Wyniki

A ciąże naturalne czy decydowaliście się na ivf i badanie zarodków?

W sumie podepnę się tutaj, bo w innym temacie nie dostałam odpowiedzi, a może tutaj ktoś jeszcze zagląda. Czy któraś z Was miała nawracające poronienia, ale takiej naprawdę wczesnej ciąży? U mnie pierwsza cp (choć pęcherzyk do końca nigdzie się nie pojawił, więc do tej pory to trochę zagadka)...

A to taki standardzik, to samo mieliśmy 😂 Aż kiedyś go chciałam sprowokować do płaczu, bo lekarka tak dziwnie patrzyła jak opowiadałam, co się w domu dzieje, a dziecko obok takie spokojne 😅 Próbuj tego przystawiania bez, pewnie jakieś drażnienie tych brodawek też pomoże je uwypuklić. A...

No to masz odpowiedź. Mój syn był identyczny i zaczął mieć lepszy humor dopiero wtedy, gdy jako tako normalnie spał w dzień :) Moje rady (oparte na tym, co sami zrobiliśmy): 1. Odstaw już te kapturki i mm. Myślę, że do tej pory dziecko już ci fajnie wyciągnęło te brodawki. Próbuj po prostu jak...

Hej, podepnę się. Jestem w trakcie swojego trzeciego poronienia (2 poronienia, później szczęśliwy poród, teraz kolejne poronienie). Po dwóch pierwszych zrobiłam jakieś podstawowe badania i wyszły mi mutacje mthfr oraz pai-1, więc przy kolejnej ciąży miałam wdrożoną heparynę i acard, udało się...

@niezapominajka876 daję znać, bo wiem, że chciałaś wiedzieć (jestem wdzięczna za pamięć o mnie ❤️). Stawiłam się dziś na oddział, bo nadal nic się nie dzieje, a crp wczoraj wynosiło 10 i już się po prostu bałam dalej czekać. Jutro od rana albo zabieg, albo najpierw tabletki i później zabieg...

Czekam, aż się samo zacznie. Nie chcę się od razu pchać do szpitala przy tak niskiej becie, bo jest szansa, że uda się samoistnie oczyścić

Wg mnie 8 miesięcy starań to już czas, po którym warto zacząć się powoli diagnozować. Pierwsza sprawa, czy w ogóle trafiacie w owulację - idź raz czy dwa na monitoring i jednocześnie rób sobie testy owulacyjne żeby sprawdzić, czy to się ze sobą pokrywa. Druga sprawa, jak będziesz miała ten...

Hej, OM 18 lipca, 21 sierpnia lekarz zobaczył mały pęcherzyk 4mm w macicy (to było 4+6). Niestety dwa tygodnie później w 6+6 nadal był tylko pęcherzyk ok 11mm z pęcherzykiem żółtkowym ok 3mm, zarodka brak. W ten wtorek, czyli 7+4, nadal brak zarodka, ale pęcherzyk urósł książkowo, bo miał 15mm...

Powtórz jutro badania, bo jeśli ten progesteron to nie jest błąd labu, to najprawdopodobniej wyłapałaś ciążę biochemiczną i na dniach powinien przyjść okres. Przykro mi

Nie wiem szczerze mówiąc czy wrócimy do starań. Na ten moment absolutnie nie mam na to sił. Ale dziękuję za wsparcie

Zobaczymy jak ostatecznie wyjdzie, raz miałam podane tabletki, wymęczyłam się strasznie a i tak skończyło się zabiegiem. Teraz już jestem bardziej świadoma, bo przy jednej ciąży, którą roniłam samoistnie, zrobiono mi zabieg przy becie 5! Dowiedziałam się o tym dopiero przy wypisie ze szpitala...

Dziękuję dziewczyny za ten wspólny czas, byłyście dla mnie ogromnym wsparciem. Nie chcę już tutaj smęcić, więc po prostu się pożegnam i życzę Wam nudnych kolejnych miesięcy i pięknych kwietniowych bobasów 🩷

Też w to wierzyłam... Rozum mówił jedno, ale serce wierzyło do końca.

Byłam dziś na wizycie, ciąża się nie rozwija. Nie wiem co mam ze sobą zrobić

Nie, dzisiaj nie ma sensu. Powtórzę jutro betę, żeby było czarno na białym że jest spadkowa i wtedy w czwartek pojadę od rana na czczo, żeby od razu zrobili zabieg

Beta 5335, mam nadzieję, że to wystarczy na skierowanie do szpitala

Że nie wygląda to dobrze ale mam nie przekreślać jeszcze tej ciąży. Ten miał gorszy sprzęt niż ten ostatnio... Ledwo pęcherzyk żółtkowy było widać, raz go zmierzył na 2,9mm a za drugim razem na ponad 4mm. To mnie zastanawia jakim cudem trochę ponad dwa tygodnie temu tak wyraźnie zobaczył 4mm...

Najbardziej mnie wkurza że ten pęcherzyk ładnie urósł, no ale ma ok 15mm a czytam, że zarodek pojawia się jak pęcherzyk ma 16-18mm. I o czym to ma kurde świadczyć? Byłam w szpitalu, na szczęście zrobili mi betę. Mam nadzieję, że będzie niska i dostanę od razu skierowanie do szpitala

Sorry, ale zaraz się zrzygam z nerwów. Myślałam, że dzisiaj będzie już wszystko wiadomo, jak miało być źle to konkretnie, chciałam skierowanie do szpitala i tyle. A tak to znowu mam czekać nie wiem po co, bo tu nie ma już szans na szczęśliwe zakończenie

Niestety nic z tego. Pęcherzyk urósł, nawet tyle ile powinien, ale dalej nie ma zarodka. Mam przyjść za tydzień, no ale no...

Obsuwa, u niego zawsze są opóźnienia, ja i tak przychodzę trochę później 😆 Jedna babeczka jest teraz w gabinecie i pewnie jedna jak skończy ktg to jeszcze przede mną wejdzie

Już czekam, ale przede mną jeszcze 1-2 panie (zależy jak się ktg zwolni)

Jejku, dziękuję, to bardzo miłe ❤️ Kolorowanie bardzo fajnie odstresowuje 😊

Współczuję, ja już się nie mogę doczekać. Pewnie jak zwykle będzie opóźnienie, ale przynajmniej będę już dzisiaj wiedziała, na czym stoję

I myślisz, że nikt się nie domyśla? 😆 piękny brzuszek 😊

Dziękuję. Dziś względny spokój. Wiadomo, stresik jest, ale już i tak nie mam na nic wpływu. Za Ciebie też mocne kciuki, oby ten krwiak już zniknął 🤞

A sprawdź ile ma kofeiny. Nie wiem, ile sypiesz, ale ja kiedyś byłam w szoku jak ogarnęłam, że ta rozpuszczalna ma więcej kofeiny niż taka z ekspresu

Dziękuję ❤️ Pociesza mnie to, że czuję się dobrze, brzuch mnie nie boli, nie plamię, to może coś się tam rozwija

14:10