reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek dla macoch: Jak Wam się układa z Waszymi pasierbami?

reklama
Witajcie, chciałabym dołączyć do grona macoch :))
Moja sytuacja przedstawia się następująco: jestem po rozwodzie (i po wielu latach traumy nieudanego małżeństwa) i mam dwóch wspaniałych synów z tego związku. Od dwóch lat jestem z człowiekiem, który podobnie jak ja jest po przejściach i po rozwodzie (żona która zdradzała na prawo i lewo głównie ze wzgl materialnych). Od pół roku jesteśmy małżeństwem i czekamy na naszego maluszka.
Mąż jest znacznie starszy ode mnie i ma dwóch synów z 1 małżeństwa, praktycznie odchowanych - 18 i 20 lat. W sumie nasze układy nie są złe, chłopcy męża zaglądają do nas i jest poprawnie choć trzymają dystans i bardzo często we wspólnych rozmowach nawiązują do matki. Natomiast bruzdzi nam eks męża, która chyba nie może pogodzić się z tym, że nam się ułożyło - buntuje swoje dzieci przeciwko nam, zabrania chodzić do nas, żąda coraz to wyższych alimentów, choć mąż i tak mocno sponsoruje naukę i życie swoich synów...
Takie układy chyba zawsze są trudne, nie jest łatwo być macochą. Staram się być jak najrówniejsza w tym układzie, ale zawsze jest ten cień eks-żony mojego męża w tle... Np gdy spotykamy się z jego rodziną często pytają co u niej. Trudne to.
Pozdrowienia dla wszystkich.
 
Minka, Kindzia, dziękuję za powitanie :))
Ja tak właśnie w wolnych chwilach podczytuję te Wasze historie i widzę, że w dobre miejsce trafiłam :) Oj, nie jest łatwo, ale na pewno raźniej razem, gdy się wie, że nie jest się jedną jedyną z problemem. Pozdrawiam wszystkie maochy :-) (oj, jak nie lubię tego słowa!).
 
Vinniki witamy , Kidzia bardzo ladnie podsumowala to z czym kazda z nas szybciej lub pozniej musi sie zmierzyc.... czekamy z niecierpliwoscia na wieksza ilosc newsow...
Kindzia a Ty Kochaniutka napisz co i jak po wczasach w Polsce dziadkowie pewnie rozpiescili Dylana na maksa??? a co ze zwierzyna jak przeyli bez was prez ten czaas??:-) czekam na historie ...:tak:;-)
ps. powinnas sie pochwalic swoim cietym jezykiem szerszemu gronu moze jakies wydanie podrecznika dla macoch??:sorry2:
 
reklama
Do góry