-
Szpital Uniwersytecki Kopernika - poród, położne, wasze wrażenia
krętka Prysznic trzeba wziąć tak, żeby nie zamoczyć opatrunku. Żeby się umyć trzeba to zrobić na raty - najpierw góra, potem dół, omijając ranę. Ja rodziłam pod koniec lipca i były straszne upały. Chodziłam do łazienki często i po prostu przemywałam się gąbką - zwłaszcza krocze, bo czułam się... -
Szpital Uniwersytecki Kopernika - poród, położne, wasze wrażenia
Siosianna Gratuluję córeczki. U mnie cesarka była nieplanowana. Też problemy z tętnem dziecka i brak postępu porodu. Tosia urodziła się o 16:17, a dostałam ją dopiero rano następnego dnia. Z karmieniem nie było problemu. Mleko pojawiło się od razu. Ze mną na sali była pani, która nie miała... -
Szpital Uniwersytecki Kopernika - poród, położne, wasze wrażenia
Siosianna Mój brzuch też był twardy przez większą część dnia. Nie czułam żadnych skurczy. No i rano w niedzielę się zaczęło. Po zrobieniu siku poczułam dziwne parcie i odeszły mi wody. I to tak jak na filmach - po prostu chlusnęło. Skurcze pojawiły się natychmiast. Trzy co 4 minuty, trzy co 3... -
Szpital Uniwersytecki Kopernika - poród, położne, wasze wrażenia
Kolejka nie powinna być długa. Na początku czynne jest 1 okienko rejestracji. O 8 otwierają drugie i jest szybciej. Najdłużej czeka się na wizytę u lekarza. Ja chodziłam tam z mężem - stał za mnie w kolejce. Dla mnie czekanie dłużej niż 10 minut było niemożliwe - miałam zawroty głowy... -
Szpital Uniwersytecki Kopernika - poród, położne, wasze wrażenia
Cześć, ja już jestem szczęśliwą mamą Tosi. Też chodziłam na patologię mniej więcej do 38 tc. Potem dostałam wpis do karty ciąży, że mam zgłosić się do ambulatorium na zapis KTG. Pani doktor powiedziała, że najlepiej pojawić się w środę lub w czwartek ,bo wtedy jest mniejsza kolejka. I faktycznie...