Wyniki

podobno ma kosztować około 300 dolarów

A słyszałyście dziewczyny o tym foteliku tóry wymyślił polak i sprzedał patent oczywiście w USA?? czytałam o nim w gazecie , bodajże "auto świat", wygląda jak szklana kula w której siedzi dziecko, a w momencie wypadku dziecko odgina się do tyłu a przeciążenia idą na nóżki, podobno rewelacja!

Będąc w ciąży z bliźniakami robiłam test 10 dni po zapłodnieniu i wyszedł negatywny, byłam wściekła i zawiedziona, kolejny tak dla pewności:-) zrobiłam w dniu spodziewanej miesiączki i okazał się pozytywny, pomimo, że była to różnica 4-5 dni między pierwszym a drugim testem, Tobie również życzę...

Ja rosołek też już dawałam - z indyka, podawałam z rozdrobnionym makaronikiem przez butelkę, chłopaki wciągali jak nie wiem co, żadnych skutków ubocznych nie zaobserwowałam;-)

Z tego co wiem to żurek jest ciężkostrawny, więc raczej nie... Ale to tylko moje domysły......

U nas raczkowanie też opanowane, Stasiu raczkuje już od ponad miesiąca, a Krzyś od tygodnia, idzie mu to dość mozolnie, ale jak tylko położe na podłodze telefon albo pilota to zasuwa jak przeciąg, leniuch mały:-D

No to moje chłopaki to chyba Giganty: wczoraj przed szczepieniem byli ważeni i Stasiu waży 9600 a Krzysiu.......... uwaga ..........11kg:tak:

Miałam dokładnie to samo tyle, że już po wyjściu ze szpitala, każdy ruch bolał aż do łez, okazało się na izbie przyjęć, że dostałam zakażenia rany pooperacyjnej, leżałam 5 dni w szpitalu na dożylnych antybiotykach. Mi oprócz tego leciała ropa z rany (prawie ciurkiem). Pozdrawiam i życze...

hmmm.. Mam wózek bliźniaczy "jeden za drugim", kupiłam kiedyś za grosze używany i używam go od jakiegoś miesiąca w domu bo jest lekko dobity. Powiem szczerze, że ciesze się ża takiego wózka nie kpiłam nowego bo zawsze ten który siedzi z tyłu kopie tego z przodu niemiłosiernie albo bije go po...

jeżeli chodzi i wózek to na początku miałam wózek używany z dwiema gondolkami, kiedy dzieci zaczęły siedzieć musiałam go zmienić bo było tylko jedno oparcie i wiecznie jeden drugiemu wkładał palce do oczu albo uderzał rączką - koszmar. Dlatego zdecydowałam się na ten wózek Jestem z niego bardzo...

dziewczyny, ale was - podwójnych mam - się tu nazbierało, fajnie, że macie taki wątek bo jak ja byłam z chłopakami w ciąży to niestety nikogo na październikowym forum z bliźniakami nie było;-) Moi chłopcy mają po 9 miesięcy, oprócz tego mam jeszcze córkę, ma niecałe 2,5 roku, więc służe dobrą...

witam, u nas też wielkie postępy, Krzysiu zaczyna raczkować i idzie mu coraz to lepiej, a od kilku dni ciągle gada "mama", "baba" albo "brum brum":-), Stasiu wstaje co chwile na nóżki ale brakuje mu jeszcze równowagi bo co chwile się przewraca, ale myśle, że za jakiś miesiąc zacznie chodzić;-)

Dzięki dziewczyny, z Krzysiem o wiele lepiej, byle tylko nic nie powróciło...:dry:

Ehhh.... dziewczyny, mój Krzysiu znowu chory, dostał dzisiaj 40 stopni gorączki i nie mogłam jej niczym zbić, dałam paracetamol, robiłam okłady i nic.. W końcu pojechałam z nim do szpitala. Okazało sie , że ma angine i dostał antybiotyk... Już mam dość tych choróbsk, wiecznie podaje któremuś...

Milkshake - współczuje, bo niestety doskonale Cię rozumiem:-(

Biedne te nasze dzieciaczki, ale faktycznie może trzeba spojrzeć na to z boku i stwierdzić, że to TYLKO alergia... U nas jest jeszcze jeden problem, mianowicie Stasiu nie ma alergii i jak go karmię normalnym jedzonkiem, to krzysiu tak żałośnie na to patrzy i musze wychodzić do innego pokoju...

u alergologa nie byłam z nim, chodze do prywatnie do lekarza, który jest ordynatorem na oddziale dziecięcym w Gorzowie, kazał dawać Nutramigen i robić inhalacje z pulmicortem i atroventem, no i przez conajmniej 2 m -ce mam podawać jeszcze taki lek uodparniający Ketotifen. kiedys jak u niego...

MONIQA - u nas też problem z alegią, więc ne jesteś sama... Tylko, że Krzysiu jak dostanie coś co go uczula, to zaraz robi mu się taka czerwona skorupa na twarzy, to wygląda okropnie.. No a do tego astma oskrzelowa, prawdopodobnie też wywołana alergią, tylko nie wiadomo na co:no:..

Elisabeth - chyba masz racje, że co inny lekarz itd. to obyczaj bo u nas mówi się, ze dla dzieci z niedowagą najlepsza jest Humana a nie Bebilon

Katka - ja swoim dzieciom daje różne mleka, Stasiu pije bebiko, a Krzysiu niestety NUTRAMIGEN bo ma alergie, do mleka dodaje kaszke ryżową z bananami albo jabłkami i nawet to śmierdzące mleko jakoś wypija, więc myśle, że i z Hanią nie powinno być problemu.. A jak nie chce pić butelki to zrób jej...

u nas zasypianie też zbyt kolorowo nie wygląda, zazwyczaj musze wrócić do pokoju jeszcze z 7-8 razy i albo dać chłopcom pić albo podać smoczka, nie daj boże trwa to zbyt długo, to słyszy ich pół bloku;-) jeśli o noc chodzi to jeszcze nam sie nie zdarzyło, żeby całą noc bez przebudzenia...

moi chłopcy tez chorzy (zresztą ostatnio to norma), Krzysiu ma astme oskrzelową, a Stasiu zapalenie gardła i powiększone migdałki, czy wasze dzieciaczki tez ostatnio są ciągle przeziębione?? bo ja miałam iść z nimi w połowie maja na szczepienie i jakoś wybrać się nie mogę bo ciągle są chorzy...

U nas z tymi osiągnięciami i postępami trochę różnie: Stasiu ma już 6 zębów (4 na górze i 2 na dole), Krzysiu tylko 2 dolne Stasiu już raczkuje a Krzysiu okręca się tylko dookoła siebie, no i swobodnie siedzi, mam nadzieje, że z czasem wszystko się wyrówna;-)

mój Krzysiu za to nie ma problemów z wagą, a wręcz przeciwnie, waży troche za dużo tj. 10 kg, Stasiu ok 8500

mój mąż też mnie tak "pociesza":-)

zazdroszczę wam dziewczyny, ja jeszcze nie zaznałam od ponad 4 miesięcy przespanej nocy, a ostatnio wstaje nawet po 6, 7 razy, bo jak nie jeden płacze to drugi...:sick:

moje chlopaki na poczatku stycznia wazyli 7300 i 5950, to jest dopiero ciezar:-)

no to ja mam chyba skrajnie przeciwny problem. Otóż nie karmię piersią od początku i jeszcze okresu nie dostałam, szczerze mowiąc zaczynam się martwić, dodam, że strach jest tym większy, bo powiększenia rodzinki już nie planuje:no:

dołaczam do grona odchudzających się mamuś, ja trwam w ostrej diecie od 3 dni, mam do zrzucenia jakieś ..... 20kg:tak: Mamuśka, Moniqa - trzymam kciuki:biggrin2:

Moje bąble też ostatnio się ślinią i pchają rączki do buzi, ale jakoś nie skojarzyłam tego z pierwszymi ząbkami, chyba też musze zacząć wypatrywać piewszych kiełków:-) poza tym są ostatnio jacyś niespokojni, dzięki czemu mój czas, do tej pory ekstremalnie ograniczony, to domyślanie się co im...