reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2011

justynka1 normalnie sklep mamy otwarty od 10-20 w niedzielę...więc dramat!!Z racji tej ,że jestem w ciąży grafik mam ustalany po 8 godzin.Całe szczęście od połowy stycznia idę już na L4...mam dość tej pracy, siedzenia przy komputerze i użerania się z niemożliwymi klientami!!
 
reklama
katamisz współczuję, ja też mam często zawalone weekendy ale 8 godzin nie dałabym rady przesiedzieć. Idź na to L4 bo się wykonczysz! A mi się tak strasznie nie chce wracać do pracy jutro... :(
 
Witajcie,
ja w sylwestra wypiłam niecałą lampkę szampana normalnego. Żeby była jasnosć jestem przeciwna piciu alkoholu w ciązy, jednak uważam, ze mała ilość od okazji nie zaszkodzi.
Co do pępka to mi nie wyskoczył na wierzch, ale był równy. Któraś z Was pytała czy wraca do swojego normalnego połozenia. Tak, wraca :-)
 
traschka pracodawca musiał zmienić mi cykl pracy z 12 h dziennie na 8 h wiec chociaż tyle dobrego...A jak Ty pracujesz??Ile godzin dziennie??
 
Agatka - jest Karmi co ma 4% alkoholu (w puszkach), ale na butelkowych jest napisane, że bezalkoholowe, więc mi wchodzi samo :-)

Tusen - ja w tej ciąży nie nastawiam się już na żadne "przyjemności". W marzec/kwiecień zaliczyliśmy Egypt, sierpień spędziliśmy nad naszym morzem, bo już miałam zakaz lotów do krajów, gdzie jest łatwo o bakterie :baffled: Po poronieniu miałam ogromną anemię. Trochę to trwało, zanim organizm doszedł do równowagi. Wiadomo jak to jest, jak organizm osłabiony, to byle co się może przyplątać - nie chciałam ryzykować. Wytrzymam, jeśli to ma być nagroda w postaci zdrowej dzidzi to te pare miesięcy mogę siedzieć na tyłku :-) Jak dzidziulek będzie już na tym świecie, to się pomyśli o kolejnym wyjeździe, póki co liczę tygodnie ciąży, które zaczęły szybko mijać :-)

Barmanka - my mamy własne mieszkanko :-). Sąsiad ma mniejsze mieszkanie od naszego - myślimy bardziej o "inwestycji" :-) Ale nie ma się z czym spieszyć, bo rynek w mieszkania jest bogaty a ceny... z kosmosu :crazy:

Katamisz - mój synek też ma na imię Igor :-) Nie możesz sobie pozwolić na zwolnienie?

Co do pępka, to nie bardzo mam zdanie, ale nie wydaje mi się, aby płeć miała tu znaczenie :-)
 
katamisz ja pracuje bardzo róznie, bo mam wiele różnych "prac". Głównie uczę, coś jakby prywatne lekcje i mam tego kilka godzin dziennie. Do tego przynajmnniej dwa razy w tygodniu koncert wieczorem, rano pracuję w biurze u brata ale nie codziennie, w weekendy dużo prób z zespołami i praca w biurze u taty. Zajęć mam dużo ale sama ustalam godziny, co jest ok, bo jak się źle czuję to pewne rzeczy mogę przełożyć. Z drugiej strony L4 u mnie nie wchodzi w grę.
 
Ja też mam strasznego lenia na myśl, że jutro znów do roboty. A tak fajnie było w domku posiedzieć, wyspać się. Teraz znów pobudka przed 6, młodego do żłobka odstawić i do pracy.
Zbieram się do wyrka. Miłego wieczoru mamuśki :)
 
ja to juz kombinuje jak to zrobić,żeby mi płacili na urlopie wychowawczym,bo jak nie,to będę musiała się za pracą rozejrzeć,a szkoda mi 2 lat,bo idą w lata pracy,a ty siedzisz w domu
 
Izabela34 tak mój synek jest też Igor i także urodzony w 2004 roku ale w styczniu :-) Pytałaś o zwolnienie...na zwolnienie i owszem idę w połowie stycznia nie mogę poświęcać ciąży i zdrowia dzidziusia dla pracy...Pójdę na L4 i też mi będą płacić i wcale nie mniejsze pieniądze podejrzewam więc ani myślę dalej pracować...
A jesli o pępek chodzi to nie wierzę w to...czy wypukły czy wklęsły...co ma być to będzie nie szukajmy znaków :-)

traschka to nic tylko zazdrościć Ci takiego pałera do pracy!!Ja tam najchętniej bym już tylko w domu siedziała i czekała na rozwiązanie :-)

justynka1 a jak to jest z tym wychowawczym??Można by jakoś starać się o płatny??Bo z tego co wiem macierzyńskiego jest na drugie dziecko 20 tygodni czyli ok 5 miesięcy a później jest 2 lata wychowawczego ale bezpłatnego...(z Igorem jak byłam w ciąży zatrudnienia nie mialam więc nie mam za bardzo pojęcia o tych urlopach :)
 
reklama
katamisz powera do pracy to ja już specjalnie nie mam... po prostu nie jestem nigdzie zatrudniona na umowę o pracę w związku z tym nikt mi nie wypłaci L4 ani macierzyńskiego. Więc żeby się wyżywić muszę pracować, proste i brutalne niestety:( Macierzyńskiego jest obecnie 20 tygodni + mozliwość wziEcia 2 tygodni dodatkowo czyli łącznie 22 tygodnie.
 
Do góry