Wyniki

W krwi coś wyszło, że tak wzrosło. Tak, jestem zdecydowana na amino, mam jiż termin na 11.02

Dziś zadzwonili do mnie z badań prenatalnych....moje ryzyko na zespół Downa wzrosło z 1:12000 na 1:57.......czeka mnie aminopunkcja....strasznie się boje

Powiedzialyscie już wszystkim o ciąży? My dopiero zaczęliśmy po tych prenatalnych z zeszłego tygodnia😀

Ha!!! Mamy termin na ten sam dzien, a u mnie dziś 12+6....

Wszędzie się mówi, że drugi trymestr jest złotym okresem....czekam już w utęsknieniem za lepszymi czasami...Mam już dość mdłości i tego że mogłabym zasnąć na stojąco. Dobrze, że od jakiegoś czasu już piersi nie bolą tak bardzo. A jak u Was? Myślicie że faktycznie będzie lepiej? Już czasem w to...

Teraz też będzie ok, domyślam się że aminopunkcja dostarcza kolejnego stresu, ale z drugiej strony po badaniu masz jeszcze większą pewność że bedzie dobrze😀

Wczoraj byłam na badaniach prenatalnych. Wszystko jest dobrze, serduszko, kość nosowa, przepływy krwi moje i dziecka. Przeziarnistos karkowa też super...końcowe wyniki dostanę pocztą za 2-3 tyg. Ale chyba nie ma powodu do obaw😀 kamień spadł mi z serca

To badanie to szczegolowe usg+ papa zestawione razem dają większą dokładność. Mamaginekolog bardzo fajnie to tłumaczy.

Ja mam prenatalne na NFZ (wiek powyżej 35) i w takim przypadku jest refundowane. To moja pierwsza ciąża. Myślałam też o badaniu genetycznym nifty...ale cena 2500 to jednak spory wydatek

Super, gratulacje. Ja też już po wizycie, wszystko ok 11+6 , za dwa dni mam prenatalne i wtedy zamierzamy powiedzieć rodzicom i reszcie uff ułożyło mi dziś jak zobaczyłam że jest ok

Za każdym razem brakuje słów aby wyrazić te wszystkie emocje...chyba każda z nas czytając te słowa czuje bol i współczuję osobie po stracie, jednocześnie bojąc się co jeśli mnie też to spotka i radość otoczona wyrzutami sumienia, że tym razem nas ominęło...A może tylko ja tak czuje...

Cześć dziewczyny, nieśmiało do Was dołączę. Nieśmiało bo dopiero za tydzień mam badanie prenatalne (wiek powyżej 35) i chyba dopiero jeśli będzie ok to zacznę się cieszyć. Krótko o mnie: 36 lat, pierwsza ciąża, dluuuugo brałam tabletki. W sierpniu odstawiłam, a 18 listopada pojawiły się dwie...