reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Chęć pomocy - zostanę surogarka

Ale cała sprawa może odbyć się za granicą gdzie jest to legalne. Poszukiwanie osób na polskim forum to nie przestępstwo.

Oczywiście, wszystko gdzieś jest legalne.
Autorka nie napisała w głównym poście gdzie mieszka. Składa ofertę na polskim forum bez informacji gdzie mieszka, więc ja zakładam, że mieszka najprawdopodobniej w Polsce i obejmuje ją polska jurysdykcja.
Wobec tego, odnoszę się do tego, że takie działania nie są legalne w Polsce, nawet jeśli przypnie im się łatkę altruizmu i chęci pomocy.
 
reklama
Nasze prawo raczej by nie uznało Paris jako matki swojego dziecka, z zasady że to nie ona je urodziła
Oczywiście, wszystko gdzieś jest legalne.
Autorka nie napisała w głównym poście gdzie mieszka. Składa ofertę na polskim forum bez informacji gdzie mieszka, więc ja zakładam, że mieszka najprawdopodobniej w Polsce i obejmuje ją polska jurysdykcja.
Wobec tego, odnoszę się do tego, że takie działania nie są legalne w Polsce, nawet jeśli przypnie im się łatkę altruizmu i chęci pomocy.
 
Oczywiście, wszystko gdzieś jest legalne.
Autorka nie napisała w głównym poście gdzie mieszka. Składa ofertę na polskim forum bez informacji gdzie mieszka, więc ja zakładam, że mieszka najprawdopodobniej w Polsce i obejmuje ją polska jurysdykcja.
Wobec tego, odnoszę się do tego, że takie działania nie są legalne w Polsce, nawet jeśli przypnie im się łatkę altruizmu i chęci pomocy.
Widze, że jesteś do tego negatywnie nastawiona. Ale nie można z góry zakładać, że pobudki są finansowe i jest to handel ludźmi. Autorka napisala, że prosi o wiadomość na priv. Tam zainteresowani na pewno dowiedzieli by się więcej. Ok, w Polsce jest to zakazane, ale czy od razu trzeba to piętnować?
 
Widze, że jesteś do tego negatywnie nastawiona. Ale nie można z góry zakładać, że pobudki są finansowe i jest to handel ludźmi. Autorka napisala, że prosi o wiadomość na priv. Tam zainteresowani na pewno dowiedzieli by się więcej. Ok, w Polsce jest to zakazane, ale czy od razu trzeba to piętnować?

W tym przypadku odnoszę się stricte do naszego prawa, staram się swoich opinii nie wpychać innym. Ale odnosząc się, czy jestem negatywnie nastawiona? Oczywiście, że tak.

Uważam surogację za prawdopodobne narzędzie do wykorzystania kobiet z niższych warstw społecznych, które skuszą się na podjęcie takiego zajęcia. Może są i panie, które z dobroci serca chcą pomóc komuś spełnić marzenie, ale na pewno są panie, którym bieda zwyczajnie zagląda do garnka i są po prostu podatne, żeby się takich rzeczy łapać dla zarobku. Nikt nie powinien "wynajmować" brzucha, żeby mieć na chleb, to jest dystopijne i uprzedmiotawiające zarówno surogatki jak i dzieci, które jeśli nie są przedmiotem handlu to są przedmiotem wymiany, zwał jak zwał.
 
Na priv może do Ciebie policja napisać 😁
Nie jest to legalne i jak wyżej ogłoszenie zamieściłaś na polskim forum.
To tak samo jakbyś napisała "Wynajmę swój brzuch"🤦
Oczywiście, każdy może napisać na priv :D
W tym przypadku odnoszę się stricte do naszego prawa, staram się swoich opinii nie wpychać innym. Ale odnosząc się, czy jestem negatywnie nastawiona? Oczywiście, że tak.

Uważam surogację za prawdopodobne narzędzie do wykorzystania kobiet z niższych warstw społecznych, które skuszą się na podjęcie takiego zajęcia. Może są i panie, które z dobroci serca chcą pomóc komuś spełnić marzenie, ale na pewno są panie, którym bieda zwyczajnie zagląda do garnka i są po prostu podatne, żeby się takich rzeczy łapać dla zarobku. Nikt nie powinien "wynajmować" brzucha, żeby mieć na chleb, to jest dystopijne i uprzedmiotawiające zarówno surogatki jak i dzieci, które jeśli nie są przedmiotem handlu to są przedmiotem wymiany, zwał jak zwał.
Co rozumiesz przez "panie" z niższych warstw społecznych? Są kobiety które maja problem z donoszenie ciąży i wiem jaki bol, cierpienie przynosi widok nawet pustego wózka.Bylam dawczynia mleka kobiecego, bylam dawczynia komórek jajowych. Jestem szczęśliwa matka oraz żona, jestem w trakcie studiów magisterskich. Nie dowiesz sie nigdy co czuje taka kobieta po stracie. Ja przeżyłam taka stratę, nie swoją lecz bliska mi osoba straciła dziecko w zaawansowanej ciąży. Chcę pomóc kobietom. Skoro patrzysz na HANDEL DZIEĆMI to wypowiedź sie może na temat dziećmi które sa wychowywane w patologicznych rodzinach /sytuacjach? Sa osoby które maja godne warunki dla dziecka ale po prostu maja pecha, są również osoby którym dane jest rodzicielstwo a za przeproszeniem maja to w dupie xD
Chciałam uratować dziecko koleżanki która próbowała w 16tc nazrec się tabletek i uśmiercić życie niewinnego człowieczka. Czy mi sie udało? Owszem. Jedynym argumentem który ja przekonał (koleżanka mieszka w PL) byl fakt tego ze zaproponowałam jej wyjazd do mnie za granicę, poród tutaj i chęć zaadoptowania jej dziecka. Ogarnęła sie po tym, gdy usłyszała że jednak ktos chce dać szansę jej dziecku. Teraz jest szczęśliwa mama.
 
Uważam surogację za prawdopodobne narzędzie do wykorzystania kobiet z niższych warstw społecznych, które skuszą się na podjęcie takiego zajęcia. Może są i panie, które z dobroci serca chcą pomóc komuś spełnić marzenie, ale na pewno są panie, którym bieda zwyczajnie zagląda do garnka i są po prostu podatne, żeby się takich rzeczy łapać dla zarobku.

To jednak jest troszkę inaczej. Bo jak masz do wyboru surogatkę, która się słabo odzywia, zapewne ze zdrowiem też średnio (bo skoro nie ma kasy, to zalewne choćby dentystycznie może być średnio), nie wiesz za bardzo jaką ma historię jeżeli chodzi o używki, a to też wazne.
Troche lecę stereotypami, no ale jak ktoś nie ma co do garnka włożyć, to raczej sie nie spodziewam super odżywiania.

Nie wiem, co kieruje kobietami, ktore się decydują na zostanie surogatkami, ale wydaje mi się, że to raczej klasa średnia.

Ja bym skorzystała gdyby to było w Polsce legalne. Aż tak mi nie zależy, żeby szukać za granicą. I szczerze to czasem żałuję, że u nas to nie jest legalne. Duzo kasy byłabym w stanie dać za to, żeby mieć dziecko, które nie ryzykowałoby życiem.na starcie ciąży.
 
Oczywiście, każdy może napisać na priv :D

Co rozumiesz przez "panie" z niższych warstw społecznych? Są kobiety które maja problem z donoszenie ciąży i wiem jaki bol, cierpienie przynosi widok nawet pustego wózka.Bylam dawczynia mleka kobiecego, bylam dawczynia komórek jajowych. Jestem szczęśliwa matka oraz żona, jestem w trakcie studiów magisterskich. Nie dowiesz sie nigdy co czuje taka kobieta po stracie. Ja przeżyłam taka stratę, nie swoją lecz bliska mi osoba straciła dziecko w zaawansowanej ciąży. Chcę pomóc kobietom. Skoro patrzysz na HANDEL DZIEĆMI to wypowiedź sie może na temat dziećmi które sa wychowywane w patologicznych rodzinach /sytuacjach? Sa osoby które maja godne warunki dla dziecka ale po prostu maja pecha, są również osoby którym dane jest rodzicielstwo a za przeproszeniem maja to w dupie xD
Chciałam uratować dziecko koleżanki która próbowała w 16tc nazrec się tabletek i uśmiercić życie niewinnego człowieczka. Czy mi sie udało? Owszem. Jedynym argumentem który ja przekonał (koleżanka mieszka w PL) byl fakt tego ze zaproponowałam jej wyjazd do mnie za granicę, poród tutaj i chęć zaadoptowania jej dziecka. Ogarnęła sie po tym, gdy usłyszała że jednak ktos chce dać szansę jej dziecku. Teraz jest szczęśliwa mama.

Dobrze, że mówisz o tym aspekcie patologii, bo skoro już przy tym jesteśmy to: czy surogatki wykonują jakiś background check dotyczący rodziców, którym dziecko chcą urodzić? Nie wiem, zebranie informacji o karalności, stanie psychicznym, uzależnieniach, zarobkach, czymkolwiek?
 
Problem jest ciągle jeden. Świat nie jest zero jedynkowy...
Rozumiem, że kogoś posiadanie dziecka przez surogatkę ucieszy, bo to jedyna opcja. Pojmuję chęć dobrego uczynku. Ba - nawet chęć zarobku, każdy orze jak może.
Ale zapominamy o tym, że świat jest zwyrodniały i nie wiemy do czego otwiera to okno. Może otworzyć do normalnej rodziny, a może otworzyć do późniejszych sensacji w TV, tak jak ferma ludzkich jajeczek w Gruzji.
 
reklama
W tym przypadku odnoszę się stricte do naszego prawa, staram się swoich opinii nie wpychać innym. Ale odnosząc się, czy jestem negatywnie nastawiona? Oczywiście, że tak.

Uważam surogację za prawdopodobne narzędzie do wykorzystania kobiet z niższych warstw społecznych, które skuszą się na podjęcie takiego zajęcia. Może są i panie, które z dobroci serca chcą pomóc komuś spełnić marzenie, ale na pewno są panie, którym bieda zwyczajnie zagląda do garnka i są po prostu podatne, żeby się takich rzeczy łapać dla zarobku. Nikt nie powinien "wynajmować" brzucha, żeby mieć na chleb, to jest dystopijne i uprzedmiotawiające zarówno surogatki jak i dzieci, które jeśli nie są przedmiotem handlu to są przedmiotem wymiany, zwał jak zwał.

Z drugiej strony sa kobiety które po prostu nie chcą być w ciazy a chcą być matkami.
Czasami tez nie mogą być w ciąży.

Dla mnie surogacja tak naprawde nie specjalnie rozni sie od dawstwa komórek czy nasienia więc prawo jest totalnie głupie.

Bycie dawczynią komórek jajowych tez sie wiąże z przypływem gotówki. Jasne nie takiej jak surogacja, ale tez mozna uznać to za biznes
 
Do góry