reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pomocy..

Dołączył(a)
8 Luty 2017
Postów
13
Hey. Potrzebuje pomocy,bo juz nie mam sily.. A wiec zaczne od tego ze jestem mama 2-ki dzieciaczkow,corka 2,5l i syn 8m. I tu pojawia sie problem,syn od poczatku daje mi popalic,od 2tyg zycia do 3miesiecy,byly kolki nie przespane noce,usypianie na rekach. Kiedy przeszly kolki pojawila sie zabkowanie;( na poczatku usypialam go w wozku,bo niestety na rekach juz nie mialam sily,tym bardziej ze maly nie jest lekki,ale nie dlugo to dzialalo bo w wieku 5miesiecy zaczol siadac,wiec wozek odpadl,wyszly dwa zabki na jakis czas byl spokuj,nauczylam go spac w kojcu,i po krotkim czasie znowu zabkowanie,:(nietety zele nie pomagaja..teraz ma 8miesiecy ma 6zebow,raczkuje,ale niestety ciagle jest marudny,nie potrafi 5minut usiedziec przy zabawkach,ciagle musze byc przy nim,nosic go,przebieranie trwa 20min bo tak sie wygina,ucieka. Na rekach tez sie strasznie wierci,sam nie wie czegi chce;(a mi opadaja rece..;( nie mam czasu dla corki ktora jest zazdrosna i przez to zrobila sie zlosliwa.. Nie winie jej,bo przeciez ciagle byla na pierwszym miejscu,a teraz..a o nocach to juz nie wpomne,tylko gdy przychodzi pora spania,maly placze w niebo glosy.. I musze usypiac go na rekach,trwa to czasem nawet godz. A wyobrazcie sobie ze wazy 10kg. I budzi sie co 2godz.a w tych 2godz obudzi sie nawet czasem 3razy,na chwile zeby dac mu smoczek. A ja,ja poprostu mam ochote usiasc i plakac ze zmeczenia.. Wiem ze dzieci sa zywe,potrzevuja naszej uwagi.. Ale ja naprawde czasem nie mam na to wszystko sily,gdy dzieci spia,ja.sprzatam,szykuje obiad na drugi dzien,bo wiem ze nie bedzie na to czasu.. Czy macie jakies pomysly co moge zrobic zeby go troche uspokoic?.. Dziekuje za wszelkie odpowiedzi i pozdrawiam.
 
reklama
Rozwiązanie
Ale on wlasnie tym placzem wymusza, abys go brala na rece. Jesli tego nie zakonczysz to dalej tak bedzie. Decyzja nalezy do Ciebie. Moj od urodzenia byl kladziony do lozeczka i zasypial sam. Pamietam jak mial 4 miesiace i pojechalismy do moich rodzicow. I moja mama i tata usypiali go na rekach, bo to tak slodko, a oni rzadko widuja wnuka. Po powrocie do domu mialam masakre. Nie chcial zasypiac sam, tylko musialam go usypiac na rekach! Nie mialam sily go tak usypiac, sama jestem bardzo drobna, kregoslup mam w zlym stanie i powiedzialam sobie, ze no tak nie bedzie i kladklam go do lozeczka, oczywoscie plakal, ba nawet darl sie, ale absolutnie nie bralam go na rece. Soedzialam przy lozeczku, glaskalam po glowce, trzymalam za raczke. Po...
reklama
Myślałam, że moje dziecko dawało mi jazzu, ale po przeczytaniu tego podanego artykułu stwierdzam dziewczyny, ze wy to mialyscie hardcore. :szok: podziwiam Was za wytrwałość :tak:
 
Pierwsze moje dziecko zaczęło spać w nocy jak miało 3.5 roku☺ jak miała 4 zaszlam w ciążę i dalej nie śpię☺ Myślę że człowiek się do tego przyzwyczaja☺ co do reszty artykułu nic dodać nic ująć moja codzienność, plus taki, że mam pomiędzy dzieciakami 5 lat różnicy☺ synek dopóki nie nauczył się chodzić ciągle na rękach zresztą z córka miałam to samo. Da się przetrwać z czasem jest lepiej☺ zawsze podziwialam matki które spokojnie z dzieckiem na spacer jechały bo moje ciągle się darly i wiecznie w biegu było lepiej jak przeszły rok i już były bardziej mobilne☺
 
Zgadzam sie z postem eMa87 to nie jest normalne napewno dziecku cos dolega.Miałam to córką póżniej okazało sie ze to zaburzenia integracji sensorycznej.
Napewno niepokojące zachowania dziecka powinno sie skonsultowac z odpowiednim specjalistą.
 
Ostatnia edycja:
Jestem w szoku jak piszecie "to normalne" czy "trzeba przetrwac". Moim zdaniem lepiej działać niż czekać i modlić się o siły. Ale zrobisz jak uważasz. I umówmy się usypianie na rękach nie jest metodą rozwiązywania problemów.
 
Pewnie że usypianie nie jest metodą. Ale usypialam tak córkę widocznie tego potrzebowała, za chwilę będzie miała 7 lat i wszystko z nią w porządku. Jestem za oczywiście, że trzeba sprawdzić gdzie jest problem. Sama na początku przeszłam trochę lekarzy.Córka sama zrezygnowała z usypiania na rękach, pewnego dnia stwierdziła, że już nie chce bo jest jej niewygodnie i wystarczy, że koło niej usiade.
 
reklama
Ja miałam podobnie z Synkiem - płacz, marudzenie to była nasza codzienność. Już od momentu urodzenia (mieliśmy cc ). Również były najpierw kolki, ząbkowanie a później to tak mu zostało - taka placzliwosc i duża wrażliwość. Dziś ma 3 latka i jest znacznie lepiej :) Tu Cię pocieszę:) zdarza się oczywiście płacz z byle powodu i marudzenie ale jest to sporadyczne. Chyba najlepszy jest tu czas, niektóre dzieci mają taki charakter po prostu i trzeba się nauczyć z tym funkcjonować. My robiliśmy testy synkowi czy aby nie ma problemów z integracją sensoryczną ale okazało się, że nie. Wyszło z nich,że jest dużo bardziej wrażliwy od rówieśników.
A tak mi przyszło do głowy, może zrób badania kału na pasożyty? Kiedyś położna mi opowiadała, że dziecko płakało i było niespokojne a okazało się po dłuższym czasie,że miało pasożyta. Nie pamiętam jakiego niestety.
Trzymam kciuki i życzę wytrwałości :)
 
Do góry