Wyniki

My przejmujemy na 10 dni psa nieteściów bo dziś dostali wynik dodatni. Widzieliśmy się z nimi 10dni temu więc jestem raczej spokojna. Ale psa wrzucę do wanny [emoji16] Będę mieć motywację do spacerów [emoji16]

Gdzie konkretnie w Katowicach? Po wizycie u gina chciałabym się umówić. Edit. Doczytałam [emoji16]

Piękny przyrost [emoji123] Ja wczoraj zjadłam czekoladkę. I dopiero po dłuższej chwili olśniło mnie ze ona z alkoholem była. Jakie miałam wyrzuty sumienia. Także tego... tez mi trochę do normalności brakuje [emoji1787]

Przepraszam bo się gubię. A który t+d? Najważniejsze, że ładnie się rozwija [emoji7]

O tak trampki. Nawet już się zaopatrzyłam bo braki w trampkach mialam Ja po domu non stop w sukienkach. A jak wychodzę to różnie bo rajstopy mnie uwierają.

Ja to już bym chciała chodzić w sukienkach bez rajtek [emoji7]

Ja już po drzemce [emoji57]

Ja to piłam hurtowo. Także ograniczam. A o kąpielach czylalam żeby nie we wrzątku. I chyba bym zasłabła jakbym teraz weszła do wanny z wodą taka jaka lałam przed ciąża. Mój nie był w stanie zamoczyć w niej stopy [emoji1787] Moja pierwsza [emoji123]

Całkowicie nie zrezygnowałam. Ale przed ciąża wypijałam ok 7-8 pokaznych kubków mocnej siekiery [emoji1787]. A teraz zaparzam taka słabsza i ograniczam ilość. Winka swojskiego też bym się napiła [emoji6] ale na to to jeszcze sobie poczekamy [emoji16] Damy radę [emoji123]

No powiem Ci ze ja w tym tygodniu też robię się GŁODNA i jak czegoś nie zjem to zaczyna mnie mdlić.

Dziewczyny, czego Wam najbardziej brakuje? Z czego w ciąży trzeba zrezygnować lub ograniczyć. Mnie mocnej herbaty w ilościach hurtowych i gorących kąpieli. A najlepiej gorącej kąpieli z filiżanka herbaty (takiej która umarłego budzi do życia)

W poprzednim tygodniu nie miałam apetytu. Spadły mi 2 kg a teraz już coś czuję że jak się w Nd zważę to odrobiłam to z nawiązką [emoji1787] U mnie też nadwaga. Nie ogromna ale jest. Super wiadomości z rana [emoji7]

Z rana jakoś mam energię. Później zaczyna spadać. Dziś pobudka o 6. Śniadanie, forum, pranie już zrobiłam i obiad ugotowałam [emoji1787] A po obiedzie pewnie zjak zwykle mnie spanie weźmie.

Normalnie też lubiłam dłużej pospać [emoji16] W nocy to ja też idę na siku [emoji6] i czasami odwiedzę lodówkę [emoji1787]

Też nie robiłam. Testy pięknie mi ciemniały. Miałam spory zapas [emoji1787] Nie chciałam robic bety żeby się dodatkowo nie stresować. Jakbym zaczęła z beta to pewnie na dwóch by się nie skończyło [emoji1787] Lepiej mi bez niej.

Cześć dziewczynki. U mnie dziś 5+4 [emoji7] Jak zwykle pobudka z rana. Głód i siku codziennie budzą mnie o 6rano [emoji85]

Ja mam usunięty pęcherzyk. I powiem Wam że z tym bólem to różnie bywa. Ja czekając na operacje usunięcia miałam takie bóle ze nie mogłam właściwie nic zjeść. Pol gerberka i na tym koniec. Ból promieniował mi do prawej łopatki. Przy mocnych atakach ból był nie do wytrzymania. Nospa i tramadol...

Bardzo mi przykro [emoji24]

Cud miód [emoji7] ale mnie cieszą takie wieści

Ja kupiłam ręcznie robione kartki, takie śliczne znajoma robi. I jak będziemy gotowi to wkleimy tam zdjęcie z USG i damy rodzicom w prezencie.

Myślę że tyle piszemy o objawach fizycznych, bo wszystko nas martwi i stresuje a objawy fizyczne bardzo wpływają na nasze zdrowie psychiczne. U mnie psychicznie jest całkiem dobrze. Czasami mam jakieś dołki. Doszukuje się niepokojących objawów. Wtedy wyruszam na spacer, oczyszczam głowę i...

Bardzo się cieszę że już nie plamisz [emoji7] Ja dziś o 1 w nocy buszowałam w lodówce bo wytrzymać nie mogłam [emoji1787]

Dzięki wielkie [emoji16] Na odbyt nie. Ale za to często jakby "smyra" mnie wejście do pochwy.

Orientujesz się może w którym tygodniu można się zapisać najwcześniej?

Nie mam nic przeciwko

Mądrze powiedziane [emoji8]

Myślę że bez problemu powinien wypisać. Choć dużo zależy od lekarza. Chore to [emoji33]

Cieszę się że jestem w domu. Jak mam ochotę na drzemkę to się kładę jak chce coś zjeść to jem. Czuje się dziś świetnie a za godzinkę idę na spacer [emoji16]

Mnie samotny poród na tą chwilę nie przeraża. Bardziej martwi mnie to że po urodzeniu niemąż nie będzie mógł nas odwiedzić w szpitalu. Myślę, że każda z nas ma swoje lęki. Dla mnie to też pierwsza ciąża. Mam 35 lat. I cały czas myślę czy swszystko w porządku. Staram się jednak nastawiać...

Bardziej się nie izoluje. Staram się dbać o siebie. Zakładam maskę. Zachowuje dystans. Jednak dla zdrowia psychicznego muszę wychodzić z domu bo inaczej bym zwariowała.