reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wyniki

  1. K

    Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

    Witam Was wszystkie bardzo cieplutko.W zeszłym tygodniu byłam na wizycie u profesora w ŁODZI,powiem Wam szczerze, że bardzo był jakiś zmieszany.Myślał, że z wyniku histopatologicznego lub z sekcji wyjdzie jakaś infekcja i będzie można na to zwalić, a tu się okazało, że wyniki nic nie wykazały, a...
  2. K

    Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

    Jestem szczęśliwa, że odważyłam się w końcu napisać na tym forum - było mi to potrzebne.Dziękuję Wam bardzo za słowa wsparcia i otuchy.Wiem, że wszystkie jesteśmy tu po przejściach i każda z nas ma swoją smutną historię, jednak już wiem,że trzeba być silnym i nie oglądać się za siebie. Na pewno...
  3. K

    Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

    Dziękuję Joanna 634, może się z nim skontaktuje. Najgorsze jest to, że od pięciu lat jestem pod opieką różnych bardzo dobrych lekarzy i każdy podaje inną diagnozę:-( Jestem jakimś dziwnym przypadkiem, bo u mnie poronienia były na różnych etapach, trzy wczesne, na które wada macicy nie mogła mieć...
  4. K

    Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

    Dziękuję Wam za słowa otuchy. Może i racja z tą zmianą lekarza,tylko u mnie nie ma pewności, czy ta macica jest podwójna, czy tam jest ta przegroda. Miałam robioną już laparoskopie z histeroskopią, zdjęcie z kontrastem hcg i rezonans magnetyczny. Na tym rezonansie wyszło, że nie ma żadnej...
  5. K

    Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

    Witam Dziewczyny, od dawna Was podczytuje, ale dopiero teraz postanowiłam napisać.Nie wiem jak mam zacząć moją historię,bo ból który odczuwam po kolejnej stracie jest tak ogromny, że odechciewa mi się żyć:-(Jestem jakimś beznadziejnym przypadkiem medycznym, bo nawet znakomity profesor z Łodzi...
Do góry