Wyniki

Nie każdy się zna na tym, a w całej tej dyskusji nie chodzi o mylenie pojęć tylko o to czy przezierność powinna być sprawdzana czy nie. Mnie moja gin nie pytała o zdanie, powiedziała kiedy mam się gdzie zgłosić. Lekarz, który robił mi prenatalne też mnie o nic nie pytał. Zakres był dla niego...

Haha to nie wiem, zrobiłaś wszystko co mogłaś. Winię lek. Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Małej wiary jesteś. Żeby lek działał trzeba wierzyć [emoji1] Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Ja już nie pracuję, ale w chacie robię więcej niż w pracy [emoji3]

Moja mama jest Zuzia, mój tato Wojtuś [emoji3] Dla chłopca bardzo podoba mi się właśnie Wojtek. Paweł, Maciej to dalsze typy. Z dziewczynką mam gorzej.

To tylko drugie imię. Mojego np. nikt nie zna, choć jest "zwyczajne". Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

U mnie kuchnia w toku. Każdemu dziś bym odradzała wprowadzanie się w trakcie. A już kuchnia to mus, zwłaszcza w te upały. Ale przeprowadzki to Wam nie zazdroszczę. To jest chyba najgorsze ze wszystkiego, potem już z górki, można po mału się ogarniać. Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Chciałabym. Wprowadziliśmy się na swoje, kupiliśmy mieszkanie w stanie deweloperskim, do zrobienie było WSZYSTKO w zasadzie. Mieszkamy póki co bez szaf i kuchni, cały czas ktoś mi się po chacie kręci, majstrzy wszelakiego rodzaju. Nienawidzę tam być póki co :D Siedzę najwięcej u rodziców.

Ja nawet nikomu się nie przyznaję, że czuję delikatne smyranie w brzuchu. Każdy się puka w czoło i mówi, że to niemożliwe. Mówią, że bąk mnie smyra.

Ojej, nigdy nie wiem co doradzić w takiej sytuacji. Może pogadaj z kimś szczerze, to często pomaga.

Dobranocka [emoji173]️ Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom

Ja zaczynam przeżywać to co niektóre z Was. Budzę się o 5 i już nie mogę zasnąć. Poza tym u nas remont w pełni, żyjemy na kartonach. Nie mam za bardzo czasu się udzielać.

Owszem, ale jeszcze się nie nastawiam. Lekarz nie dał mi 100%. Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Powodzenia, ale będziesz jutro szczęśliwa [emoji2]

No jak miesiąc ma u nich 28 dni, to nie zawsze będzie to rok czy dwa. Trzeba policzyć. U nas rok ma 12 miesięcy, u nich wychodzi 13 z hakiem. Miesiąc rocznie mniej więcej trzeba dodać.

Tak pisałam, bo tak sobie ubzdurałam, na szczęście w porę się zreflektowałam. Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

A kalendarz chiński? Nie wiem czy wszyscy wiedzą, ale u nich każdy miesiąc ma 28 dni i według tego oznacza się wiek matki. Ja np. mam 29 lat, a w chińskim 31. U mnie dziewczyna wychodzi.

Są zakochani w mamusiach

Przesunął się termin porodu na 15 lutego. Dziewczyna mi rośnie jak szalona. Samopoczucie już się polepsza, siły mi wracają, odstawiłam Dupka, mam nadzieję, że ruszy mi perystaltyka, bo ciężko...

Ooo, a jak czułaś? Że synek?

U mnie do dziś też miał być chłopak. Choć lekarz i tak powiedział, że 100% nie daje. Ale to jest cudowne uczucie, jak lekarz sprawdza kolejne parametry i mówi, że jest w normie. Czekam teraz na PAPPA. Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Już po. Wszystko cudownie. 63 mm, 157 RR, przezierność 0.13, pęcherzyk moczowy wypełniony, pępowina bez przepukliny, kość nosowa w porządku. Zdjęcia wrzucę potem, no i na 99% dziewczyna [emoji1] W życiu nie miałam lepszego poniedziałku. Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom

Ja jutro 8:30. Nie mogę zasnąć. Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom

Ja w porównaniu do Was mam wielki bęben. Nikt nie ma wątpliwości, że jestem w ciąży. W poniedziałek na prenatalnych mam zamiar zapytać co mi się tam tak rozpycha, bo dziecko to to nie może być. Jakiś mały słonik prędzej. Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom

Ja też nic nie widzę, chyba po prostu nie było nic akurat pisane. Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

A nie, to coś innego widzę i zgłupiałam [emoji1] Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom

Dziewczyny czy, wątek jest zamknięty? Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom

Cudowne wieści [emoji1] Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Od dwóch dni mam migrenę, akurat na przeprowadzkę kiedy i tak na nic nie mam siły. Za tydzień prenatalne (pomyliłam daty kiedy pisałam, że mam 08.08) już chce mi się płakać że strachu. Wyprowadzka w tyłku, a nas jutro już musi tu nie być. Dlatego tak rzadko się odzywam, ale ciągle czytam co u Was.

Ja też 8 na 8:30. Już czuję tą panikę.