Ostatnio dodane przez wspolowiec

Dziś właśnie wróciłam ze szpitala ze swoją córcią Mają. Urodziłam 18 lipca tydzień po terminie. Malutka właśnie śpi mam więc chwilkę żeby zalecieć na forum na chwilkę. Muszę przyznać że [pierwsze 3 dni po porodzie nie były zbyt piękne, maiałam cc... Ból brzucha, upal, brak pokarmu a co za tym...

ewelad...nieprzejmuj się nie jesteś sama ja miałam termin na 11 lipca...i do tej poty nic się nie dzieje:wściekła/y: M wiecznie zmęczony nie chce się poprzytulać....:szok::-(:wściekła/y: nie to nie....nie bede się prosić....jest goraco i wogóle ch...owy dzień. Mam wszystkiego dosyć.....szkoda że...

Ja już 5 dni po terminie i mimo wszystko nic się nie dzieje....także spokojnie dziewczyny. Macie jeszcze czas.:tak: Dobrej nocy wszystkim mamusiom.

niunia trzymam kciuki żeby to jednak nie byl fałszywy alarm:-D trzymaj się

Jedyneczka gratulacje wielkie.;-) tiffi bardzo fajnie czytalo sie twoja opowieść z porodówki...masz talent do pisania. u nas tez trochę popadalo ale zrobilo sie przez to jeszcze bardziej duszno i parni iż przed deszczem. Nie chce was martwić ale czy widzialyscie prognozy pogody na przyszły...

Ech...:-Dprzeszedł mi ten dziwny humor, to jednak też chyba i sprawa hormonów i wszystkiego do kupy....doris ja ani razu takich skurczów przepowiadających nie miałam. Nawet ostatnio na ktg wykazalo że mam jakies skurcxze ale ja ich nawet nie czułam zobaczylam dopiero ze byly jak w reke dostalam...

Po nocy jednak nic po plamieniu też nie ma sladu. Żadnych skurczów nic się nie dzieje:wściekła/y::szok::-(:zawstydzona/y::wściekła/y::szok::-(:wściekła/y:w....wia mnie to czekanie....i ten upal....i monz znow w pracy siedze sama jak ten kołek w domu nie ma nawet co wychodzic z domu taki...

hejka jestem przyszłą mamą z ełku w sumie już od niedzieli powinnam miec swoja dzidzie przy soboe ale cos mała się spoźnia:wściekła/y: kurna takie upały....jak radzicie sobie dziewczyny z ta pogodą???

poplamiło troche po tym rozciaganiu szyjki macicy przez gina i tyle. Wprawdzie pobolewa mnie brzuch i plecy ale tak jest od ok 2 tyg i nic sie nie dzieje. jutro na ktg. Jak do niedzoeli nic ię nie zmieni to w pon do szpitala;D życzę wszystkim dobrej nocy...może coś sie dzis wydarzy i w koncu...

Niestety nic się nie rozkręca:wściekła/y: brzuch pobolewa kręgosłup boli...ale coś czuję że dopiero w poniedziałek 19.07 jak położa mnie do szpitala i kroplówki zaczna dawać to wtedy się zacznie. Gin powiedział że ten masaz niby a raczej rozciaganie szyjki macicy może troch ę wszystko...

heh ja właśnie po wizycie u gina. porozciągał mi szyjkę macicy że niby to może pomoże w szybszym urodzeniu....bo córa już 3 dni spóźniona;( jak narazie to mnie tylko brzuch zaczął boleć;/ a nic więcej się nie dzieje....czy u którejs z was po takim ,,macaniu" podwozia poród się szybciej zaczął????

przy okazji może ktoś mi rozjasni jak się dodaje do swojego posta suwaczki...ech bo ja nie moge cóścik mi nie wychodzi

http://http://www.suwaczki.com/tickers/9ewn0tc7cvcs2x0l.pngWitam dziewczynki;D Kolejny dzień i znów nic...ani razu nawet żadnych skurczów nie czułam wprawdzie wczoraj na ktg zapisały się jakies niby ale ja ich wogóle nie czuje....możliwe to??? a może nie potrafię ich rozpoznać:zawstydzona/y:z...

Ech...małż kupil w końcu wiatrak...siedzę więc sobie przy nim i oglądam jakieś głupoty w tv. Jak zrobi sie chlodniiej to pierogów z jagodami zrobię;D mhmmmmm.....dziewczyneczki byłam dziś na ktg w szpitalu i jak popatrzyłam na te biedne kobietki leżące na salach w tym upale...ech...ale szczerze...

Chcialabym zaproponować nowy temat. Mianowicie ja słyszałam od swojej babci i różnego rodzaju ciotek ,,różne" przypowieści na temat porodu, dziecka, karmienia itd. Np. babcia stwierdziła, żeby najpierw nakarmić dzidzię prawą piersią bo jak nakarmię lewą to będzie leworęczne, jedna z ciotek...