martoosia04
Fanka BB :)
No wiadomo że wszystko zależy od blizny porodu i wgl ale zdecydowaliśmy że jak zostanie jak jest próbujemy sn
Bartosz został Bartoszem i waży 630g![]()
Brawo dla Bartusia za super wynik. Masz co nosić już
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No wiadomo że wszystko zależy od blizny porodu i wgl ale zdecydowaliśmy że jak zostanie jak jest próbujemy sn
Bartosz został Bartoszem i waży 630g![]()
@Grabcia123 kawał chłopa z tego Twojego Bartosza. Niech dalej zdrowo rośnie. A tobie bezproblemowej ciąży i spełnienia planów![]()
DziękujemyBrawo dla Bartusia za super wynik. Masz co nosić już[emoji170]
Dziękuję bardzo@Grabcia123 serdeczne gratulacje [emoji8] myślałam o Tobie cały dzień [emoji8] życzę Ci zdrowej ciąży już do końca [emoji8] żeby nie było żadnych problemów a wybór jak urodzisz to tak żebyś była zadowolona [emoji8] buziaki dla Bartoszka [emoji8][emoji8][emoji8][emoji170][emoji188]
Grabcia gratulacje zdrowego chłopczykaJaką decyzję nie podejmiesz odnośnie porodu, najważniejsze jest urodzić zdrowe dziecko. Ja teraz nie bałam się bólu, ale właśnie komplikacji podczas sn. Wiedziałam, ze boleć bedzie przy sn podczas skurczy, przy cc po porodzie, także bólu się nie uniknie. Ja gdybym miała jeszcze raz rodzić, to bez wskazań nie zdecydowałabym się na cc, ale u mnie porody są szybkie a takie naprawdę bolesne skurcze wraz z partymi trwały max 30 min.
Dokładnie tak!Wszystko się jeszcze może zdarzyć Grabcia. Nie ma się co nastawiać źle. Obojętnie jaki rodzaj porodu wybierzesz to najważniejsze jest dziecko i twoje dobre zaś samopoczucie. Cc nie uczyni cie zła matka!
Ja przy pierwszym porodzie miałam przebijane podczas parcia. Przy drugim pęcherz pękł sam przy 6cm i od tego czasu 1,5h i syn się urodził.Ja bym z pocałowaniem nawet 1h skurczy wytrzymała. U mnie zaczęły sie w sumie od rana 09.07 trwały co jakis czas, odszedł czop, maltretowałam sutki by rozkręcić skurcze, doszły wieczorem co 5 min a w szpitalu tylko 1cm... dopiero rano następnego dnia 3cm i młody dopiero urodzony przed 13 10.07.... wiec długo mi sie wszystko rozkręca.
A wody wam zawsze same odeszły? Bo mi dwa razy przebijali.