reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Gry i zabawy czyli czas wolny naszych dzieci

nie wiem, jak inne dziewczyny, ale moim zdaniem takie wypowiedzi sa lekko obrazliwe... nie chodzi mi oczywiscie o Ize, tylko o to, ze forum jest od tego bysmy sie dzielily swoimi opiniami i zdaniem, a nie od tego zeby ktos ocenial czy mamy klase czy nie......na podstawie tego jakie mamy opinie na konkretny temat....

katrenki - czytajac dzis te dyskusję nie widzisz tego co sie działo w nocy, poniewaz czesc forumowiczek edytowała swoje posty i pozmieniala swoje wypowiedzi...:-(
 
reklama
Ja mam książeczki z wielkimi napisami i obok rysunkiem (mniej więcej wielkości wyrazu) i wszystko jest na białym tle. Dostałam ją w odwietki. I oglądam i nie widzę nic złego w pokazywaniu wyrazów. Pokazuję wyrazy, liczę paluszki u rąk i nóg, liczymy kroki (albo jak mama robi brzuszki, a niunia leży na nim), pokazuję przedmioty i opowiadam o nich, gotujemy razem (w chuście) i opowiadam każdą czynność, którą robimy. Każda stymulacja rozwoju jest dobra. A że ja lubię gadać, to gadam do Zuzi jak najęta. Czytam jej codziennie bajeczkę na dobranoc i od pewnego czasu, Zuzia już pod koniec bajki usypia, a często wtóruje mi po swojemu. Śpiewam jej baaaardzo dużo (w końcu jestem chórzystką). I powiem Wam, że nie ma rzeczy, która by ją nie zainteresowała. Czy jest to kartka, czy książeczka, czy też miska. Nie ma złych sposobów, każdy jest dobry i każdy właściwy. :tak::-)
 
ja jak zwylke uwazam ,ze to sprawa indywidualna i kazdy wychowa swoje dziecko tak jak uwaza za najlepsze.....:tak:czy to uczac je czytac w wieku 3 miesiecy czy pozwalajac patrzec na telewizor.... mysle, ze i tak wszystko zalezy od naszych dzieciaczkow, chociaz wiadomo...czasem warto im troszke pomoc.....


nie wiem, jak inne dziewczyny, ale moim zdaniem takie wypowiedzi sa lekko obrazliwe... nie chodzi mi oczywiscie o Ize, tylko o to, ze forum jest od tego bysmy sie dzielily swoimi opiniami i zdaniem, a nie od tego zeby ktos ocenial czy mamy klase czy nie......na podstawie tego jakie mamy opinie na konkretny temat....

widzisz katrenki, bo takze swiadczy o klasie lub raczej jej braku u tego, kto to napisal :tak:;-)

Uderz w stół... :-) urocze.
 
Uderz w stół... :-) urocze.
passingby, musze przyznac,ze cie podziwiam. z tyloma fakultetami, etc (nie to co ja, skromny magister :sorry:) chce ci sie znizac do naszego poziomu, biednych robaczkow, z marnym wyksztalceniem i bez klasy :-D na twoim miejscu zalozylabym jakis watek dla VIPow(np.Kolko Wzajemnej Adoracji ), gdzie byscie zorganizowaly konkurs na to,czyje dziecko najmadrzejsze :tak:
 
Ostatnia edycja:
Dajcie spokój i przestańcie się kłócić. Każda z nas wie najlepiej co jest najlepsze dla dzieci i nie ma co tego podważać, bo będzie jedna wielka kłótnia.
 
Dajcie spokój i przestańcie się kłócić. Każda z nas wie najlepiej co jest najlepsze dla dzieci i nie ma co tego podważać, bo będzie jedna wielka kłótnia.

Zgadzam sie

Ale jednego nie rozumiem, o co chodzi z tym UCZENIEM NA SIŁĘ, wpajania do głowy, czy męczenia mózgów??
Przeciaz tak naprawde zadne 4 miesieczne dziecko nie nauczy sie czytac ani pisac i ani troche nie zmeczymy mu mózgu machając mu przed oczami literkami, ono bedzie mialo taką sama frajde jak machajac mu grzechotką, obezna sie z literkami, to wszystko. A wiadomo dziecko lubi kontrasty wiec takie literki sa dla niego nawet ciekawsze niz grzechotki.
A to czy bedzie zdolne czy nie zalezy od bardzo wielu czynnikow a napewno nie od kilku literek pokazanych niemowleciu. To poprostu zabawa i po co tyle szumu:szok: Przeciez nikt nie krytykuje zabawy w "kosi kosi" albo "idzie rak":wściekła/y:

Ja tez Zuzi duzo czytalam jak byla mala, zawsze lubila ksiazeczki, czytamy codziennie i kupuje jej obcojezyczne zabawki ( bo sa tansze na alegro, hehe) i powtarza niektore slowa.:tak:


A przypomnialo mi sie jak czytalam ze dziecko chętniej zje potrawe (owoc, warzywo) jak je wczesniej widzialo na obrazku, to tak mi sie przypomnialo a propo tematu obrazków;-)
 
ZAle jednego nie rozumiem, o co chodzi z tym UCZENIEM NA SIŁĘ, wpajania do głowy, czy męczenia mózgów??
Przeciaz tak naprawde zadne 4 miesieczne dziecko nie nauczy sie czytac ani pisac i ani troche nie zmeczymy mu mózgu machając mu przed oczami literkami, ono bedzie mialo taką sama frajde jak machajac mu grzechotką, obezna sie z literkami, to wszystko. A wiadomo dziecko lubi kontrasty wiec takie literki sa dla niego nawet ciekawsze niz grzechotki.

To poprostu zabawa i po co tyle szumu:szok: Przeciez nikt nie krytykuje zabawy w "kosi kosi" albo "idzie rak":wściekła/y:


Ewelia: Myślę, że wyszły kompleksy niektórych i niskie poczucie własnej wartości, dlatego ten temat wzbudza tyle kontrowersji :).

BanAna - wiesz, są ludzie i parapety. I skoro już zabrałaś się za bezpośrednie obrażanie mnie to... i tu był sympatyczny, zabawny i dosyć złośliwy tekst kierowany do Ciebie. Jednak po zastanowieniu postanowiłam sobie odpuścić zgodnie z zasada: nigdy nie dyskutuj z głupcem, bo najpierw cię zniży do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

See ya zatem :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
No w końcu coś zaczęło się dziać na tym forum ciekawego!!:-D
Ponad 100 kobiet w jedyn miejscu i dotychczas nic tylko same słodzenie sobie - to było wręcz mdłe i niezdrowe !! :-D:-D:-D:-D (pisze to bez ironii) :-D:-D:-D
 
Do góry