reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

starania się - watpliwości..

reklama
Nio to napisalam, ze da rade...tak dlugo jak nie trzymasz laptopa na kolanach. To samo sie tyczy Twojego malza....

Inaczej, w ekstremalnych przypadkach ludzie sie zegnaja w plodnoscia na zawsze
 
Ja tez przy drugim dziecku mam zamiar zostac w domu przez conajmniej dwa lata a potem wroce na pol etatu do szkoly. Jak bede potrzebowac kaski to zawsze moge dawac korki i jakos to bedzie. Znalezc kogos na kilka godzin to co innego niz zostawic dziecko na 10 godz z opiekunka. Poza tym prawiechybanapewno nie bede miec trzeciego dziecka wiec chce przy tym drugim skorzystac jak najwiecej bo troche mi umknelo z pierwszego dziecka jak poszlam do pracy...

Dla mnie było oczywiste,że po porodzie siedzi się z dzieckiem w domu. Oczywiście pomijam sytuację,kiedy jest bardzo krucho z kasą i nie ma wyjścia-trzeba pracować. Ale zdziwiłam się jak niektóre koleżanki mnie pytały czy chcę być taką kurą domową. Bo dla nich to brak ambicji i koniec życia zawodowego i prywatnego. :szok::szok::szok::szok: Po co mieć dzieci skoro każdego dnia oddaje się je niani jak się idzie do pracy, na cały weekend do dziadków żeby móc iść na imprezę i się schlać. Ja nie czuję,że coś tracę z życia dlatego,że staram się spędzać każdą chwilę z dzieckiem. Z drugim też będę zwykłą kurą domową. I nie dam butelki po porodzie żeby mieć później ładne cycki i żeby móc od razu dać dziecko babci. Karmiłam 16 miesięcy i wtedy miałam fajne cycki a nie jak zawsze miseczka A.

A my dzisiaj mexicano mielismy. Tez sie pic chce jak cholera

Mnie też się dziś pić cały dzień chce i M kupił mi winko. Kończę drugi kieliszek. Albo kielich, bo jakiś spory jest.
 
Dla mnie było oczywiste,że po porodzie siedzi się z dzieckiem w domu. Oczywiście pomijam sytuację,kiedy jest bardzo krucho z kasą i nie ma wyjścia-trzeba pracować. Ale zdziwiłam się jak niektóre koleżanki mnie pytały czy chcę być taką kurą domową. Bo dla nich to brak ambicji i koniec życia zawodowego i prywatnego. :szok::szok::szok::szok: Po co mieć dzieci skoro każdego dnia oddaje się je niani jak się idzie do pracy, na cały weekend do dziadków żeby móc iść na imprezę i się schlać. Ja nie czuję,że coś tracę z życia dlatego,że staram się spędzać każdą chwilę z dzieckiem. Z drugim też będę zwykłą kurą domową. I nie dam butelki po porodzie żeby mieć później ładne cycki i żeby móc od razu dać dziecko babci. Karmiłam 16 miesięcy i wtedy miałam fajne cycki a nie jak zawsze miseczka A.



Mnie też się dziś pić cały dzień chce i M kupił mi winko. Kończę drugi kieliszek. Albo kielich, bo jakiś spory jest.
wiesz , ja pracuje w szkole wiec jakos to godzilam... nie bylo zle... to jednak nie to samo co 8 godz w biurze... sporo siedzi sie w domu ale to wieczorem jak dzidzia spi...ale teraz sobie odpuszcze i zostane w domu przynajmniej rok...
 
reklama
Dzien dobry z rana. Znowu koncze i zaczynam dzien:-D:-D:-D ktos moglby odniesc mylne wrazenie, ze ja w dzien sypiam (bo rzadko tu w dzien bywam) a w nocy przesiaduje... Ale to tylko pozory - hihihi
 
Do góry