Jestem na diecie South beach tak jak
butterfly 
Ale ciiiii, bo
Rysica krzyczy na nas, że się nieracjonalnie odchudzamy

;-)


a ja sukcesywnie wprowadzam zmiany w sposobie żywienia, an diety to się nie nadaję :/ teraz zastąpiłam pasztet i żółty ser na kanapkach biały serem... jest ciężko zwłaszcza jak mąż na kolację o 22 je ptasie mleczko
Kasienka oby to nie była alergia, ale nie wiem czy inna przyczyna (do głowy przychodzą mi tylko chore zatoki) to lepsza alternatywa...
u nas katarek też z przerwami już miesiąc czasu... nie wiem czy wam pisałam, że Sergiuszek ma opryszczkę????????? normalnie mam sklerozę

w każdym bądź razie ma i to ogromną i najpewniej ode mnie, bo ja nie umiem się powstrzymać od całowania go po buźce, a dzień po tym jak mu wyszła to mi wyszła w nosie, więc pewnie miałam już wcześniej tylko nie czulam:-

-

-

-(
poza tym to muszę się pochwalić postępami mojego synusia, bo dawno się nie chwaliłam - wstaje na całego przy wszystkim, czasami sobie spaceruje wzdłuż kanapy lub łóżeczka, siada na całego (nawet przez sen), ale nie raczkuje, tylko pełza jak żołnierz, rozgadany też na maksa, mówi swoim własnym językiem, albo powtarza "mama" lub "baba", rzadziej "dada"
Niespodzianka to nie było złosliwe, tylko chciałam ci przyznać rację

;-)
kasiekm karma Bosch jest ni warta swojej ceny

lepiej spróbuj z Joserą, Fitminem lub Nutrą Nuggets są z tego samego przedziału cenowego, a mają znacznie więcej mięsa
Alijenka bardzo ci współczuję tej sytuacji, wiem jak ciężki zawód ma twój mąż, bo mam dużo do czynienia z kierowcami i podziwiam ich strasznie, że dają radę w takich warunkach pracować, nie może ten twój się za inną robotą rozejrzeć, bo kierowcy raczej mało nie zarabiają... wiadomo umowa zawsze na najniższą krajową, ale do ręki to raczej dużo dostają...