Wyniki

Ewunka, a dlaczego nie KD?

Trzymaj się

A jaki masz wynik? :(

Jaskółcia i Ewuńka, zgodnie z obietnicą odpowiadam na pytanie o zaświadczenia lekarskie przed adopcją. Z tego co pamiętam to było zaświadczenie od rodzinnego o ogólnym stanie zdrowia oraz z Poradni Zdrowia Psychicznego i Poradni Leczenia Uzależnień zaświadczenia, że nie jesteśmy ich pacjentami...

:( trzymaj się Gosiu

Ja tak miałam i okazało się, że w ciąży jestem, niestety akurat u mnie na krótko, ale to była pierwsza w życiu naturalna wpadka :)

To jest Odpisze wieczorem, jak usiądę do komputera, bo mi się telefon wiesza

A najbardziej w okresie okresu :)

Zapewne w różnych miejscach może to wyglądać odmiennie, ale ja powiem, jak było u nas. Zgłosiliśmy się do ośrodka adopcyjnego w lutym (można wybrać dowolny, nawet w innym mieście), wypełniliśmy dokumenty, musieliśmy przedłożyć zaświadczenia od lekarzy, z pracy, życiorys (nie cv, tylko taki...

Już tu kilka razy pisałam na ten temat i gorąco zachęcam, żeby przynajmniej zapisać się na kurs dla rodzin adopcyjnych. Cała procedura i tak potrwa kilka lat, szkoda czasu, a przez te lata można spokojnie nadal próbować. My tak zrobiliśmy. Podeszłam do pierwszego in vitro mając już kwalifikacje...

Najważniejsze, że Ten Na Górze będzie wiedział o kogo chodzi

Mam nadzieję, że mówisz o mnie :) dziękuję, Ewunka :)

U mnie już chyba z miesiąc po cesarce było wszystko zagojone i nic nie czułam. W ogóle jakoś szybko poszło, bo po 10 dniach od cc poszłam w mini i butach na obcasie na zdjęcie szwów. Miałam już wtedy 37 lat, więc to nie zasługa młodego wieku :) Okresu nie pamiętam, ale na pewno później dostałam.

Wstępnie wpisz mnie proszę na 14.11 :)

Ja trzy miesiące po cesarce poszłam na siatkówkę. Planowałam wcześniej, ale szkoda mi było synka zostawić :)

Ja niestety w sobotę nie mam gdzie. Nie korci Cię wcześniej?

Właśnie się zastanawiam :) korci mnie 10.11, żeby jeszcze przed weekendem wiedzieć, to będzie 10-ty dzień. Ale z synkiem czekałam dłużej i sama nie wiem...

Dziewczyny, dziękuję za kciuki, my już w dwupaku, podana blastocysta 4 aa, podobno piękna :wink::) Ewunka, poproszę o taniec :) Beata, cudownie, gratuluję :)

Chyba można, chociaż w sumie nie wiem, bo biorę dopiero dwa dni :)

Mnie fraxiparyna w ogóle nie boli, wbijam igłę z rozmachem, szybko zastrzyk i po temacie :)

Fajnie być w kalendarzu :) dobrej nocy

Czyli nie taka to nowość :)

Lile, a czy Ty widziałaś, jak wygląda dziecko w 12 tyg. ciąży? Ono ma serce, rączki, nóżki, głowę, wygląda jak miniaturowy człowieczek. O ile zgodzę się z Tobą, że pierwszych 6-7 tygodni to zarodek, to potem to już jest dziecko. Jestem dzieckiem adoptowanym. Kobieta, która mnie urodziła...

Dziękuję :) lizę na to, że u mnie też pomoże :)

Ogólnie popieram, chociaż napisalabym to delikatniej.

:) jak długo? Też są po tym siniaki jak po clexanie?

Cześć dziewczyny, jesteśmy po wizycie kontrolnej, dzisiaj 13 dc, endometrium 10 cm, od środy progesteron, a w poniedziałek 31.10 transfer blastusia :) Czy któraś z Was brała fraxiparinę?

Hej dziewczyny, wprawdzie mało się udzielam, bo czas pochłania mi praca, dom i synek, ale czytam Was codziennie i chyba nadszedł czas dołączyć do kalendarza :) w poniedziałek o 8.20 mamy wizytę w 13dc przed crio, cykl sztuczny. A tak do wszystkich ciężarówek - zazdroszczę, to był dla mnie...

Za pierwszym :) ale potem trzy transfery nieudane i trzy naturalne wpadki też zakończone bardzo szybko

Dziewczyny, tak Was czytając zrobiłam sobie z ciekawości przy okazji innych badań homocysteinę. Wynik to 11,7, przy normie ponad 13. Niby się mieszczę, ale coś chyba pisałyście, że powinno być niżej. Dopiero od kilku dni biorę femibion (ma kwas foliowy, ale ten zwykły). Powiedzcie mi coś więcej...