Wyniki

To zależy wszystko od tego jak duże jest ciemiączka. Ja też jeszcze daję D3.

Megi, bo ja mam zaległości: a Ola już chodzi? Bo mi się wydaje, że jak Romek zacznie chodzić, to będzie umiał się tym psem bawić.

No to ja dodam coś od siebie. Rzecz będzie o Japończykach (też bez obrazy) :-):-):-) YouTube - 100 Person Flashmob Randomly Chasing After People

[/COLOR][/B][/FONT]Nie pamiętam kiedy Renee pisała o tym, ale faktem jest, że, tak jak piszesz, ona to mówiła wprost - o kogo i o co chodzi. Ty, Agutko, wybacz, ale zachowujesz się nie fair, pisząc enigmatycznie o kimś na publicznym forum. Oczywiście możesz pisać, co Ci się podoba, ale świadczy...

Thea, śliczne prezenty! A takiego konika moja Jula miała, służył baaardzo długo. W te wakacje go dopiero wynieśliśmy (czyli 4 lata się nim bawiła). Naprawdę fajna rzecz.

Ojej, Nika, to się porobiło! Ale dobrze, że nie trzeba było szyć. A co do blizny, to się nie martw - u takich maluchów wszystko się ładnie i szybko goi - nie będzie śladu na pewno!

Aniu, a, wg Ciebie, co to jest? Niektórzy nie potrafią wprost podyskutować, tylko czynią "delikatne" aluzje ku swojej i innych swojego pokroju uciesze. I o tym właśnie napisałam. To psuje atmosferę na wrześniówkach. Cieszę się też, że nie tylko ja tak myślę, Basiu. Renee, głowa do góry, pisz...

Mi też ten piesek się bardzo podoba - on jest na biegunach, które można odpiąć. Romek jednak na razie się nim jakoś bardzo nie interesuje, woli rowerek.

Z małym opóźnieniem wklejam Romka z jego pierwszych urodzin. Na samochodziku: Na rowerku: I na piesku: Nie mam zdjęcia prezentu od rodziców, ale kupiliśmy mu coś, co serdecznie polecam - pociąg z torami, stacją, sklepikiem Fisher Price Little People. Naprawdę super zabawa, a zabawka wg...

Szybko się zamelduję z postępami Romka, a właściwie z brakiem postępów z jego strony: nie chodzi - wcale nie chce chodzić prowadzany za rączki, chociaż przy meblach zasuwa ostro. Nie mówi też - na wszystko pokazuje paluszkiem i mówi: "y, y, y". Poza tym jest bardzo słodki i całuśny, uwielbia...

Romek podobnie. Po prostu jedyne wyjście to szybkie mycie glowy bez ceregieli, nawet nie zdąży zapłakać. Jak chluśnie mi się na twarz, to zaraz wycieram i się uspokaja. Te "kapelusze", to może być rozwiązanie, ale czasem efekt jest odwrptny, dziecko się bardziej z tym denerwuje (Julka miała taki).

Bardzo fajny ten śpiworek, tylko mi zdjęć jeszcze brakuje, jak to dokładnie wygląda i w ogóle, bo to chyba pompowane jest, nie? Fajna rzecz jak się wyjeżdża. No i ładna.

Jestem w szoku. Nigdy się z taką tezą nie spotkałam. Generalnie wszyscy mówią, że do 3 roku nie powinno dziecko dostawać mleka krowiego. Ja zamierzam się do tego stosować, bo już raz taki błąd popełnilam. Mojej Julce dosyć wcześnie zaczęłam dawać mleko krowie (tzn. to już było grubo po...

Ines, no to zazdroszczę. Też bym chciała żeby Romek tak spał. Rano wstaje o 5 i rzadko kiedy jeszcze zasypia. A w ciągu dnia śpi ze 2 razy - raz krótko - kolo godzinki, a drugi tak ze 2-3 godz. A wyspać się do 9 rano to moje marzenie. W końcu muszą te czasy przyjść, że dzieci sobie wstaną...

Jeszcze jej się zdarza spać w dzień, szczególnie jak rano wstanie. A mi to jest bardzo na rękę :-).

No, niestety, póki co, to nie ma co fotografować, bo Romek tylko się przymierzał - przystawiał kredki do kolorowanki, ale nie malował...:-)

No i wyszło szydło z worka - Romek ma prawdopodobnie duszę artysty. Dotychczas przyglądał się tylko jak jego starsza siostra maluje, koloruje, a teraz wykorzystał fakt, że poszła spać i nie schowałam swojej kolorowanki i pudelka z kredkami, i wziął się sam za tworzenie. Co prawda jeszcze nie do...

Rany, Lucynko, od razu mi trochę lżej ;-), że nie jestem w tym wszystkim sama :-).

Fajny wątek :-) Przeczytałam go z zapartym tchem :-). Mój Roman śpi w nocy RACZEJ dobrze (zdarzają się czasem jakieś pobudki, głównie jak mu ząb idzie akurat). A w dzień różnie bywa, ale z reguły śpi od 10.30 koło 2-3 godz. a potem kolo 0,5-1 godz około godz. 5.00, albo wcale nie ma już tej...

Aniu, no to pięknie! Choróbsko pokonane :-).

Royana, ale on fajnie wygląda z tymi zębami :-) Strasznie śmiesznie :-)

No, pięknie, Kacperek! A ja jestem ciekawa jak tam Igorek Adasi. Przecież on był zawsze daleko do przodu rozwojowo w stosunku do naszych dzieci... Adasia, odezwij się, HALO!!!!

Madzia, spoko, Romek teraz właśnie z sinym czołem lata :-) Muszą się trochę te nasze dzieciaczki poprzewracać w myśl zasady "jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz".:-)

Ja używam ciągle jeszcze 4 pampersów. Niedługo przerzucamy się już chyba na 4+.

My też planujemy roczek zrobić w domu - jak będzie pogoda to wyniesiemy się na balkon. A jeśli chodzi o ten tort ze zdjęciem, to mieliśmy taki na Julki roczku -fajna rzecz, tylko przykro było to pokroić, a potem każdy zjadał Julkę po troszeczku - jeden rączkę, inny policzek z oczkiem... ;-)

No fajnie, wierzę. Tylko, że ja nie zapakuję się do samochodu z 2 dzieci, mężem i dużym psem wraz ze wszystkimi niezbędnymi rzeczami na 2 tyg. Po prostu muszę mieć taki wózek albo żadnego.

Ja mam motywację - powiedziałm sobie, że jak nie schudnę 3 kilo to nie kupię sobie nowego kostiumu :-) To niby nie dużo, ale mi ciężko to zrzucanie zawsze przychodzi.

Mammamisia, Romek też ospę już przeszedł - mówię Ci, da się wytrzymać, a najważniejsze jest to, że takie okropne choróbsko będzie miał już za sobą. Dzieciaki w przedszkolu, a potem w szkole będą chorowały, a on już nie. Trzymaj się!