Ostatnio dodane przez Collorowo

Pewnie tak. Zobaczymy jutro jak mnie przyjmą na oddział.

Nie ma nawet pęcherzyka. Badała mnie z 15 minut. Powiedziała, że przy becie 1500 już powinien być a ja mam 4900 i że poronienie chybione. Jutro rano muszę się zgłosić do szpitala i będą mi wywoływać okres i możliwe, że czyścić jeszcze dodatkowo.

Dziękuję wam bardzo 😉

Wracam od ginekologa właśnie. Poronienie chybione, jutro rano idę do szpitala na czyszczenie. Więc tyle z mojej wysokiej bety ;) trzymajcie się dziewczynki! Życzę wam żebyście były zdrowe i dzidziutki także.

Jeszcze do mnie nie doszło, że mogę mieć jedno, a co dopiero więcej niż jedno 😂

Jeszcze jest opcja, że to może być bliźniacza 😅

Idę jutro, a do tego czasu, to chyba oszaleje 😂

Dam znać jutro ;D

z tego co wyczytałam, to 6-8 tydzień od ostatniej miesiączki już coś powinno być widać ;D

Po prostu było 1,2, a robiłam 6 czerwca.

A co najlepsze to 28 maja miałam potwierdzoną owulacje przez lekarza, bo akurat miałam wizytę na cytologię. No tu się dziwne rzeczy zadziały. Potem 12 czerwca miałam pseudookres, a 24 czerwca owulacje (z testów i bolącego brzucha), a 3.07 beta już 2579 a wczoraj 4972😂

Tylko zabawne jest to, że ja tydzień przed tym ''plamieniem'' robiłam testy i były negatywne i betę która wynosiła 1,2, bo spóźniał mi się okres. Jak mi wszystko negatywne wyszło, to zrzuciałm to na to, że odstawiłam plastry niecały miesiąc i to miała być pierwsza normalna miesiączka.

Ja mam wrażenie, że teraz żeby chodzić do lekarzy trzeba wiedzieć czego się od nich chce i samemu wymagać pewnych rzeczy i zanim się pójdzie na wizytę to już się samemu ,,zdiagnozować''. Bo tak to olewają pacjenta (nie mówię, że wszyscy ale większość), i lecą na szybko, żeby tylko go jak...

Też stwierdziłam, że nie po to płacę składki żeby płacić prywatnie za lekarzy. No chyba, że się po drodze sprawy jakoś skomplikują, to może wtedy. Wydaje mi się, że jest to na tej samej zasadzie jak idziesz do innego lekarza, czyli za wszystkie badania na które Cię skieruje płacisz.

Ja beta dzisiaj 4972 🫠 ale progesteron mam 9,2. Czytałam, że powinien być powyżej 10. Rozmawiałam z położna dzisiaj powiedziała, że w środę mnie przyjmą dopiero. Ale w związku z tym progesteronem przedzwonię tam rano jeszcze.