Wyniki

Trzymam mocno kciuki!

Nigdy nie porównuj tak małych wymiarów na różnych sprzętach u różnych lekarzy, bo to nie ma sensu. Sama piszesz, ze pierwszy oznczyl „coś”, nawet nie jesteś pewna co i porównujesz z innym wymiarem. Wątpię, żeby to coś to był zarodek. Wątpię, żeby się zmniejszył. Wiem, ze to zabrzmi banalnie...

To może napisze Ci jescze, czemu na pewno bym się szczepiła. Dowody anegdotyczne :) Moja koleżanka zachorowała na COVID w 3 trym, nie udało się utrzymać ciąży, ma wcześniaka. Ale mówi, ze to, co przeżyła i widziała w szpitalu było dla niej straszne. Z kolei córka mojej koleżanki jest...

Ja (obca baba z internetu) na pewno bym się nie szczepiła w 1 trym. Ale w 2 z kolei na pewno tak, bo bałabym się o dziecko i o to, czy nie zejdę na COVID będąc w ciąży. Aha, pan na infolinii ma taka wiedzę, jak Ty i ja, ma tylko wykute na pamięć zalecenia i wytyczne, które mu przekazano.

Moi (wydaje się ze mądrzy) lekarze kazali szczepic, ale w 2 trym. Nie możesz wydłużyć odstępu?

3 miesiące chyba trzeba odczekać przed podejściem do procedury. Ale generalnie, przynajmniej u mnie, lekarze zajmujący się niepłodnością odradzają szczepienie w trakcie starań.

@Mika90 ja pisałam o tym, ze po 2 dawce się czułam jak na bani. Ból głowy i właśnie straszne nudności.

Kurka to jest szczepienie, które ma przede wszystkim chronić dziecko, a nie jest to fanaberia matki, która nagle zaczęła obawiać się krztuśca. Brak wiedzy lekarzy jest porażający. Ostatnio lekarka zapytała koleżankę, po co robiła w ciąży usg piersi, „bo w ciąży się nie robi” 🤦🏻‍♀️

To nie chodzi o Twoją ochronę, tylko dziecka, wiec dla mnie szczepienie było oczywiste.

Przepraszam, możesz ktoś cię o to pytał, a immunologię sprawdzaliście?

Idz na wątek „kto po in vitro”, tam uzyskasz najwiecej informacji :) Powodzenia!

Zakaz odwiedzin na pewno będzie, ale porody rodzinne niekoniecznie będą odwołane. Mocno o nie walczono po pierwszym lockdownie. Nie zmienia to faktu, ze każdy szpital ma swoje zasady i trzeba pytac bezpośrednio tam.

Nie mnie to niestety oceniać, nie jestem lekarzem :( tu o wodach pisze mamaginekolog https://mamaginekolog.pl/kompedium-wiedzy-o-plynie-owodniowym/ Ja bym próbowała konsultować to z taką ilością lekarzy, z jaką tylko się da. Walczcie, jest o co!

Oj, myslalam, ze w Polsce chociaż, to może bym coś mogła powiedzieć mądrzejszego. A sączenie nadal występuje? Nie możecie się skonsultować z jakims dobrym perinantologiem? Strasznie mocno trzymam za Was kciuki!!

Skąd jesteście? Czy zona jest w szpitalu z porządnym oddziałem ginekologicznym, który ogarnia trudne przypadki? Który stopień referencyjności?

Hej. Nie pamietam, które z Was były tak miłe, ze mi odpisały, gdy pytałam o koleżankę, której beta dwa tyg po transferze była jednocyfrowa. Wpadam znow, aby powiedzieć, ze dzisiaj ta sama koleżanka z tą niby beznadziejną betą usłyszała serduszko❤️A już miała odstawiać leki... Nie warto tracić...

Ja poszłam na l4. życie i zdrowie mojego nienarodzonego dziecka było dla mnie priorytetem, żadne „kocham moją pracę”, „będą na mnie krzywo patrzeć”, albo co tam jeszcze nie miało żadnego znaczenia. Ale ja jestem czarnowidzem.

Ryzyko jest zawsze i trudno tu wyrokować biorąc pod uwagę wszystkie zmienne. Szanse niby małe, ale są osoby, które w trakcie brania tabletek zaszły w ciąże, wiec nigdy nic na pewno. Powtórz test.

Ja gdzieś w okolicach 8 tyg zle stanęłam na krawężniku, wykręciła mi się noga i gruchnęłam jak długa na ulice. Kostka skręcona, dzidzia aktualnie ciągnie mnie za włosy :) maluszek jest dobrze chroniony

To mąż Paligi, wiec może skapło na niego trochę jej blasku ;)

Myśle, ze na wątku „kto po in vitro” będzie więcej odpowiedzi. U mnie accofil spowodował taki wzrost leukocytów (50-60 tys), ze dzwonili z labu. Za to była z tego ciąża i jest piękna córeczka. Brałam w brzuch, 1/3, codziennie.

Z jakiego regionu Polski jesteś? Szukałabym ginekologa, który ma pojęcie o endokrynologii (ja do takiego chodziłam).

Tak, dobrze rozumiesz. Mrożony. Ale u mnie z zamrożonego Beta w siódmym dniu już była dwucyfrowa. Też mi się niestety wydaje, że się nie udało.

Hej Dziewczyny. Wpadam z szybkim pytaniem. Koleżance dziwnie rośnie beta. 6 dpt blastocysty 2, po 24 h - 4, po 48 h (od 2. badania) - 7. Ciąża biochemiczna?

U mnie kokon do leżenia w dzień na kanapie był używany codziennie. Bardzo się przydał. Do łóżeczka nigdy nie wlozylam. W nocy mała śpi w śpiworku.

Ja dwa lata temu w święta już wiedziałam, ze kolejny transfer się nie udał i dostałam tez diagnozę poważnej choroby, przy której in vitro było igraniem z własnym zdrowiem. A teraz patrzę na moją córeczkę, która rozwala zabawki po całej podłodze. Tak więc nie warto tracić nadziei!!

@annemarie transfer u niej od razu po stymulacji, ja miałam dłuższe przerwy z różnych względów, dlatego nie umiem jej odpowiedzieć. Dziękuje Wam

Cześć Dziewczyny. Mam pytanie w imieniu koleżanki. Powiedziano jej, ze przed kolejną stymulacją musi być 3 miesiące przerwy. Czy to 3 miesiące od ostatniej stymulacji czy od ostatniego transferu. Nie dopytała, bardzo się stresuje, a pierwszy transfer chyba nieudany :(

2 godziny prowadziłam lekcje online z jedną klasą, o matko, ale jestem wykończona.

Zrobic nie zaszkodzi, tylko w dobrym laboratorium