Wyniki

Dostalam receptę (arthrotec) na poronienie.

Jutro jadę do szpitala. Niestety beta rośnie Ale ma za niskie przyrosty. Tydzień temu pecherzyk ciazowy z całkiem żółtym miał 0.11m A w srode 24.03) miał 0.8mm I byk pusty. Także nie nastawiam się na nic dobrego.

Bety juz nie będę powtarzała. We wtorek mam zabieg w szpitalu więc Zobaczymy czy tam coś będzie widać na usg. Bo tak jak mówię żadnych objawów ciąży oprócz zatrzymania okresu i bety nie mam. Co do tego raka jajnika to właśnie czytałam. Gin mówiła że wszystko dobrze jest.

Wiem. Dziś odebrałam wyniki papierowe z poprzedniej bety i U nich w laboratorium normy od 1-10tygodnia zaczynaja sue od 217 w zwyz. Takze u mnie to nie ciaza. Zastanawiam sie tylko co to?

Hej :) właśnie Wróciłam z usg. Lekarz wykluczył ciążę-brak jakichkolwiek nawet najmniejszych jej oznak. Także u mnie beta się pewnie pomyliła albo coś. Mam odstawić luteine i czekać na miesiączka :)

Czyli mialam taka sama/podobna bete co ja?

Tak. owulacje mialam 12 lutego. I tydzien pozniej bylam u gin i mowila ze juz po owulacji

Tak wiem. Beta powtórzę w środę lub piątek. Owulacji miałam w drugim tygodniu lutego-monitorowana i w 3 tygodniu lutego byłam u ginekologa i mówiła że już po owulacji. Także bardzo martwię się ta niska beta. Jeszcze bardziej zastanawia mnie fakt że ginekolog kazała brać luteine 50mg na wywołanie...

Może mi pomożecie? Cykle mam co 28 dni. Ostatnia miesiączka 29styczen. Okres powinnam dostać pod koniec lutego Ale nadal cisza. Zrobiłam betę 5 marca i wyniosła 7.41 powtórzyłam po 3dniach i jest 33.7 Dodam że ginekolog powiedziała że to pewnie ciąża biochemiczna i dała mi luteine na wywołanie...

Hej. Może wy coś pomożecie. Otóż. Cykle mam co 28 dni. Ostatnia miesiączka 29styczen. Okres powinnam dostać pod koniec lutego i nadal cisza. Zrobiłam testy ciążowe 1 marca i 4 marca i były negatywne. Beta w piątek (5marca) wynosiła 7.41 Powtórzyłam ja dziś (8marca) i wyszła 33.7 Żadnych...