reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Czerwiec 2012

reklama
Monika je o 6-7 jak się obudzi mleko, bez kaszki, potem o 10 kanapki dwie, potem jakiś owoc, potem o 13 mleko do usypiania, potem zupa/obiad o 16, i kolacja o 19 - kanapki, parówki, jajko, płatki rzadko, bo i tak dużo mleka pije.
 
zaza - fajny artykuł odnośnie żywienia. U nas są podobne pory jedzenia. Nie podałabym jedynie lecza na kolację, jak dla mnie to zbyt ciężkostrawna potrawa.
 
U nas z tym mlekiem rano to wyglada tak ze jak sie budzi idzie do nas do lozka na przytulanie zanim przyjdzie niania, no i tak z przyzwyczajenia dostaje mleko, sam krzyczy am am. Wiec pije to mleko (w sumie ledwo co) i sie bawimy czekajac na nianie. Pozniej niania go bierze ubiera, chwile sie pobawia i daje mu drugie sniadanie. No ale musze przemyslec czy by czegos nie zmienic

Byla ktoras na maderze? Bo mnie aylin zainspirowala do wyjazdu i robie research. Albo w porto?
 
Hej hej,

tak na szybko: u nas żywienie wygląda w domu tak: rano mleko (ostatnio nie chce), o 8.30 kaszka albo kanapki lub jajecznica, o 10 owoc/deserek o 11.30 mleko na spanie, o 14 drugie danie, o 16 zupa, o 18 kanapka/czasem kaszka i przed spaniem mleko. W żłobku jedzą trochę inaczej: 8.30 I sniadanie (płatki, bułeczka itp +herbatka), 10 II śniadanie (owoc/biszkopt/ciasto), 12 II danie + kompot, 14 zupa, 16 podwieczorek (deserek/owoc).
 
hej kobiałki

josie moja też waży 10 kg :-) i je tak
rano po przebudzeniu mleko 240+8 miarek
10 - 11 jakieś drugie śniadanie (kanapka wylizuje masło i uwielbia pomidory, racuchy, kaszka, jajecznica, parówki, )
13-13.30 jakiś owoc
15.30-16 obiad i tu jest różnie albo słoik bo pluje tym co jej ugotowałam (bo gotuje najczęściej tylko dla niej) albo to co ja zrobię zależy od tego jaki ma humor i też czasami zjada cały słoik a czasami 4 łyżki i koniec

po obiedzie na spacerze jakiś chrupek, paluszek czy coś innego
po kąpieli o 19.30-20 mleko i tu różnie czasami 240+8 miarek czasami zje połowę

zaza ja nawet jak słońce świeci to nie lubię jesieni uwielbiam lato jak nie trzeba się ubierać nie wiem jak i można cały dzięń spędzić na dworze
 
Hejo

Czy Wyście czasem nie powariowały? Tyle pisać jak mnie nie ma? Ojj, nie ładnie dziewczynki:-p Nie dam rady wszystkim odpisać:sorry:


Nie miałam wczoraj już siły by wchodzić na bb, byłam z Oliwią u ortodonty w Szczecinie i spotkałam się z Iwon:tak: fajna z niej babka;-)

No i wieczorem pokłuciłam się z K. ( o ile można to tak nazwać bo się przestałam odzywać) a jak wkurzył mnie to nie zrobiłam mu kanapek do pracy ( ale ze mnie nie dobra żonka:-p). Ale jak dzisiaj wychodził to mnie przeprosił, dał mi buziaka i powiedział, żebym już się nie gniewała...


Co do słodyczy to uwielbiam prawie wszystkie ale staram się ograniczać bo dupka rośnie:-p

A fotki z sesji wrzuce tylko najpierw muszę zgrać a nie mam kiedy

Zdrówka dla potrzebujących
 
Hej

Mati waży ok. 11 kg i ostatnio nie je wcale mm
6-7 - uu
ok. 9 - sniadanie - platki, kanapka, parówka, placek na zsiadłym mleku
ok. 12 - w domu zupa; w przedszkolu obiad
ok. 15 - podwieczorek( najczęsciej owoc)i UU
ok. 17-18 - obiad z nami (mąż wraca z pracy) - niewiele zjada
ok. 19,30 -20 - kanapeczka, płatki, ewentualnie tochę kaszy na mm.
po 20 jeszcze uu i spać.
W miedzyczasie uu, paluszki, chrupki, zawsze cos skubnie od nas. Ostatnio na spacerze karmimy kaczki, tzn. ja i Adi, bo Mati bułkę sam zjada, wiec i tu jest dodatkowy posiłek:-D

Ja dziś jakos dotarłam do pracy, chłopcy w przedszkolu i nawet sprawnie nam poszlo zbieranie sie( Iwon- szacun, ze przez m-c ograniałaś sama dwójke). Na szczęscie M już kupił auto ( Kasienka - Kia Sportage- pytałaś) i jutro będzie już z nami. Niby lepiej jestem ogarnięta bez niego, ale jednak wole jak jest pod ręką:-)
Josie- zdrówka dla Jasia. Nieźle z tym telefonem:-D;-) Madera - tak daleko jeszcze nie dotarłam:-D. Wolę stały ląd.

Asik - jaka dupka???? Jedz te słodycze, bo trochę by ci sie pzrydało w tamtych rejonach:-D;-)

Slodycze- tez uwielbiam. Też sie ograniczam pzrynajmniej z tymi kupczymi, bo jak cos upiekę to szybko idzie. Dowód: W sobote pzred południem upiekłam szarlotkę sypana, po poludniu już jej nie było, więc wieczorem popełniłam muffiny bananowe.... wczoraj była powtórka... dobrze, ze to ekspresowe ciasta... szkoda, ze nie tylko w robocie:-D

A i wieczorem wrzuce przepis na rafaello własnej roboty - dla wielbicielek wiórek
 
Ostatnia edycja:
reklama
jedzenie ... u nas ostatnio roznie szczegolnie w domu bo w zlobku mowia ze je ladnie :| raz chce jesc zalezy co ale kaszki na noc ostatnio niebardzo wcina :|

Josie​ a Jas z tym telef. gigant !!!
 
Do góry