Wyniki

Po pierwsze test zalany, po drugiej widać że zdjęcie robione po czasie w którym wynik jest wiarygodny. Do powtórzenia.

Hej dziewczyny ❤️ Jak tam środowe nastroje ? Ja dzisiaj 10-11 dpo. Nie czuję się żeby cionsz miał być. Powinnam siknac koło piątku- soboty ale może jutro siknę dla nauki. Nie spodziewam się nic bo symptomów żadnych poza tym dwa dni po owu miałam te plamienia. Ale zobaczymy 🙂

Jak ja Cię kochana doskonale rozumiem 🙌 Ja też po CP. Też mnie kłuło i już miałam najgorsze wizje. Okazało się że mam dużo materiału w jelitach i to mi naciska na jajnik plus na splot nerwowo-naczyniowy. Xenna extra, activia paczka suszonych śliwek i kłucie w większości przeszło 😅 Ale fakt...

Witam dziewczyny ❤️ Miałam dawać znać co u mnie no cóż. To kłucie to nie jajnik, przez chwilę było podejrzenie wyrostka ale zrobiłam badania i wszystko ok. Najprawdopodobniej mam ogromną ilość mas w jelitach które mi uciskają na splot nerwowo naczyniowy z prawej strony. Więc dzisiaj wskakuje...

Jutro rano będę dzwoniła do swojej lekarki czy mnie przyjmie dodatkowo po pacjentkach... Na szczęście moja Pani Doktor jest dosyć elastyczna i jak trzeba to przyjmie.

Powiem wam dziewczyny ze ja to już tych moich perypetii z cyklami i plamieniami mam dość. Dzisiaj 15 DC a ja mam ból jajnika tego z którego owulacji nie było do tego brązowe intensywne plamienia... Znowu muszę się umawiać do lekarki zobaczyć co się dzieje 😑

Póki nie ma @ jest nadzieja 😁

Dokładnie to była ciąża jeszcze z poprzedniego cyklu. U mnie plamienia coraz gorsze i zrobię jutro test bo jeśli to znowu cp to będę miała na tyle wysokie HCG że krecha powinna być bardziej widoczna niż przy zastrzyku.

Dziewczyny absolutnie nie chciałam tu wywołać niepotrzebnych tarć i dyskusji. Generalnie zgadzam się że terapia jest potrzebna. Ja aktualnie na taką nie chodzę, może zacznę nie wykluczam. Ale wiem też bo na terapię już kiedyś chodziłam że nie spowoduje ona że przestanę się bać CP. Prędzej nauczę...

Ja podeszłam do tego dokładnie w ten sam sposób jak się po zabiegu o tym dowiedziałam. Cieszyłam się że nie pękł mi jajowód i że żyje bo mogło być różnie. Natomiast wiem że nawet przy terapii ja bym się bała CP bo dla mnie to było zaskoczenie że wogole w ciąży byłam...