Naprawdę nie myśl i nie czytaj za dużo

też tak miałam, ale teraz skupiam się na każdym dniu i tak od tygodnia do tygodnia skończonego

skup się na czymś innym np. czytanie, oglądanie TV. Ja dodatkowo przez ten czas oglądam meble i rzeczy do nowego mieszkania, uczę się języka i jakoś leci. Do tego mój mąż potrafi tak mnie postawić do pionu, że czasami szybciej wkurzę się, jak on się wkurza


ale poserio żyj dniem za dniem. Jak coś będzie nie tak lekarz coś Ci założy i będzie ok. Mój nic mi na 3 cm nie zakładał i tak już mamy 31 tc

najgorsza rzeczą są nerwy i czytanie o tym. To nic nie da.
Wykorzystaj czas na leniuchowanie, bo po porodzie zapomnisz o tym

ja tak leżę już 10 tygodni i wierz mi wkurza mnie bałagan w mieszkaniu, że mąż inaczej coś gotuje itd. ale co tam

Ale teraz chociaż odpoczywam, a mąż w końcu zobaczył ile to jest pracy w domu hehehe
