reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jesteś w ciąży? PRZECZYTAJ !!! To może uratować życie Twojego dziecka !!!

No właśnie, na razie muszę wrzucić na luz, zobaczymy jeszcze co powie mój lekarz.
Czytałam też , że dziewczyny rodziły naturalnie i dowiadywały się po urodzeniu łożyska , że były dwupłatowce co dało mi nadzieję na poród sn i że jednak będzie ok.
O przyczepie bloniastym zazwyczaj kobiety dowiadują się po porodzie, jego na usg nie widać często o ile nie ma naczyń przodujących. W ogromnym procencie przyczep błoniasty nie da komplikacji, niestety jeśli już da - są poważne...
 
reklama
O przyczepie bloniastym zazwyczaj kobiety dowiadują się po porodzie, jego na usg nie widać często o ile nie ma naczyń przodujących. W ogromnym procencie przyczep błoniasty nie da komplikacji, niestety jeśli już da - są poważne...
No to znów mnie zmartwiłam, jeśli łożyska (oba płaty) są u góry, przyczep pępowiny też jest o góry to jest mniejsze ryzyko? Tylko, że nie wiadomo czy nie wczepia się w błony między płatami..to można.w.pozniejszym okresie ciąży zweryfikować?
 
No to znów mnie zmartwiłam, jeśli łożyska (oba płaty) są u góry, przyczep pępowiny też jest o góry to jest mniejsze ryzyko? Tylko, że nie wiadomo czy nie wczepia się w błony między płatami..to można.w.pozniejszym okresie ciąży zweryfikować?

mniejsze jest bo nie ma naczyń przodujących :)
 
Dostałam opis USG z połówkowych, niestety jest podejrzenie błoniastego przyczepu pępowiny, dodatkowo jest wczepiona w łożysko mniej niż 2 cm od jego brzegu..znów się załamałam..
 
Dostałam opis USG z połówkowych, niestety jest podejrzenie błoniastego przyczepu pępowiny, dodatkowo jest wczepiona w łożysko mniej niż 2 cm od jego brzegu..znów się załamałam..

to masz podobnie jak ja miałam, przyczep błoniasty polega na tym właśnie że jest odległość od łożyska... Łożysko jest gdzie ? Wysoko?
 
to masz podobnie jak ja miałam, przyczep błoniasty polega na tym właśnie że jest odległość od łożyska... Łożysko jest gdzie ? Wysoko?
Łożysko jeden i drugi płat jest wysoko. Duży na przedniej ścianie a mniejszy schodzi na lewą. Pępowina też jest wczepiona u góry ale właśnie z samego brzegu dużego płata i wczepia się w drugi płat. Pomiędzy nimi jest błona, w którą prawdopodobnie też jest wczepiona pępowina ale tego nie potwierdzili..
Czyli czym bliżej brzegu łożyska to tym większe prawdopodobieństwo , że jest przyczep błoniasty?
 
Łożysko jeden i drugi płat jest wysoko. Duży na przedniej ścianie a mniejszy schodzi na lewą. Pępowina też jest wczepiona u góry ale właśnie z samego brzegu dużego płata i wczepia się w drugi płat. Pomiędzy nimi jest błona, w którą prawdopodobnie też jest wczepiona pępowina ale tego nie potwierdzili..
Czyli czym bliżej brzegu łożyska to tym większe prawdopodobieństwo , że jest przyczep błoniasty?
Prawidłowo pępowina powinna być przyczepiona jak najbliżej centralnej części.
Pępowina przyczepiona na jego brzegu to przyczep brzeżny.
Jesli przyczep zaczyna się poza łożyskiem jest to przyczep błoniasty
 
Jak u Ciebie to wszystko wyglądało?

Nie było to rozpoznane w ciąży, pisałam kilka postów wyżej.
Miałam planowe cc, na zimno, z innych przyczyn więc nie zdarzyły się żadne komplikacje.

przy czym pod koniec ciąży miałam ogromny ucisk na żyłę próżniową. Tak naprawdę leżałam i się oszczędzałam. Było to upierdliwe ale de facto waśnie to mogło ochronić dziecko...
 
reklama
Nie było to rozpoznane w ciąży, pisałam kilka postów wyżej.
Miałam planowe cc, na zimno, z innych przyczyn więc nie zdarzyły się żadne komplikacje.

przy czym pod koniec ciąży miałam ogromny ucisk na żyłę próżniową. Tak naprawdę leżałam i się oszczędzałam. Było to upierdliwe ale de facto waśnie to mogło ochronić dziecko...
U mnie odpoczywanie i leżenie w grę nie wchodzi bo mam półtoraroczną córkę. Syn już 6 lat więc sobie radzi..w każdym bądź razie było by bardzo trudno to osiągnąć..
Nawet nie wiem jakie są zalecenia w takich przypadkach, lekarza swojego mam w przyszły czwartek.
To całe szczęście, że tak się to zakończyło u Ciebie wszystko szczęśliwie.
 
Do góry