reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2012

Kamila- po pierwsze moje gratulacje! Nie sprrawdzaj w internecie, dziewczyny maja racje, jak juz to czytal publikacje, artykuly, nie fora czy wypowiedzi innych osob. Wiesz, tak to jest, jak ktos nie ma problemu, lub problem rozwiazany, czy nie ma nawyku, to nie pisze w internecie. W internecie pisza osoby, ktore same szukaja, szukaly pomocy, a wiec z problemem wiec rzeczy problematycznych jest rachunkowo wiecej, a w rzeczywistosci zdarzaja sie one rzadko! Nastepne, to o ile sie nie myle, bobo siusia co 30minut teraz, prawda? Wiec moze po prostu wstrzelilas sie w moment tuz przed honorowym oddaniem mocz. Wiadomo, kto bedzie siusial, jak go podgladaja ;-)

a ja nie wiem co ile robi siusiu :)



Odkąd jestem w domu to ciągle sobie proboje wyobrazic to ze bede miala 2 synów :Dkurka:D smiesznie bedzie:D
 
reklama
a u mnie z jedzeniem jest różnie, oczywiście od czasu jak w ogóle mogę jeść ;-) ale czasem mogę zjeść konia z kopytami a czasem talerz zupy i mam wrażenie że pęknę :eek: ale tłumaczę to sobie pojemnością żołądka więc w miarę zapełniania co raz mniej potrzebuję go uzupełniać i tak w kółko
chociaż czasem moje łakomstwo jest silniejsze od rozsądku i pakuję w siebie bo mam na coś ochotę chociaż czuję że miejsca brak :-D
 
kurcze nie mam tu przy sobie biblii Murkoff'a :sorry:
moge sprawdzic ale w niedziele dopiero
nie wiem czy tam cos jest o wodach, ale o sikaniu z pewnoscia, bo mowie mezowi, ze to nie ja juz biegam tak sikac, tylko biegam z moczem mrowki ;-)
 
dziewczyny cos mi sie obiło o uszy, ze wody płodowe całkowicie wymieniaja sie w 3godziny ale gdzie ja to słyszałam:eek::eek: zabijcie mnie a ja nie pamietam:eek: a jezeli to nieprawda to znaczy ze mi sie to sniło:happy::happy:
poszukam w necie:cool:

czyli jednak cos w tym jest hehe

Wody płodowe są zawsze świeże – podlegają nieustannej wymianie
. Ich wytwarzaniem i wchłanianiem zajmuje się nabłonek owodni (błony płodowej otaczającej maleństwo). Płynu przybywa i ubywa również dlatego, że dziecko połyka wody płodowe, a także robi siusiu.
Objętość płynu owodniowego zmienia się w trakcie ciąży. Na początku jest go bardzo niewiele – w sam raz tyle, by powstała minipływalnia dla Tomcia Palucha. Na początku trzeciego miesiąca wystarcza 5-10 ml. Z czasem wód przybywa. Malec może w nich swobodnie fikać koziołki niemal do samego końca ciąży. Dopiero około 37. tygodnia wytwarzanie płynu się zmniejsza, a w macicy robi się coraz ciaśniej.


ZNALAZŁAM

Aby zapewnić płodowi sterylne i higieniczne warunki rozwoju, wody płodowe nieustannie się odnawiają. Produkuje je owodnia – wewnętrzna błona łożyska – która jednocześnie stale je wchłania. Mniej więcej co trzy godziny dokonuje się całkowita wymiana wód płodowych. Pod koniec ciąży owodnia wytwarza i pochłania w ciągu doby najwięcej, bo 7 l płynu.
 
Ostatnia edycja:
reklama
witajcie

Maćku - o widzisz zapomniałam jaka dziś data, teraz już wiem dlaczego od rana miałam taki humor, że bez kija nie podchodź!

Buziak - ja programu nie oglądałam, ale od wczoraj miałam ochotę na grochówkę, więc dziś zrobiłam.
Musiałam jakaś zupę zrobić, żeby był obiad na jutro, bo jak pojedziemy do Ikei, to nie będzie kiedy robić obiadu, żeby szybko zjeść - najbliższa od nas jest jakieś 1,5 godz. drogi w jedną stronę.

Kamila - gratulacje!!!
 
Do góry