Ostatnio dodane przez Lanka

hej, hej, pewnie nikt mnie już nie pamięta - jakoś wypadłam z forum, ale dziś powracam:D To może w skrócie co u mnie - córa się nie pcha na świat i w sumie jeszcze nie powinna, bo termin mam na 24 (z pierwszego usg na 31 i to nawet bardziej jest zgodne z moimi obliczeniami). Czekam więc sobie...

Ach no i moje maleństwo ma 54 mm:) i wiem, że wszystkie piszecie żeby temu nie wierzyć, ale mój lekarz już mi powiedział że będzie dziewczyna. MOjej siostrze trzy razy się nie pomylił - myślę sobie że może na tyle dużo kobiet do niego przychodzi na USG że już umie sobie zobaczyć co trzeba:D

No to i ja:) Byłam wczoraj na USG:) wszystko w porządku, rączki, nóżki:) rusza się, fika i kopie:) termin mi sie przesunął na 31 stycznia (z 3 lutego). następna wizyta 13 - kontrolna:)

nie mam komu tego powiedzieć to napiszę wam:D jestem w 11 tygdniu ciąży i dziś w sklepie otworzono dla mnie kasę(taką mają politykę, że jak widzą ciężarną to ktoś przybiega na kasę dla niej)...ale mi było głupio! Przeciez w takim tempie to w styczniu będę się toczyć, a nie iść!

co do moich problemów - zaczęłam sobie do każdego posiłku zaparzać dwie łyżki siemienia lanianego - i dziś już nie wymiotuje, przełyk przestał piec i nic nie boli...więc gdyby cos - polecam. Poodbno na zgagę tez dobre:)

Przpraszam, że tak post pod postem, ale może ktoś mi coś doradzi:) Wczoraj znowu bardzo wymiotowałam i chyba sobie coś finalnie zrobiłam w przełyk. Wieczorem mnie piekło okropnie i miałam wrażenie, że coś mi stanęło w gardle - aż nie mogłam zasnąć, bo pieczenie i ból nie do przejścia. I taki raz...

U mnie też mdłości wróciły, wieczorny rytuał, prysznic, wymioty...aż się zaczęłam zastanawiać czy nie mam jak pies Pawłowa - wymiotuje bo już czas:D plus prawie cały dzień mi niedobrze... a z rzeczy mniej niefajnych to mam ogomną ochotę na nabiał:)) pije litrami kefiry(moje ulubione Robico)...

Ale macie ładne brzuszki!:)) a ja myślałam że jestem jakaś dziwna, że już mam brzuszek widoczny - mam i nie do ukrycia, a to dopiero 10 tydzień... oprócz brzuszka niestety wszędzie mi troszkę doszło, talia mniejsza, ale to już ta musi być:) Mam w licpu 2 wesela i w sierpniu jedno i zastanawiam...

ehhh dostałam wyniki moczu i coś minimalnie jest nie tak, a do lekarza idę dopiero za 2 tygodnie. Jak byłam mała bardzo chorowałam na nerki i nie są one w świetnej kondycji...i teraz wychodzi mi za wysokie PH i niski ciężar właściwy. Ph bym zrzuciła na wymioty, ale ten ciężar to sama nie...

IGM mam 0,29 czyli jest ok...uff:( bo oczywiście spanikoałam:) ja pracowałam jako niania, i generalnie teraz tez pracowałam z dziećmi więc w sumie mnie nie dziwi, że mogłam to przechodzić. rozumiem, że jednokrotne przejście nie uodparnia? mi lekarz to zlecił bo powiedział, że powinnam zrobić...

Dzisiaj już jest lepiej - piję wode z dużą ilością soku z cytryny i daje rade:) Dostałam już wyniki niektórych badań i zaniepokoiła mnie wysoka wartość CMV IGG - 214,20 u/ml czy któraś z was się na tym zna i jest w stanie mi powiedziec co to znaczy?

ok, dzięki:) mój lekarz mi napisał żebym robiła(ach te smsy:)). Tymczasem juz na zapas martwię się moimi wynikami moczu, bo widzę, żem odwodniona bez przerwy...przez te wymioty...jak próbuję się nawodnić to kończy się wymiotami i tak w kółko macieju

Dziewczyny czy wiecie czy przeziębienie może miec jakiś wpływ na badania krwi/moczu etc? Miałam jutro iść oddać pierwszy raz krew na wszystkie badania przewidziane w pierwszym trymestrze+mocz. Niestety się przeziębiłam, mam katar, boli mnie gardło, trochę kaszle, bolą mnie stawy....ogólnie czuję...

tak sobie was czytam i się zastanawiam - jak lekarz badał mi ciśnienie to miałam 140/83 ale nic nie powiedział, żeby było nie tak - inna sprawa że ja przed ciążą miałam tendencję do wyoskiego ciśnienia więc może to taki urok... Następna wizyta za 3 tygodnie (w 12 tygodniu) - usg i jak rozumiem...

hej, tak - lekarz powiedział, że taki termin się mniej więcej zgadza - chociaż ja liczyłam bardziej 31 stycznia:D miałam monitoring cyklu(zresztą u tego lekarza) i wiem co do dwóch dni kiedy doszło do zapłodnienia:)) bo z miesiączki to wychodzi 25 stycznia, ale wiemy że to przekłamanie bo mam...