reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bardzo złe wyniki hormonów - edit!

Natiee

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
29 Październik 2019
Postów
128
Cześć dziewczyny,
widzę, że bardzo ogarniacie temat, a ja niestety zielona, więc zdecydowałam się założyć konto. Zaczynamy z mężem starać się o dziecko, no i ze względu na to, że miałam kiedyś problem z prolaktyną, zrobiłam badania. No i klops:

prolaktyna 47 (norma do 23),
progesteron 34,3 (jak u kobiety w II trymestrze),
testosteron 0,58 (norma do 0,48),
androstendion 5,67 (norma do 3,3).

Do tego za wysokie THS. No i jestem załamana. Poszłam do gina, dostałam Bromergon i wczoraj zaczęłam od 1/2 tabletki. Powiedział, że mam chorą przysadkę i tarczycę i że nie zajdę w ciążę z takimi wynikami. Dostałam też Euthyrox i Femibion. Co o tym myślicie? Może któraś z was miała problem z tymi hormonami i udało wam się z tego wyjść? Co przyjmowałyście i jak długo? Bo przyznam, że jestem mocno przybita :(
 
reklama
Ja tylko z praktyką, tez brałam bromergon w 3 miesiącu brania zadałam w ciąże, co do reszty nie pomogę, powodzenia życzę na pewno się uda
 
Ja mam podwyższone TSH i PRL jak chcesz to napisz na priv :)
wysoki andriostedion, testosteron mogą świadczyć o zaburzeniach typu PCOS lub innych chorób narządów płciowych
co do progesteronu na pewno mam podłoże związane z pozostałymi zaburzeniami hormonalnymi. Dobra będzie wizyta u endokrynologa.
 
Ostatnia edycja:
Dzięki za odpowiedzi. Jeszcze jedno pytanie. Mam przyjść do gina w 3 dniu cyklu i wtedy mamy zacząć stymulację jajników, żeby owulacja była z dwóch jajników na raz, co podnosi szanse o 50%. Słyszałyście coś o tym? Warto się temu poddawać? To jakieś tabletki podobno. Co prawda gin powiedział, że nie takie przypadki wyleczył, no ale i tak się martwię :(
 
Musisz iść do endokrynologa, żeby obniżył prolaktyny, wtedy owulacja będzie. Przy tak wysokiej nic innego nie pomoże. Aktualnie jestem na czasie z tym bo mam ten sam problem i odp od ginekologa było żeby uregulować zmiany hormonalne, a miesiaczki same powrócą. Przy tak wysokiej prolatynie dobry lekarz będzie kazał zrobić tobie rezonans przysadki mózgowej, by sprawdzić czy i tam się nic nie dzieje, bo te hormony co masz zaburzone produkowane są właśnie w przysadce
 
Dzięki za odpowiedzi. Jeszcze jedno pytanie. Mam przyjść do gina w 3 dniu cyklu i wtedy mamy zacząć stymulację jajników, żeby owulacja była z dwóch jajników na raz, co podnosi szanse o 50%. Słyszałyście coś o tym? Warto się temu poddawać? To jakieś tabletki podobno. Co prawda gin powiedział, że nie takie przypadki wyleczył, no ale i tak się martwię :(
Nie chciałabym podważać opinii dr, ale powiedziałabym ze to trochę dziwne. Przeszłam już przez wiele gabinetów, lekarzy i klinik. Zawsze co należy zrobić jako pierwsze do ustabilizowanie hormonów. Dopiero kolejnym etapem jest planowanie ciąży. Z wysoka prolaktyna utrzymanie ciąży jest wątpliwe tsh tez masz wysokie jak na ciąże. Przemysl jeszcze dezycję stymulowania .
 
No właśnie pytałam się go, czy jest sens, żeby teraz się starać i już rozpoczynać stymulację. Powiedział, że to nie jest tak, że zaraz po rozpoczęciu stymulacji udaje się zajść w ciążę. Że to trwa kilka miesięcy. I przez te kilka miesięcy mam brać Bromergon (przepisał mi Parlodel bo niby lepszy, ale nie było...), brać Euthyrox, zrobić badania na cukrzycę i tokspoplazmozę. Biorę leki od dwóch dni, a jutro jadę na badania.

Ten lekarz kiedyś uratował mi życie, jak miałam poważną torbiel jajnika i nawet w szpitalu mi nie pomogli. Ogólnie mam do niego zaufanie i myślę, że ma dużą wiedzę. Ma około 60 lat, a ciągle się szkoli i rzuca jakimiś nowinkami z branży. No i nawet się mnie nie spytał, czy chcę tę stymulację, tylko kazał mi przyjść i rozpoczynamy. Bo dzisiaj już się nie czeka roku, tylko od razu wdraża leczenie. Myślicie, że jednak wstrzymać się z tą stymulacją?
 
reklama
Do góry