reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

BYLY ODEZWAL SIE PO 5 MIESIACACH

Aga5050

Początkująca w BB
Dołączył(a)
30 Styczeń 2024
Postów
23
Hej, wiem,ze moze to nie watek i temat akurat na tym forum bo jest to bardziej forum na temat ciazy,dzieci ale pewnie jestescie bardziej doświadczone o tematy z facetami, starsze i mam nadzieje,ze jako starsze kolezanki znajdziecie troche czasu,bez oceniania na przeczytanie i doradzenie:( zwracam sie do was dziewczyny z porada bo moja glowa juz nie wie jak i co myslec o tym. Zaczne od tego ze w lipcu zerwal ze mna chlopak, z ktorym bylam 6 lat (zerwanie bylo z jego inicjatywa ale glownie przeze mnie bo mialam problem z glowa, natretnymi myslami o innych chlopakach,meczylam go, dawal mi bardzo duzo szans) bardzo przezylam to zerwanie, cierpialam bylam u psychologa psychiatry-w koncu stanelam na nogi jakos. W grudniu dostalam od niego sms, ze za mna teskni strasznie, olalam to on w styczniu napisal znowu czy wszystko u mnie w porzadku, odpisalam po kilku dniach cos tam popisalismy, pisal ze cieszy sie,ze jestem szczesliwa, przepraszal za tego sms wczesniejszego,ze nie powinien bo on z kims jest i ja z kims jestem ale,ze ciagle ma mnie w glowie jak juz cos dopytywalam to,ze mniejsza blabla. Niby sie mu z ta nowa uklada bo tak pisal, ze wie ze wszystko szybko sie potoczylo,ze on kogos poznal nowego i ja ale ze wspomnienia i mysli trzymaja sie do teraz. Zapytalam czy kocha ta dziewczyne to odpowiedzial tylko skad to pytanie, finalnie na nie nie odpowiedzial, odpisal "to samo pytanie moge Ci zadac". Nastepnego dnia zapytal od kiedy z nim jestem jesli moze spytac odpisalam ,zyczyl mi szczescia i ze super to napisalam,ze tez mu życzę szczescia. Po jakims czasie zapytal czy pracuje tam gdzie pracuje, odpisalam to juz nie odpisal. ja napisalam pierwsza po kilku dniach, ze tesknie za nim odpisal, czy za nim czy za wspomnieniami odpisalam ze ogolnie za nim, napisal ze tez teskni. Popisalismy troche i napisal,ze nadal ma wyrzuty sumienia,ze tak to wygladalo, ze nie doszlismy do porozumienia, ze czasu nie cofniemy, wspomnienia tez ma. Zapytalam czy jest szczesliwy to odpisal, ze szczerze mowiac z jednej strony tak ale z drugiej strony caly czas ma w glowie to co bylo i go to meczy.
No nie wiem co o tym myslec, strasznie pomieszane w glowie mam… skoro jest szczesliwy to po co miesza mi tak w glowie.. wiem,ze zle robie bo jestem z kims ale jednak no samo to wyszlo wiec prosze o nie ocenianie tego.. generalnie odpisuje mi po kilku dniach popiszemy cos dluzej i potem cisza.
 
reklama
Porozmawiaj ze swoim psychologiem, będzie miał lepszy ogląd sytuacji niż my. 6 lat to dużo czasu i jeśli były dobre chwile, to się ich nie wymaże. Ale z jakiegoś powodu tamten związek się nie sprawdził i wątpię, żeby to były tylko Twoje przejściowe problemy. Możliwe, że lepiej będzie zablokować sobie jego kontakt w telefonie. A możliwe, że do siebie wrócicie, ale sama widzisz, że najpierw do rozwiązania jest sprawa obecnych sympatii i być może terapia par dla Was, skoro to właśnie w czasie związku z nim pojawiły się zaburzenia emocjonalne i psychiczne.
 
Ależ to jest bardzo proste, tak jak faceci są prości. Obecna partnerka nie daje mu czegoś, co Ty mu dawałaś, być może brakuje mu uwagi, zainteresowania, dreszczyku emocji, który zapewniałaś. Pisze więc z Tobą, bo chce wpuścić trochę ekscytacji do swojego życia. Nic, NIC, poza tym. Faceci nie mają takich rozkmin typu "chciałbym, ale się boję". My kobiety tak mamy i projektujemy swoje zachowanie na nich, żeby wyjaśnić ich egoistyczne zachowanie względem nas. Gdyby naprawdę chciał wrócić, to powiedziałby "Nie udało nam się za pierwszym razem, ale nie mogę o tobie zapomnieć, chcę spróbować jeszcze raz, co ty na to?" I spotykałby się z Tobą - oficjalnie, przy ludziach, w miejscach publicznych, itd. To, czego on teraz chce, to urozmaicić swoje życie, które pewnie wydaje mu się nudne, bo nauczył się przez 6 lat, że związek to huśtawka emocji i niepewność.

Nie ma co myśleć. Jeśli facet chce być z kobietą, to nie ma siły, która go powstrzyma i usuwa wszystkie przeszkody na swojej drodze, a w tym przypadku jest to jego obecna dziewczyna. Zresztą, jest z nią, a pisze do Ciebie. Ja bym takiego faceta pogoniła, bo nie masz gwarancji, że Tobą się nie znudzi i będąc z Tobą nie będzie gadał z jakąś nową dziewczyną.
 
A ja jeszcze dodam tylko tyle że z tego co napisałaś wygląda na to że odpisuje Ci być może jeśli jest tak że "ma spokój" od dziewczyny, nie ma jej w pobliżu. Wspomnienia wspomnieniami każdy je ma...ale to trochę jest na zasadzie a mam chwilę spokoju to napiszę odpisze itd... to jest moim zdaniem mieszanie w głowie a do tego oszukiwanie nie tylko samych siebie ale i obecnych partnerów. Ja wcześniejsze rozstanie bardzo przeżyłam, ale wiedziałam że tak będzie lepiej. Po pół roku w dzień kobiet dostałam telefon, oczywiście nr nie znałam....odebrałam usłyszałam czesc to ja Mariusz wiem że bardzo Cię skrzywdziłem, blablabla...pójdziemy na kawę albo pizzę? Odpowiedziałam trudno wyszło jak wyszło, na kawę nie 0jdziemy nie mam czasu ani ochoty. Urwałam temat i bardzo się cieszę bo wiem że na nowo bym pokochała itd a i tak nic by z tego nie było, jakiś powód rozstania zawsze jest ... Od 11 lat mam męża jestem szczęśliwa, mamy wspaniałe dzieci...czasem poprostu pewien etap trzeba zamknąć, co nie znaczy że nie ma się wspomnień i jakiegoś tam sentymentu
 
Dziekuje bardzo kobietki :( .. strasznie pomieszal mi w glowie i wszystko przywrocil mi.. po co sie odzywal skoro i tak pisal,ze nie wazne skupmy sie na sobie na tym co jest teraz… ale z 2 strony pisal ze teskni.. mogl nic nie pisac i dac mi spokoj
w sumie to od wczoraj juz mi nie odpisal i oby dal mi spokoj juz bo tylko miesza minw glowie
 
Dziekuje bardzo kobietki :( .. strasznie pomieszal mi w glowie i wszystko przywrocil mi.. po co sie odzywal skoro i tak pisal,ze nie wazne skupmy sie na sobie na tym co jest teraz… ale z 2 strony pisal ze teskni.. mogl nic nie pisac i dac mi spokoj
w sumie to od wczoraj juz mi nie odpisal i oby dal mi spokoj juz bo tylko miesza minw glowie
A jak odpisze, to co? Będziesz to ciągnąć, bo sama nie umiesz urwać?

To bardzo nid fair w stosunku do obecnego partnera
 
Wybacz, że to napiszę, ale ty sama mieszasz sobie w głowie w ogóle odpisując na jego wiadomości. Napisałaś, że byłaś u psychologa i psychiatry, że stanęłaś na nogi. Wiesz ile wysiłku cię to kosztowało, a mimo wszystko odpisujesz mu? Zakończyliście ten rozdział, daj sobie zacząć nową historię. Tym bardziej, że oboje jesteście w nowych związkach…
 
A ja jeszcze dodam tylko tyle że z tego co napisałaś wygląda na to że odpisuje Ci być może jeśli jest tak że "ma spokój" od dziewczyny, nie ma jej w pobliżu. Wspomnienia wspomnieniami każdy je ma...ale to trochę jest na zasadzie a mam chwilę spokoju to napiszę odpisze itd... to jest moim zdaniem mieszanie w głowie a do tego oszukiwanie nie tylko samych siebie ale i obecnych partnerów. Ja wcześniejsze rozstanie bardzo przeżyłam, ale wiedziałam że tak będzie lepiej. Po pół roku w dzień kobiet dostałam telefon, oczywiście nr nie znałam....odebrałam usłyszałam czesc to ja Mariusz wiem że bardzo Cię skrzywdziłem, blablabla...pójdziemy na kawę albo pizzę? Odpowiedziałam trudno wyszło jak wyszło, na kawę nie 0jdziemy nie mam czasu ani ochoty. Urwałam temat i bardzo się cieszę bo wiem że na nowo bym pokochała itd a i tak nic by z tego nie było, jakiś powód rozstania zawsze jest ... Od 11 lat mam męża jestem szczęśliwa, mamy wspaniałe dzieci...czasem poprostu pewien etap trzeba zamknąć, co nie znaczy że nie ma się wspomnień i jakiegoś tam sentymentu
No w sumie… No mogl nie pisac mogl sie liczyc z tym,ze moze komus zrobic zludna nadzieje :/
 
reklama
Do góry