reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamusie 2022

Oby tak i ze mną było 😁
Ja się porodu nie bałam do 35tc. A potem strach był już duży, hehe. Miałam poród wywoływany więc bałam się, że powtórzę historie koleżanki, która rodziła w tym samym miejscu 2miesiace przede mną ale nie było postępu porodu i musieli zrobić cc. Okazało się, że strach ma wielkie oczy i mi się udało. Poród wspominam rewelacyjnie. Na porodówkę zabrali mnie o 20:40 a o 21:05 tuliłam już synka. Wcześniej robiłam sobie masaż krocza, brałam też wiesiołka i piłam hektolitry naparu z liści malin, opłacało się, bo nie pękłam i nie byłam nacinana 😁
 
reklama
Ja mam prenatalne 29 lipca i będzie wtedy 11 tydzień + 2 dni. Tak czytam że Wy macie najczęściej w 12 tygodniu no ale zdam się na termin który lekarz wybrał.
Badanie należy wykonać między 11-13+6 więc Twój termin też jest prawidłowy 🙂 u mnie się akurat tak złożyło, że w miejscu, które poleca moja ginekolog na zrobienie badań prenatalnych akurat był taki termin wolny 🙂
 
Ja się porodu nie bałam do 35tc. A potem strach był już duży, hehe. Miałam poród wywoływany więc bałam się, że powtórzę historie koleżanki, która rodziła w tym samym miejscu 2miesiace przede mną ale nie było postępu porodu i musieli zrobić cc. Okazało się, że strach ma wielkie oczy i mi się udało. Poród wspominam rewelacyjnie. Na porodówkę zabrali mnie o 20:40 a o 21:05 tuliłam już synka. Wcześniej robiłam sobie masaż krocza, brałam też wiesiołka i piłam hektolitry naparu z liści malin, opłacało się, bo nie pękłam i nie byłam nacinana 😁
Słyszałam właśnie o tym masażu krocza, o wiesiołku i naparze z liści malin nie, ale dobrze wiedzieć 😁 położna, z którą bym chciała rodzic nacina krocze tylko w przypadkach koniecznych, więc mam nadzieje, że mnie to ominie 😎
 
Ja dzisiaj też na pobraniu... Przy pobieraniu 3 fiolki to już zaczęło robić mi się słabo, ale udało się dotrwać...
Ja już po, nie było tak źle. Dzisiaj już na szczęście nie zdarzyłam pobrać tam gdzie zawsze pobiebram u takiej mojej miłej Pani, która pobiera delikatnie ale bardzo wolno i jeszcze wlasnie te 3 fiolki i pojechałam w inne miejsce. Bardzo miło się zaskoczyłam bo Pani w ekspresowym tempie pobrała tylko jedna dużą fiolkę. A tak zawsze już ledwo siedzę tak mi słabo.
 
Ja już po, nie było tak źle. Dzisiaj już na szczęście nie zdarzyłam pobrać tam gdzie zawsze pobiebram u takiej mojej miłej Pani, która pobiera delikatnie ale bardzo wolno i jeszcze wlasnie te 3 fiolki i pojechałam w inne miejsce. Bardzo miło się zaskoczyłam bo Pani w ekspresowym tempie pobrała tylko jedna dużą fiolkę. A tak zawsze już ledwo siedzę tak mi słabo.
Ja do tej pory też miałam traumę z pobierania, bo na tekst, że nie widać mi żył, zawsze pojawiał się stres, pocenie rąk i było gorzej. Przy pobieraniu bety trafiłam na jakąś rzeźniczke, co poklula mnie w obie ręce, bolało itp. Aż znalazłam fajny Luxmed, jak ktoś jest z Warszawy to polecam pobierać w Wola Parku, super babki, ściągnęła mi 5 probówek i nawet nie zauważyłam.

A dziś też robiłam ponownie morfologie
 
Mnie pobieranie nie rusza. Moga i litr pobrać.
Ale ja mam idealne żyły widoczne wiec nigdy żadnych problemów to pewnie temu😄

okropnie czuje sie wieczorami.. Niedobrze mi, zmeczona jestem jakby przeorala pół pola.. Jestem nie dożycia..
I juz paru osobom w pracy powiedziałam żeby mieć lżej i tyle.
Wczoraj juz mialam dola przed pracą :(
Wszystko sie na to sklada.. Samopoczucie zdechlaka, sytuacja z tym pieprzonym wirusem

I to Jak ciąża zmienia człowieka.. Mozna sobie Planować co to czlek nie zrobi.. Nawet jak sie bedzie czul ze szczęścia a potem na wszystko trzeba brać poprawkę bo nie przeskoczy sie samej siebie

A potem powtarzam sobie.. Aby bylo wszystko dobrze, aby bylo wszystko dobrze to sie to wszysyko przetrwa
 
reklama
Do góry