Witajcie,
Zawsze jak tu wchodzę rano to jest już post od Gosia**. Ty chyba spać nie możesz kochana;-);-)
Oj spać to ja mogę

Wstają codziennie ok 7 żeby spokojnie zjeść śniadanko, a potem córcię do przedszkola wyszykować. Poza tym mój Wojtuś jakoś ostatnio wstaje o 6.30

Ale w nocy miałam dziś atrakcje

mąż o 2 w nocy wyskoczył z łóżka z okrzykami jakimiś dziwnymi podleciał na koniec łóżka i obunóż skoczył na łóżko ale jedna noga mu się obsuneła i rozharatał sobie cały piszczel bo kanty łóżka mamy dość ostre teraz się z tego zaśmiewam ale w nocy byłam w szoku

co on wyprawia



Po urodzeniu Marysi też często lunatykował czyżby teraz już zaczął przeżywać i lunatykowanie zaczyna.
O kurcze ale się uśmiałam



A może ta noc była jakaś dziwna, bo mój mąz wyjątkowo mówil przez sen

a raczej mu się to nie zdarza. Synuś za to całą noc szalał, więc się niestety nie wyspałam
Któraś tu pisała o znajomej która jest w ciąży z 3 dzieckiem (przepraszam nie pamiętam nicka)... Ja się wczoraj dowiedziałam że koleżanka jest w ciąży...z piątym maleństwem



U niej to już wogóle, co chwila inny facet, już w końcu nie wiadomo które czyje

Pewnie nie powinnam tak pisać, ale strasznie mi żal tych dzieci...:-( Jest teraz z jakims facetem, już im na nic nie starcza, zadłużyli się gdzie mogli ja sobie nie wyobrażam co będzie dalej:-( A jak dzieci podrosną? Przerażają mnie takie sytuacje
A ja sobie zrobiłam dziś nieplanowany wypad do koleżanki "na ploty" i teraz pędzę nadrobić zaległości domowe
A jeśli chodzi o chrzciny, to my wstępnie planujemy w lipcu, ale to zależy jeszcze kiedy "kandydat na chrzestnego" wróci z Francji...