Majtunia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Październik 2017
- Postów
- 213
W umowie też pisze że mrozoneChyba że zamrozili i i odmrozili ale to bez sensu
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
W umowie też pisze że mrozoneChyba że zamrozili i i odmrozili ale to bez sensu
Zaplodnili w piatek podali w poniedziałek. Czyli 3 doby jak w umowiezarodki po zapłodnieniu były świeże, ale może podawali ci je później i dlatego musiały być jeszcze mrożone? Kiedy były zapładniane i kiedy miałas transfer? Pamiętasz?
Lutinusa miałam zacząć brać w dniu zapladniania czyli 3 dni przed .Zaplodnili w piatek podali w poniedziałek. Czyli 3 doby jak w umowie
Też nie rozumiem w takim razieSama tego nie rozumiem. Komorka jajowa była wiadomo że mrożona ale by ja zaplodnic rozmrozili ja i zaplodnili świeżym nasieniem i 3 dni później mi podali więc jak to rozpatrywać? . Ja bym powiedziała że świeże ale gdy transferowal powiedział że podaje mi dwa mrożone zarodki . Zglupialam
Dobra nagadam im, że muszą się wziąć do roboty i dojrzeć .Dzięki za kciuki.To mają jeszcze jakiś tydzień czasu, myślę, że wszystkie zdążą pięknie dojrzeć, mam taką nadzieję! Weź im tam nagadaj ode mnieTrzymam kciuki!!
No to faktycznie dziwne. Porozmawiaj teraz z lekarzem, żeby może teraz je rozmrozili i przytrzymali do 5tej doby, zobaczysz w ogóle jak się rozwiną - będzie większa szansa ocenić, gdzie leży przyczyna niepowodzenia. A z nasieniem jest wszystko ok? Mieliście robione szczegółowe badania?Zaplodnili w piatek podali w poniedziałek. Czyli 3 doby jak w umowie
Pewnie niestety sporo w tym prawdy. Jednak na prawde czasami jest tak ze przeciez z tych kiepskich zarodkow sa piekne bobaski a z super zarodkow nic,także sądzę,że tez nie chcą tego od razu mowic aby sie nie zniechęcać...tylko oni się boją, że jak zaczną mówić od razu np że zarodek taki i taki to zaraz spadnie milion pytań co to oznacza - tak jak tu temat zajął kilka str na wątku, a oni zamiast cierpliwie odpowiadać na pytania to wolą za następną wizytę od kogoś hajs zgarnąć...
Wiesz ja miałam takie przeczucia i niestety się sprawdziły ale mam nadzieję że u ciebie to tylko przez hormony wszystkoNie wiem czy Wam mówiłam... ostatnio dręczą mnie okropne aby, a konkretnie ze mnie mąż zdradza... nigdy do tego nie doszło jesteśmy 8 lat po ślubie ale teraz sama nie wiem co się ze mną dzieje... ogólnie mamy super kontakt ale coś mnie w środku dręczy... może to przez te leki albo przez wstrzemięźliwość...sama nie wiem. Wiem ze to nie w temacie naszych starań ale jak już tak o wszystkim piszemy to się chciałam otworzyć przed wami..
Mam nadzieję, że twoje obawy nie okażą się słuszne... Szkoda by było, tyle przechodzicie razem i szkoda, żeby teraz cos się posypało... A masz jakieś konkretne podejrzenia? Wychodzi gdzieś? Kombinuje lub rozmawia z kimś po kryjomu?Nie wiem czy Wam mówiłam... ostatnio dręczą mnie okropne aby, a konkretnie ze mnie mąż zdradza... nigdy do tego nie doszło jesteśmy 8 lat po ślubie ale teraz sama nie wiem co się ze mną dzieje... ogólnie mamy super kontakt ale coś mnie w środku dręczy... może to przez te leki albo przez wstrzemięźliwość...sama nie wiem. Wiem ze to nie w temacie naszych starań ale jak już tak o wszystkim piszemy to się chciałam otworzyć przed wami..