reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Listopad 2009

Macie jakis inny sposob na wzdecia? Bo jakos nie moge zauwazyc zeby espumisan na mnie dzialal :dry: Noc byla okropna. Najpierw obudzilam sie po 22 z takim bolem brzucha, ze az sie poplakalam. Nie moglam sie ruszyc, moj probowal mnie podniesc ale kazdy ruch powodowal taki bol jakby mi ktos dziecko chcial wyrwac z brzucha. Po jakis 10 minutach zaczelo puszczac wiec zwalilam sie jakos z lozka, dotarlam podtrzymujac brzuch do lazienki, zrobilam siusiu, troche gazow sobie pouciekalo i od razu ULGA. O 2 w nocy powtorka i to juz po espumisanie. W dzien nie ma problemu, a noc to masakra :-(
 
reklama
Macie jakis inny sposob na wzdecia? Bo jakos nie moge zauwazyc zeby espumisan na mnie dzialal :dry: Noc byla okropna. Najpierw obudzilam sie po 22 z takim bolem brzucha, ze az sie poplakalam. Nie moglam sie ruszyc, moj probowal mnie podniesc ale kazdy ruch powodowal taki bol jakby mi ktos dziecko chcial wyrwac z brzucha. Po jakis 10 minutach zaczelo puszczac wiec zwalilam sie jakos z lozka, dotarlam podtrzymujac brzuch do lazienki, zrobilam siusiu, troche gazow sobie pouciekalo i od razu ULGA. O 2 w nocy powtorka i to juz po espumisanie. W dzien nie ma problemu, a noc to masakra :-(
współczuje :-( , ja też mam problemy w nocy i ciężko mi się podnieść a dzisieszej nocy też mnie coś tak strasznie ukłuło z lewej strony i nie mogłam się ruszyć dopóki mi nie przeszło i tak jak ty jak w końcu udało mi się wstać i pójść do wc to trzymałam brzuch ręką :-( okropieństwo
 
Macie jakis inny sposob na wzdecia? Bo jakos nie moge zauwazyc zeby espumisan na mnie dzialal :dry: Noc byla okropna. Najpierw obudzilam sie po 22 z takim bolem brzucha, ze az sie poplakalam. Nie moglam sie ruszyc, moj probowal mnie podniesc ale kazdy ruch powodowal taki bol jakby mi ktos dziecko chcial wyrwac z brzucha. Po jakis 10 minutach zaczelo puszczac wiec zwalilam sie jakos z lozka, dotarlam podtrzymujac brzuch do lazienki, zrobilam siusiu, troche gazow sobie pouciekalo i od razu ULGA. O 2 w nocy powtorka i to juz po espumisanie. W dzien nie ma problemu, a noc to masakra :-(

Na mnie espumisan też nie działa... Ale popijam gazowaną wodę albo cokolwiek gazowanego i bekam sobie aż poczuję ulgę w żołądku. A jeżeli chodzi o gazy "dolne" to nie wiem... Może zjedz coś wiatropędnego? Np. paprykę, kapustę albo groch? Nie wiem... Mi to np pomaga. Po papryce jest masakra jeżeli chodzi o gazy, ale odchodzą same i nie gromadzą się. Ja mam problem raczej z górnymi gazami, czasami zapowietrzy mi się żołądek i boli niesamowicie. wtedy łyk mocno gazowanego napoju pomaga, albo dwa palce jak do prowokowania wymiotów (tylko w tym przypadku sama możesz się przerazić siłą "beku", ale nie zwymiotujesz, tylko wydalisz powietrze z żołądka). Wiem co przeżywasz kochana...
 
Na mnie espumisan też nie działa... Ale popijam gazowaną wodę albo cokolwiek gazowanego i bekam sobie aż poczuję ulgę w żołądku. A jeżeli chodzi o gazy "dolne" to nie wiem... Może zjedz coś wiatropędnego? Np. paprykę, kapustę albo groch? Nie wiem... Mi to np pomaga. Po papryce jest masakra jeżeli chodzi o gazy, ale odchodzą same i nie gromadzą się. Ja mam problem raczej z górnymi gazami, czasami zapowietrzy mi się żołądek i boli niesamowicie. wtedy łyk mocno gazowanego napoju pomaga, albo dwa palce jak do prowokowania wymiotów (tylko w tym przypadku sama możesz się przerazić siłą "beku", ale nie zwymiotujesz, tylko wydalisz powietrze z żołądka). Wiem co przeżywasz kochana...

No mam tak, normalnie gora i dolem sie pchaja :-D
 
Ale po tym, jak moja pani doktor powiedziała, że na dniach może się wszystko rozwiązać, to mojego męża ogarnęło przerażenie. Nie dziś i nie jutro, ale w ciągu tygodnia powinno juz się rozwinąć. Na dodatek na KTG miałam skurcze 100% i powiem że dopiero te odczułam... Bo te połowiczne nie za bardzo... A te 100% to nie dosyć, że brzuch był twardy i zaczęło cisnąć i boleć jak na @. To to są TE skurcze... I jak takie skurcze będą co 5 minut i będą trwać to znak, żebym jechała, ale na spokojnie ;-)

Nati nie dziwie sie Twojemu mezowi - mnie po podobnych slowach tez glos sie zaczal lamac i nadal jestem przerazona :szok::szok::szok: i sie boje czy poznam symptomy czy nie :confused:
 
no no widze zaklady :cool2: moge byc pierwsza ale 2 listopada a nie 1 hehehe :cool2: a jak dobrze pojdzie przeniose na polowe listopada :sorry2::sorry2: u nas wszytsko jest mozliwe hehehee widac bo tych co juz doczekac sie nie moga 12 dzieciaczków juz na świecie :) Szok:szok::szok: dzis lece na zakupy wieczorem moze cosik narusze ... a moze nie :) jak dzis nic nie wyjdzie to jutro i pojutrze leze brzuchem do góry :)
hehe widze nie ma chetnej na 1 listopada:-)ja tez chce do 2wieczorkiem dociagnac a potem niech sie dzije co chce:-)i dzis,jutro,i w niedziele tez leze plackiem:-)
No, muszę się pochwalić, że kolejną noc całą przespałam. Ale po tym, jak moja pani doktor powiedziała, że na dniach może się wszystko rozwiązać, to mojego męża ogarnęło przerażenie. Nie dziś i nie jutro, ale w ciągu tygodnia powinno juz się rozwinąć. Na dodatek na KTG miałam skurcze 100% i powiem że dopiero te odczułam... Bo te połowiczne nie za bardzo... A te 100% to nie dosyć, że brzuch był twardy i zaczęło cisnąć i boleć jak na @. To to są TE skurcze... I jak takie skurcze będą co 5 minut i będą trwać to znak, żebym jechała, ale na spokojnie ;-)

Oby Ci sie sprawdzilo to co powiedziala Ci lekarka..bo mi tez ponad tydz temu powiedziala ze w ciagu tyg(czyli do max srody 28pazdz)powinnam urodzic a tu prosze nadal jestem 2w1:-) tj napisalas to dziecko decyduje kiedy chce sie urodzic a nie my czy lekarz..
 
A ja wczoraj miałam pierwsze skurcze. Przepowiadające pewnie, bo nie bolały za bardzo tylko trochę plecy na miesiączkę. Oj, zaczyna się powoli i u mnie :-)
Ja przepowiadajace mam juz 2 tyg codziennie:eek:

Nati nie dziwie sie Twojemu mezowi - mnie po podobnych slowach tez glos sie zaczal lamac i nadal jestem przerazona :szok::szok::szok: i sie boje czy poznam symptomy czy nie :confused:

Kochana tego nieda sie niepoznac!

Ja wczoraj z kaszlu myslalam,ze niewytrzymam taki bol brzucha mialam jak kaszlalam.Dusilo mnie,a tu strach kaszlec!Niedosc,ze caly brzuch mnie bolal,to z prawej strony jakby ktos mi noz wciskal:szok:
W efekcie zadzwonilam do poloznej ktora stwierdzila,ze trzeba to sprawdzic i mam jechac do szpitala.I tak zrobilam.
Podlaczyli mnie do KTG,zrobili USG i zbadali,wszystko ok dzidzia,bol mam przez ta moja kosc lonowa co mi sie rozchodzi bo dzidzia juz bardzo nisko i uciska na nia,wchodzi wogole do kanalu rodnego,rozwarcie na palec.Wszystko moze nastapic w kazdej chwili,ale ona niesadzi,ze na dniach.
I chyba przez ta kosc lonowa i tym bolem chcialabym jak najszybciej urodzic.......
 
reklama
Do góry