reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Choroby, wizyty u lekarzy.

szczepionka jest jedynie na odkleszczowe zapalenie opon mózgowych, a przeciw boleriozie faktycznie szczepionek nie ma:no: Oleńka niestety przyznaję rację twojemu ginowi; leczenie jest wyłącznie antybiotykiem i dopiero jak się coś dzieje - m.in. zaczerwienienie, gorączka (nie ma sensu podawać antybiotyku, jeśli jest się zdrowym, a nie każdy kleszcz oznacza chorobę)
co do szczepienia u maluszków to nie wiem, jak to jest, ale przy okazji spytam (mieszkamy przy parku, niedaleko lasu)
 
reklama
Borialoza niestety tez jest niebezpieczna i nikomu nie zycze, mąz przechodzil ja 2-lata temu i niestety do konca nie dalo sie zaleczyc i unormowac wyglądu twarzy po paralizu, jak i powiedziano nam ze moze choroba nawracac bo niestety mozna ja zaleczyc ale nie wyleczyc...... dlatego tak chciałam szczepic.....
 
Właśnie kleszcze odstraszają mnie od wyjścia z Młodym na spacer do lasu. A teraz w maju tak tam pięknie:) Tez zastanawiałam się nad szczepionką, ale lekarka stwierdziła, że to za wcześnie (Kuba ma 14 miesięcy). Ja w swoim życiu miałam to nieszczęście chorowania na zapalenie opon mózgowych - długie leczenie szpitalne... Po serii badań wykluczono boreliozę i odkleszczowe zapalenie, co i tak nie zmienia faktu, że czasami panicznie boję się wejść do lasu, parku, czy w okolice, gdzie rosną paprocie. Staram się też z daleka trzymać Kubę, ale ...
 
KANTADESKA nie ustrzeżemy się od tego dziadostwa, mam na myśli to że kleszcze mogą być wszędzie nawet w piaskownicy czy mogą spać na nas gdy idziemy pod drzewem w mieście. Niestety są roznoszone przez zwierzęta :wściekła/y::angry:. Ja w tym roku chyba szczepienie odpuszczę bo już mamy połowę maja, a trzeba podać 3 dawki szczepionki więc najpewniej w przyszłym roku zacznę tak od lutego.
 
Oskar miał wycinaną przepuklinę kiedy miał rok. Pod narkozą. Inne dzieci na sali spały po 3 godziny po zabiegu. A on ? Po 30 minytach BIEGAŁ po korytarzu..... Dla mnei najgorsze było jak najpierw dostał tzw. "głupiego Jasia". Chichrał się hsitarycznie i wył niemiłosiernie na zmianę. I patrzył na mnei jakby mnie nei poznawał....
 
Chyba gorszy od tej narkozy dla mojego syna był głód. Miał około 1 rok i 2 miesiące i robioną tomografię, cały czas był z nim mąż, także po wybudzeniu nie był sam z lekarzami i pielęgniarkami
 
reklama
mój Mirek właśnie w wieku 2 lat miał narkozę - złamanie paluszka ( opuszka) i szycie paluszka
powiem szczerze - ja byłam przerażana - ale było OK - po narkozie był z lekka " osowiały" - a z piciem i jedzeniem było ciężko - ale jakoś wytrzymaliśmy ( mówiłam mu ze nie mam - ( sama tez nic nie jadłam i nie piłam) - więc chyba zrozumiał

jak dla mnie - jedno z gorszych wspomnień w życiu :-(
 
Do góry