reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

pola super, że masz w końcu lekarza, przy którym czujesz się zaopiekowana :-D

nikita USG nie ma złego wpływu na fasolki, też mnie korci iść szybciej. Moja gin jednak jest zdania, że nie ma co przesadzać i mówiła, żebym jednak wytrzymała te 4 tyg. No to wytrzymam..

e-stera u mnie na plusie w biuście 4 cm, no i cała się ciut powiększyłam. W staniki jeszcze się wciskam, poluźniłam ramiączka, nie chcę kupować już, bo za chwilę kolejne trzeba będzie a mi ciężko sobie coś kupić.
 
reklama
Ja też czuję, że biust mam pełniejszy, ale mieszczę się w stare staniki.
Qwas myślę, że biegunki nie powinny zaszkodzić, jeśli nie są ostre i nie odwadniają Cię. Odwodnienie przez nie wywołane jest bardzo szkodliwe. Ja mam różnie. Czasem męczą mnie zaparcia, a dzisiaj też mnie pogoniło na kibelek. Myślę, że każdy organizm inaczej reaguje na hormony. Jeśli będzie Cie już to męczyć to koniecznie powiedz lekarzowi.
 
Kochane, lekarz a LEKARZ. Wyobraźcie sobie, ze poszłam dziś go prof. (wprawdzie innego) ale endokrynol. i co... okazuje się, ze nie mam nadczynności, bo FT3, Ft4 w normie, jedynie tsh zaniżony, a jego wynik jest jedynie pośrednim... Moja tarczyca jest zdrowa. Oczywiście pochwalił, ze nie wzięłam tamtych leków. Jedyne co muszę to mailowo przsyłać mu comiesięczne wyniki tarczycy i poziom ciśnienia i wagi... a reszta, no cóż jak coś mnie zaniepokoi to walić prosto do Nieg. Polecam każdej takiego lekarza. Badał mnie ok. 1 godz. Jestem taka szczęśliwa... Jeszcze tylko usg genet. Oby do wtorku. i może uniosę się nad ziemię.
Gratuluję wizytującym.
Pozdrawiam!
 
Uff nadrobiłam Was :) 2 ostatnie dni spędziłam w pracy (po 10-12h) i nie miałam jak zaglądać na forum. Dzisiaj wolne i kolejne 3 dni pracujące. Wracam coraz bardziej zmęczona.
Wszystkim gratuluję udanych wizyt. Super się czyta takie pozytywne informacje :)
Dzisiaj rano byłam na badaniach krwi, a w poniedziałek do ginki.
Wybieracie się gdzieś na majówkę?
 
witam

ja dziś przespałam pół dnia, ale ciężka noc za mną.
wczoraj podjęłam próbę rozmowy z moim mężem, ale nie nagadaliśmy się za bardzo. nie dał sobie nic powiedzieć, mimo, że zaczęłam spokojnie, tylko na mnie naskoczył, że przesadzam, przeżywam, jeszcze nigdzie nie pojechał a ja już się boję i przecież nie urodzę w jeden dzień (tylko ciekawe w ile i co to ma do rzeczy), a jak go spytałam co z pozostałymi 3 tyg listopada, jak on to sobie wyobraża to się zaczął wściekać i nic nie odp., a ja poszłam spać do drugiego pokoju. na prawdę myślałam, że coś zrozumiał, ale on nic nie zrozumiał.
ale najgorsze jest to, że jesteśmy razem prawie 9 lat, wydawało mi się, że go znam i że zawsze mogę na niego liczyć (kiedyś tak było) - ale czegoś takiego bym się po nim w życiu nie spodziewała, że będzie mnie chciał zostawić samą w tak ważnym momencie i jeszcze nie widzi żadnego problemu.

jutro rano jadę do endo po skierowanie na badania. mam nadzieję, że wyniki będą szybko, a nie po tyg jak ostatnio.
 
Kurcze sunovia brak mi słów :-( nie chcę mówić nic złego bo to Twój mąż, ale cholera- poród nie wyjście do sklepu po kolejną sukienkę!!! Wiesz mam przyjaciółkę w podobnej sytuacji. Od samego początku jej mąż gdzieś wyjeżdżał, to musiał kolegę zastąpić w Gdańsku, to go wysłali w delegację do Wrocławia. Ogólnie to był w domu od soboty, gdzie wracał zmęczony po podróży, do niedzieli- gdzie szykował się do kolejnej. Moja przyjaciółka cały czas była sama z malutkim dzidziusiem. Minął rok- nic się nie zmieniło, mimo iż wcześniej obiecywał, że zwolni tempo. Nie widział żadnej ważnej chwili z 1 roku życia swojego syna :-( Jak rozmawiam z przyjaciółka to tłumaczy mi, że on nie znajdzie gdzie indziej pracy, że kasa jest potrzebna itp., ale w jej głosie słyszę tyle bólu... jest po prostu sama. Czy Twój mąż też chce mieć nieszczęśliwą żonę i dziecko, które go nie zna?

Mamaszymusia super, że wszystko dobrze. No właśnie, jak trudno znaleźć specjalistę.
 
sunovia przykro mi że twój nie rozumie :/ mam nadzieję , że z czasem ciąży mu przejdzie ... takie zachowanie męża jest nie do pomyślenia :(

mój na szczęście od samego początku nalega że chce być we wszystkim ze mną i jak będę miała rodzić w Polsce to weźmie urlop i przyleci do mnie, jedyne co to chce mnie wysłać teraz do domu bo ja tu jestem zupełnie sama całymi dniami i bardzo brakuje mi moich rodziców psa, koleżanki jakiejś czy kuzynki :/ choć ostatnio coś przebąkiwał , że nigdzie mnie nie puści bo się zatęskni :)

ja dziś pierwszy raz od wielu tygodni posprzątałam łazienkę , w końcu postanowiłam się ruszyć i powolutku powolutku coś porobić, do tej pory K mnie we wszystkim wyręczał ...
 
nikita, ja ze skierowaniami poszlam na badania do szpitala, ale lekarz pobral wymaz i to poradnia sama wyslala do szpitala wiec moze te odeslali.. chociaz nie wiedze tez wyniku na tarczyce, wiec moze nie tylko to :/ zadzwonie tam jutro i sie podpytam.


filifionka, w majowke jest rocznica slubu moich rodzicow i przyjezdza daaawno nie widziana rodzina z daleka, wiec chyba wybierzemy sie nad jezioro na dzialke i zrobimy grilla, ale bez noclegu bo jeszcze za zimno.
 
reklama
Kochane przyszłam się z Wami pożegnać :-(
Na ostatniej wizycie okazało się, że maluszkowi nie bije serduszko:-(
Wczoraj byłam w szpitalu, jestem już po zabiegu. To był mój najgorszy dzień w życiu.
Teraz siedzę i wyję z rozpaczy...straciłam cząstkę siebie.
Czuję wielką pustkę, której nikt ani nic mi nie zastąpi:-(

Trzymam kciuki za Was wszystkie, rośnijcie zdrowo. Jestem z Wami...szczególnie w listopadzie będą o Was ciepło myśleć...
 
Do góry