reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

🌸👶🏼MAJOWE KRESKI🌸👶🏼

Hej dziewczyny :)
Tak czytam i czytam Wasze wpisy i postanowiłam, że i ja napiszę bo już wariuje 🤦
Mam 27 lat mam synka 7 lat. Od 2 lat staramy się o rodzeństwo dla młodego :) Jestem pod stałą opieką lekarzy, tylko każdy mnie olewa i mówi że sobie wmawiam, że za bardzo się nakręcam przez to nie wychodzi, ale cóż oki... Więc tak ostatnią miesiączkę miałam 13.04-15.04 (16.04 było już tylko delikatne plamienia ) 3dc, 7dc i 13dc było ♥️. Miesiączkę powinnam dostać 11.05. Dziś rano 26dc obudził mnie silny skurcz w dole brzucha, zauważyłam delikatną kawę z mlekiem na bieliźnie. Teraz delikatne krwawienie ciemno brązowa krwią. Dodam, że ból czułam max 5min i wszystko odpuściło teraz od czasu do czasu czuję ucisk w piersiach i delikatny ból pleców, który też łapie raz na jakiś czas. Cykle mam 28-29dniowe.Od czasu starań badam też macicę czuję że jest bardzo wysoko, twarda, długa, lekko otwarta ale skierowana w stronę kregosłupa 🤷Dziewczyny powiedzcie robić sobie nadzieję, że w końcu coś zaskoczyło czy jednak odpuścić bo jest to miesiączka? Wiem, że może wydać się to głupie, ale czekam na wymarzone 2 kreski już dwa lata. Jak myślicie robić test w dzień spodziewanej miesiączki 11.05? Czy dać już sobie na spokój ?
 
reklama
Ja tylko pociesze, ze lepszy biochem jak poronienie w późniejszym etapie, wiem że to marne pocieszenie, ale zawsze tak można to sobie tłumaczyć.
Zawsze myślę ile kobiet nie wie w ogóle o biochemie...ja miałam raz i gdyby nie fakt, że się starałam i test był jeszcze przed spodziewana miesiączka to pewnie ani bym nie wiedziała...
Ja też nie wiem co się będzie działo w maju, czy ta owulacja w ogóle będzie, bo okres mega słaby...więc jak nie maj, to czerwiec ❤️
Dokładnie, przykro mi, ale poniekąd czuję ulgę, że tak się to rozwiązało - jest czarno na białym, można próbować dalej od razu. Widoku z lutego nie zapomnę do końca życia. Brzydko mówiąc jeśli już coś musi się wysrać to lepiej tak wcześnie niż później.
 
Hej dziewczyny :)
Tak czytam i czytam Wasze wpisy i postanowiłam, że i ja napiszę bo już wariuje 🤦
Mam 27 lat mam synka 7 lat. Od 2 lat staramy się o rodzeństwo dla młodego :) Jestem pod stałą opieką lekarzy, tylko każdy mnie olewa i mówi że sobie wmawiam, że za bardzo się nakręcam przez to nie wychodzi, ale cóż oki... Więc tak ostatnią miesiączkę miałam 13.04-15.04 (16.04 było już tylko delikatne plamienia ) 3dc, 7dc i 13dc było ♥️. Miesiączkę powinnam dostać 11.05. Dziś rano 26dc obudził mnie silny skurcz w dole brzucha, zauważyłam delikatną kawę z mlekiem na bieliźnie. Teraz delikatne krwawienie ciemno brązowa krwią. Dodam, że ból czułam max 5min i wszystko odpuściło teraz od czasu do czasu czuję ucisk w piersiach i delikatny ból pleców, który też łapie raz na jakiś czas. Cykle mam 28-29dniowe.Od czasu starań badam też macicę czuję że jest bardzo wysoko, twarda, długa, lekko otwarta ale skierowana w stronę kregosłupa 🤷Dziewczyny powiedzcie robić sobie nadzieję, że w końcu coś zaskoczyło czy jednak odpuścić bo jest to miesiączka? Wiem, że może wydać się to głupie, ale czekam na wymarzone 2 kreski już dwa lata. Jak myślicie robić test w dzień spodziewanej miesiączki 11.05? Czy dać już sobie na spokój ?
Ja bym robiła jeśli krwawienie się nie rozkręci. :) jeśli chcesz się tutaj udzielać to musisz zapisać się na testowanie, proponuję właśnie tego 11 :)
 
a jak u pozostałych? jakie macie obserwacje jeśli chodzi o synchronizowanie się piku ze śluzem, bólem itd? :)
ja dopiero w tym miesiącu się temu przyjrzę bardziej
U mnie śluz ostatnio był w dniu pozytywnego testu, a w poprzednim cyklu dzień przed pozytywnym testem. Ale zawsze taki jakby jednorazowy wyrzut, nie mam go tak dużo żeby mnie zalewało niestety. 🥲 Bólu nie odczuwam, bo jestem tak przewrażliwiona, że zwracam uwagę na każde jedno zakłucie. No a co do śluzu to bojąc się, że mam go mniej niż inni postanowiłam się wspomagać tym fertilsafem :D
 
a jak u pozostałych? jakie macie obserwacje jeśli chodzi o synchronizowanie się piku ze śluzem, bólem itd? :)
ja dopiero w tym miesiącu się temu przyjrzę bardziej
Ja się przyglądałam w poprzednim cyklu i faktycznie, był pik, śluz, potem delikatny ból i rwanie w jajnikach. Zobaczę jak będzie teraz.
 
Ja tylko pociesze, ze lepszy biochem jak poronienie w późniejszym etapie, wiem że to marne pocieszenie, ale zawsze tak można to sobie tłumaczyć.
Zawsze myślę ile kobiet nie wie w ogóle o biochemie...ja miałam raz i gdyby nie fakt, że się starałam i test był jeszcze przed spodziewana miesiączka to pewnie ani bym nie wiedziała...
Ja też nie wiem co się będzie działo w maju, czy ta owulacja w ogóle będzie, bo okres mega słaby...więc jak nie maj, to czerwiec ❤️
Macie racje dziewczyny. Pewnie, że taka sytuacja wbrew pozorom jest dużo bardziej korzystniejsza. I tak jak mówicie, ja pewnie gdyby nie ta grupa też nie zatestowałabym przed terminem miesiączki, bo zazwyczaj nie chciałam robić sobie złudnych nadziei. Pozostaje iść dalej i starać się tym jakoś za bardzo nie przejmować 🙂
 
a jak u pozostałych? jakie macie obserwacje jeśli chodzi o synchronizowanie się piku ze śluzem, bólem itd? :)
ja dopiero w tym miesiącu się temu przyjrzę bardziej
W cyklu w którym miałam biochem w ogóle nie miałam śluzu płodnego takiego widocznego i żadnych odczuwalnych bóli, w ostatnim cyklu tego samego dnia co pik był płodny śluz a kilka godzin po piku czułam kłucie w jajniku. W tym cyklu znowu jakoś nie zauważyłam ani śluzu ani nie miałam żadnych kłóć 🤷‍♀️ ale może tym razem skoro nie miałam żadnych innych objawów też zaskoczy ale ze szczęśliwym finałem 🍀😉
 
Macie racje dziewczyny. Pewnie, że taka sytuacja wbrew pozorom jest dużo bardziej korzystniejsza. I tak jak mówicie, ja pewnie gdyby nie ta grupa też nie zatestowałabym przed terminem miesiączki, bo zazwyczaj nie chciałam robić sobie złudnych nadziei. Pozostaje iść dalej i starać się tym jakoś za bardzo nie przejmować 🙂
Wiadomo, że to boli mimo wszystko, ale ja naprawdę się cieszę, że wreszcie do Was dołączyłam. Przeżywam Wasze sytuacje tak samo, bo boli mnie ta niesprawiedliwość, o której pisałyśmy wczoraj, że inni nie chcą, nie dbają, a mają, a my robimy wszystko i wiadomo jakie mamy przejścia. Ale jest mi lżej, bo przynajmniej wiem, że jesteście Wy, że rozumiecie, też się z tym mierzycie i nie czuję się przez to już aż tak "zepsuta" i sama z tym wszystkim. 🩷
 
reklama
Wiadomo, że to boli mimo wszystko, ale ja naprawdę się cieszę, że wreszcie do Was dołączyłam. Przeżywam Wasze sytuacje tak samo, bo boli mnie ta niesprawiedliwość, o której pisałyśmy wczoraj, że inni nie chcą, nie dbają, a mają, a my robimy wszystko i wiadomo jakie mamy przejścia. Ale jest mi lżej, bo przynajmniej wiem, że jesteście Wy, że rozumiecie, też się z tym mierzycie i nie czuję się przez to już aż tak "zepsuta" i sama z tym wszystkim. 🩷
Jesteśmy wszystkie w tym razem ❤️❤️❤️
Mimo tej frustracji, wyrzeczeń, uczucia "zapsucia", rozczarowań, smutku i łez taka społeczność mocno pomaga. Na kocu pokazuje, że to wszystko ma sens. Może się nie udzielam dużo, ale czytam wszystko i zawsze mi lepiej na serduszku. A niepłodność to obecnie bardzo duży problem wśród kobiet i mężczyzn.

Kiedyś wyjdzie słońce, oby jak najszybciej 🌞🌞🌞
 
Do góry