-
Podziel się historią
Moja historia hm... Zapewne nie była wyjątkowa:) Przy pierwszym-synku-było wszystko raczej spokojnie,w 38 tyg obudziłam się rano jakoś po godzinie 6,poczułam"że coś i się ulewa"-okazało się,że odeszły mi wody:D Pojechałam do szpitala,i po godzinie 10 rano synek był już ze mną:) Natomiast...