Witam,
Jestem w 16 tygodniu ciąży.
Właśnie odebrałam wynik cytologii: Nie stwierdzono neoplazji śródnabłonkowej ani nowotworu złośliwego ,ale tam gdzie mam interpretacje-wynik jest: Inne zmiany nienowotworowe: odczynowe zmiany komórkowe związane z zapaleniem (łącznie z typowymi zmianami reparacyjnymi).
W mailu z kliniki w której prowadzę ciąże mam informacje, ze wynik jest prawidłowy.
Nie wiem co o tym myśleć. Miesiąc temu kiedy pobierano wymaz lekarz wspomnianal o małej nadzerce, potem po około tygodniu dostałam delikatnych plamien i brałam luteinę. W końcu plamienia ustąpimy, na wizycie wczorajszej wszystko dobrze, luteine mam zaraz odstawić, o nadzerce doktor już nie wspominała. Sama nie czuje żadnych dolegliwości, a jednak ten wynik jest dla mnie niepokojący….
Czy u was tez coś podobnego wystąpiło?
Czy lekarz wdrażał wtedy jakieś leczenie?
Może to norma w ciąży i nie ma się czym przejmować?
Pozdrawiam
Jestem w 16 tygodniu ciąży.
Właśnie odebrałam wynik cytologii: Nie stwierdzono neoplazji śródnabłonkowej ani nowotworu złośliwego ,ale tam gdzie mam interpretacje-wynik jest: Inne zmiany nienowotworowe: odczynowe zmiany komórkowe związane z zapaleniem (łącznie z typowymi zmianami reparacyjnymi).
W mailu z kliniki w której prowadzę ciąże mam informacje, ze wynik jest prawidłowy.
Nie wiem co o tym myśleć. Miesiąc temu kiedy pobierano wymaz lekarz wspomnianal o małej nadzerce, potem po około tygodniu dostałam delikatnych plamien i brałam luteinę. W końcu plamienia ustąpimy, na wizycie wczorajszej wszystko dobrze, luteine mam zaraz odstawić, o nadzerce doktor już nie wspominała. Sama nie czuje żadnych dolegliwości, a jednak ten wynik jest dla mnie niepokojący….
Czy u was tez coś podobnego wystąpiło?
Czy lekarz wdrażał wtedy jakieś leczenie?
Może to norma w ciąży i nie ma się czym przejmować?
Pozdrawiam