Wyniki

babajago- to widać, że m. zasmakowało twoje danie :tak::tak::tak::tak::-)

babajago- to super, że sobie wyszłaś i poszalałaś troszkę :-) szerlock- mi się wszystko na Tym zdjęciu podoba!:-p:-p:-pa szczególnie TY;-) nato- jaki masz kolor oczu?:dry:

dałam Zuzi kawałek jabłuszka, oczywiście reakcja jak zwykle: pełen uśmiech, coś tam soboe poodgryzała, potrzymała w buźce i wypluła, a śliniła się przy tym 3 razy mocniej niż zwykle ... ale była zadowolna, muszę ją chyba oswajać i będzie coraz lepiej. Kasro- jakie biszkopty jecie?:sorry2: u...

aletko- twoje dzieci to w ogóle geniusze i aniołki!:-):tak: ale nie ma się co dziwić, po takiej mamusi coś musiały oddziedziczyć, tzn. madrość!;-):tak::tak::tak::tak:

babajago- u nas podobnie, niby Zu załapie, a za chwilę kaszle ....:dry::sorry2: ja bym też chciała już dawać więcej, ale w głowie mam czarny scenariusz, że jak ona się zacznie mi dławić, a ja sama w domu, to jeszcze sobie nie poradzę albo coś .... katastrofik ze mnie, wiem ale jakoś strach jest...

myszko- chwała Bogu za tą kobietę, co ?! mam nadzieję, że czujesz się lepiej daj znać jak dasz radę!!! trzymaj się! sami jesteście, to najtrudniej ( czyt. bez męża), ale dobrze że twoi rodzicie przyjechali!:tak:

tyle ostatnio pisałyście o pomidorówce, że musiałam dzisiaj ją ugotować!:-);-)

Mysz- strasznie żałuję, że nie wlazłam wczoraj na ogólne forum, nic nie wiedziałam, strasznie biedny Jasio ... kurcze bardzo możliwe, że mógł się zarazić od Ciebie albo od tego obiadku ... chyba ciężko powiedzieć, bo nasze dzieci różnie teraz na wszystko reagują! daj znać jak się Jasio teraz...

Krupko- ja sądziłam, że Zuzia też ani nie będzie pełzać ani raczkować, bo tyłek pełen lenia był .... ale jak zaskoczyła nas z tym pełzaniem, tak następnego dnia zaczeła przybierać pozycję jak klęczenie na kolankach, co prawda jeszcze jej to nie wychodzi, ale stara się i myslę, że niebawem będzie...

szerlock- i jak tam ta wołowina :-):-):-D? żaniu- ale masz super męża!:tak::tak::tak: kasro- jak miło i romantyczno-sentymentalnie :-);-) mysz- mówi się trudno, żyje się dalej ...:-p a u nas walentynki: do dupy!:no: mąż z rana mnie wkurzył ( miał urlop), wstał wcześniej, ja się budzę sama w...

Aletko- to dobrze, że z siadaniem już lepiej i w lepszym kierunku ... :-) mysz- pewnie, że ci się WYDAJE!!!!:-);-):-D

a moja Zuzia jest taka wygodna i leniwa rzecz jasna .... że nie zawsze chce sie jej trzymać butlę, bawi się nią, zamiast z niej pić :sorry: kubki niekapki u nas to porażka, dławi się i dusi .... a jedzenie w kawałkach .... powoli ale długa droga przed nami coś czuje ....:sorry::eek::eek:

dzięki :-) gratulujemy śpiewów, krzyków, rączek .... :-) mysz- proszę cię kobieto!!!!!!!!!!!!! ja dostałam podobny kalendarz od mojej lekarki, otworzyłam go i zaczęłam czytać, kutwa ..... co to za bzdety! jestem młodą mamą, gotową na wszystko, ale takie bzdury nie dla mnie!!!!!!! olej to, bo...

zuzia od wczoraj "pełza" ... tzn. przemieszcza się :-)

Brawo Dla Wojtasia!!!:-)

avokado jest pycha!ja się zakochałam w avokado i tortilli u koleżanki ;-)

i nie gorąca herbatka! tylko ciepła na gardło ;-):tak:

mamo Q- raczej go nie mam :-D bo tylko taki wariat jak ja nie śpi o tej porze, ale co zrobić na pewne rzeczy już nie można się wyleczyć, za późno ...:-D

ty to powinnas leżeć w łóżku kurcze ....:-( a Jasio to głodomór po prostu ...ale może mu się jeszcze wszystko pozmieniać :baffled::sorry:

trzymam kciuki, żeby Jasio był zdrowy! a ty zdrowa szybko!!!!!!!!!;-)

żaniu -ja polecam avokado ( ale dla Ciebie żaniu) z naleśnikiem albo plackiem tortilla, a do tego ser żółty, starty lub ser topiony, pychota! (starte avokado nakładasz na ciepłą tortillę, którą wcześniej podpiekłaś w piekarniku razem ze startym serem i przyprawami- najlepiej smakuje z solą...

Nie mogłam zasnąć, bo mój tata dzisiaj rano wylatywał i Tomek miał go odwieźć na lotnisko i bałam się, że zaśpi ( raz zaspał jak miał odwieźć moją mamę :zawstydzona/y::-D), no i późnoooo poszłam luli ...:zawstydzona/y::zawstydzona/y::rofl2:

Kasro- palce lizać! mniam!zgłodniałam jak diabli!!!!!!!!!!!!

Mysz- prawidłowo, że się martwisz, bo nie można olewać wiedzy, ale jestem pewna, że Jasio poradzi sobie z tym świństwem! twardy zawodnik tak jak i moja Zuzia :-) trzymajcie się zdrowo, nie martw się już i będzie OK! p.s. zobacz jak kupa może nastrajać pozytywnie ...:-p;-) żaniu- ciesze się, ze...

brawa dla raczkujących kolegów od Zuzi:-) Zuzia narazie jest jeszcze zbyt leniwa, żeby raczkować, raz już myślałam, że coś się ruszyło,a tu nico! jakiś przypadek nie do powtórzenia, ale nie panikuję, będzie w końcu raczkować, a co!;-) narazie kręci ją kołysanie się na brzuszku, w rytm muzyki i...

marti- w sumie dlaczego nie? ja bym spróbowała z tymi herbatkami ... u nas z jedzeniem też jeszcze 'skromne menu" tzn. mała też miewa odruch wymiotny, bo potrafi "zachomikować" połowę jedzenia w buzi, ukrywa po bokach a potem sie dusi nam .... nie często, ale jednak i trza być ostrożnym ...

dużo energii i sił zyczę! teraz podwójnie potrzeba ;-)

U nas spanie nawet do 10 było .... :-D:szok: ale ok. 6 wzięlam ją do siebie do łóżka, bo mąż w pracy .... więc chyba dlatego ... :sorry: wszystkim dzieciaczkom, co pospały w końcu dłużej - gratuluje serdecznie! oby więcej przespanych nocy dla wszystkich:-) Zuzia w zasadzie od maleńkości śpi...

ja też bym nie zapamiętała :-D:-D:-D

u nas 3 rzadsze kupki, ale czy za rzadkie .... chyba nie ...:baffled: ja stawiam na zęby!!!