-
to już rok...
Nie jest omijany... . Choć... może jednak? Czytam te posty, jeden po drugim i sama ryczę jak bóbr mimo, że mnie nie spotkało mnie takie nieszczęście. Bardzo bardzo mi przykro mamy kochanych Aniołków, niech pan Bóg ma je wszystkie w swojej opiece . Czytam i potwierdzam niektóre rzeczy... to...- Nepenthess
- Wpis nr 16
- Forum: Pożegnania