kasik36
Fanka BB :)
Merlin wczoraj zaczęłam Ci odpisywać ale przez pomyłkę coś nacisnęłam i cała odpowiedź mi się skasowała a było już późno i nie miałam siły pisać drugi raz. Wiem co czujesz, czekanie jest najgorsze, każda z nas dawno już straciła cierpliwość, w przeciwnym razie nie leczyłybyśmy się. Ja miałam przymusową przerwę między 4 a 5 IUI bo mi organizm zwariował i miałam owu w 8 dc, nikt się tego nie spodziewał więc cała kasa na Menopur poszłaaaaaaaaaaaaa (800 zł.) a wówczas miałabym IUI wykonywane w swoje urodziny :-( Takie nadzieje z tym wiązałam, że to znak, że niby ma być ostatnia i może akurat ta się uda itp. To był najdłuższy miesiąc mojego życia, dobrze, że cykl się skrócił i @ przyszła w 21 dniu to jakoś zleciało ale było ciężko. Ale nie martw się, jak to mówią - co się odwlecze to nie uciecze :-) więc głowa do góry, pierś do przodu i przygotowuj się do walki w następnym cyklu.
Enni ale ja mówię o rejestracji do programu, podpisaniu dokumentów itp. a nie rejestracji na wizytę kwalifikacyjną, to jest różnica. Od daty rejestracji do programu liczy się czas. Ja nie mogę znaleźć kiedy się wpisałam ale jakoś przed 5 IUI bo pamiętam, że w rejestracji pani się śmiała, że nie wierzę w powodzenie IUI a mimo to do niej podchodzę, czyli pod koniec lipca. MagdaM nie płacz kochana, bądź twarda, dla Ciebie też zaświeci słońce i to już niedługo, musisz w to wierzyć bo zwariujesz
:-)
Enni ale ja mówię o rejestracji do programu, podpisaniu dokumentów itp. a nie rejestracji na wizytę kwalifikacyjną, to jest różnica. Od daty rejestracji do programu liczy się czas. Ja nie mogę znaleźć kiedy się wpisałam ale jakoś przed 5 IUI bo pamiętam, że w rejestracji pani się śmiała, że nie wierzę w powodzenie IUI a mimo to do niej podchodzę, czyli pod koniec lipca. MagdaM nie płacz kochana, bądź twarda, dla Ciebie też zaświeci słońce i to już niedługo, musisz w to wierzyć bo zwariujesz
