reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2010

no my chcielismy chrzcic tez we wrzesniu ale okazalo sie ze moja mama pod koniec sierpnia wyjezdza do Niemiec i probuje na nas wywrzec zeby w sierpniu ochrzcic a my nie chcemy ani w lipcu ani w sierpniu i dlatego myslalam o czerwcu juz jak mała by sie urodzila pod koniec maja:) drugi problem to moja siostra ktora jest w angli chce byc chrzestna ale moze tez przyjechac dopiero sierpien wrzesien w czerwu nie da rady i mam taki dylemat co tutaj zrobic :(


gosiagro- trzymam kciuki zeby mała poczekała na tatusia:)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
nasza szkoła jest w szpitalu i prowadza ja polozne ktore sa tam połoznymi wiec mysle ze mowia prawde kilka moich kolezanek rodzilo tam ostatnio i nic nie wspominały ze nadal smaruja tym fioletowym czyms


a takie mam pytanko z innej beczki troche: otóż kiedy planujecie chrzcic maluchy?
Jeżeli urodzę do 17 czerwca to w pierwszą niedzielę lipca;)
 
a powiedzcie raczej impreza w domu gdzie same wszystko przygotowujecie czy raczej gdzies gdzie zaplacicie i wszystko podadza? tzn ma na mysli jakis obiadek potem ciasto i kawka i do domu hihi
 
a powiedzcie raczej impreza w domu gdzie same wszystko przygotowujecie czy raczej gdzies gdzie zaplacicie i wszystko podadza? tzn ma na mysli jakis obiadek potem ciasto i kawka i do domu hihi
U mnie w domu mamy warunki to zrobimy....zresztą mamy ślub kościelny we wrześniu i musimy ograniczyć wydatki;)Cywilny też był w domu i było super;)
 
Witajcie Brzuchatki :)
Ale krótki będzie ten mój dzień... W nocy nie mogłam spać, a jak zasnęłam nad ranem to obudziłam się dopiero po 11:szok:
Od kilku dni nie budzi mnie już rano ssanie w żołądku, do niedawna o 11 to ja już po 3 śniadanku byłam a teraz ledwie pierwsze zjadam... zmiany zmiany zmiany :-)
Przeczytałam to co do wczoraj naskrobałyście ale już mi się pomyliło co, gdzie i u której...
Generalnie wieści po wizytowe są dobre - więc mocno wszystkich gratuluję (nie jestem w stanie Was wszystkich tu teraz wymienić..)
Hefi - gratuluję pani magister!
Klementinka - przykro mi z powodu Twojego dziadka, może uda się go namówić, choć wiem, że to trudne.. Mój dziadek też przez prawie całe życie nie chorował i nie chodził do lekarzy a jak zaczęło się coś dziać to ciężko było go na leczenie namówić, a też miał raka... Jednak się udało i żył jeszcze kilka lat w dobrej formie, niestety i na niego już przyszedł czas kilka lat temu.. A co do podrózy autem to przy dobrym samopoczuciu naprawdę nie jest to tak męczące, kilka postojów więcej niż zwykle i da radę :tak:
Anik79 - życzę aby z babcią było wszystko jak najlepiej
Lencja - o wyjezdzie z Wawy na weekend majowy tez cos wiem:/ pierwsze 1,5h bylo tragedia na wylocie przez Lomianki.. i goraz na maxa, a my w autku bez klimy ;) no i ledwo wykurowani, dojechalismy na miejsce wszyscy ponownie chorzy ;/ A droga ponad 6,5h zajela.. Dobrze, ze babcia rwie sie do opieki nad mala, to jakos nawet bokiem nam ten wyjazd nie wyszedl ;)
W piątek przed majowym weekendem około 10 rano wjeżdżaliśmy do Wa-wy od strony Łomianek i jak widziałam tę kilkukilometrową kolejkę wyjeżdżających z Wa-wy to nie mogłam uwierzyć. Nam wczesnym popołudniem przejazd z Bródna do Janek zajął bagatela 2,5 godziny -też w aucie bez klimy i w gorącu...ale dało radę ;-)
Gosiago - Kochana mocno trzymam za Was kciuki!
Piszecie o chrzcinach, my wstępnie planujemy przełom sierpień/wrzesień, a co do tego czy w domu czy poza to się jeszcze zastanawiamy... Gdybyśmy mieli większe mieszkanie to na pewno byłoby to w domu.
Ale mnie zgaga męczy :baffled: :crazy: normalnie już żadne zabiegi nie pomagają..
A za oknem siąpi deszcz.. Spojrzałam wczoraj na długoterminowe prognozy i wynika z nich, że dopiero trzecia dekada maja będzie sucha i gorąca a do tego czasu raczej będzie padało... Normalnie listopad za oknem a nie maj:no:
Zmykam robić obiadek. Miłego dnia :rofl2:
 
U mnie w domu mamy warunki to zrobimy....zresztą mamy ślub kościelny we wrześniu i musimy ograniczyć wydatki;)Cywilny też był w domu i było super;)

no własnie my mieszkamy z tesciami a nie chce robic u nich w salonie bo impreza u nich bedzie trwała do rana i wodka morzami bedzie sie lała wiec ja raczej jestem z atym zeby zrobic tak jak ta druga opcja, gdybym miała własne M to bym sobie zrobila imprezke a tak to lipa..... a juz byly imprezy u nich w salonie i wiem jak sie koncza:(

po naszym weselu 5 dni nie wychodzili z salonu :( i powiedziaąlm nigdy wiecej
 
nasza szkoła jest w szpitalu i prowadza ja polozne ktore sa tam połoznymi wiec mysle ze mowia prawde kilka moich kolezanek rodzilo tam ostatnio i nic nie wspominały ze nadal smaruja tym fioletowym czyms


a takie mam pytanko z innej beczki troche: otóż kiedy planujecie chrzcic maluchy?



Własnie o tym rozmawiałam przed chwila ze swoja mama, my chcemy ochrzcic 22sierpnia , oby jak najszybciej. Pierwszego syna chrzciłam jak miał 1,5 mies ,teraz tez tak chce. I imprezka raczej w domu.

A co do spirytusu,to moze smaruja tym fioletowym jak nie masz swojego.
 
Ostatnia edycja:
a takie mam pytanko z innej beczki troche: otóż kiedy planujecie chrzcic maluchy?

a powiedzcie raczej impreza w domu gdzie same wszystko przygotowujecie czy raczej gdzies gdzie zaplacicie i wszystko podadza? tzn ma na mysli jakis obiadek potem ciasto i kawka i do domu hihi


Ochrzcić będziemy chcieli jak najszybciej będzie to możliwe, myślę że jak skończy miesiąc. Co do imprezy to raczej w domu, bo malucha do knajpy nie zabiorę a i zostać z nim samej w domu to tez nie bardzo. Zresztą nic wielkiego robić nie będziemy jedynie obiad dla dziadków i rodziców chrzestnych i jakieś ciasto.
 
reklama
Do góry