Niespodzianka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Październik 2011
- Postów
- 1 413
Andzia jak to prawie ok? Powiedz nam zaraz co Ci lezy na serduchu...
Sunshine a kiedy Wam net podlacza? Musisz odprawic wolontariusza zeby na byby zagladac
Moni T do niedawana mowil bardzo bardzo malo. Do tej pory jest do tylu, a to opowiadanie przy zabawie jest dalekie od narracji ksiazkowej ;-) Bardziej to wyglada tak "Ooooo nie auto tój! Bum ojej"
No i tez sie wkurza czesto
Dziala tylko tlumaczenie bardzo spokojne (bez podniesionego glosu), bo jak ja sie zaczne irytowac i warczec to awantura na calego. Z tego co pamietam to ja na kazde najmniejsze "nie" reagowalam placzem wiec moze ma po mnie 
Aylin a gdzie latwo wejsc z telefonu? Moze sie przeniesiemy? Moze nawet ten nieszczesny fb... Mialam konto, skasowalam, ale zaloze jak bedzie trzeba
Tylko by bylo fajnie jakby wszystkie sie przeniosly, a te co konta nie maja - zalozyly, Nawet z fikcyjnym imieniem i nazwiskiem 
Kasiek sprzatam, sprzatam i efektow nie ma
Szkoda, ze nie udalo sie kupic butkow. Moze rzeczywiscie przez neta cos ciekawszego sie znajdzie. Ja sama nie wiem co mam mlodemu kupic. Najbardziej by mi pasowaly ocieplane kalosze 
Od rana katujemy ksiazeczki. Siostra mi dala po siostrzencu wierszyki Brzechwy (chyba z 12 ksiazeczek) i znam juz na pamiec. Jak widze, ze niesie "Żuka" to mam odruch wymiotny
Ksiazeczki po angielsku chowam, bo po przeczytaniu dwoch boli mnie jezyk 
Znajoma chciala wpasc na kawe, ale powiedzialam, ze mlody chory. Ma dwojke dzieci, chlopcy. Strasznie agresywni, zabieraja zabawki, popychaja i bija. Kolezanki corce rozcieli glowe szklana miska, mlodego popchneli tak ze wyladowal na szafce - przyklady mozna mnozyc. No i w sumie nie mam im za zle za bardzo, bo jak pisalam mlody tez do aniolkow nie nalezy, ale najgorsze jest to, ze mama chlopakow w ogole nie reaguje. Jak ktos zwroci im uwage to pyta tylko smutnym glosem "dlaczego to zrobiles?". Po kilku spotkaniach z nimi T sam robi sie bardziej agresywny i sklonny do bicia - to samo mowi kolezanka o swojej corce.
Sunshine a kiedy Wam net podlacza? Musisz odprawic wolontariusza zeby na byby zagladac
Moni T do niedawana mowil bardzo bardzo malo. Do tej pory jest do tylu, a to opowiadanie przy zabawie jest dalekie od narracji ksiazkowej ;-) Bardziej to wyglada tak "Ooooo nie auto tój! Bum ojej"
No i tez sie wkurza czesto

Aylin a gdzie latwo wejsc z telefonu? Moze sie przeniesiemy? Moze nawet ten nieszczesny fb... Mialam konto, skasowalam, ale zaloze jak bedzie trzeba
Kasiek sprzatam, sprzatam i efektow nie ma
Od rana katujemy ksiazeczki. Siostra mi dala po siostrzencu wierszyki Brzechwy (chyba z 12 ksiazeczek) i znam juz na pamiec. Jak widze, ze niesie "Żuka" to mam odruch wymiotny
Znajoma chciala wpasc na kawe, ale powiedzialam, ze mlody chory. Ma dwojke dzieci, chlopcy. Strasznie agresywni, zabieraja zabawki, popychaja i bija. Kolezanki corce rozcieli glowe szklana miska, mlodego popchneli tak ze wyladowal na szafce - przyklady mozna mnozyc. No i w sumie nie mam im za zle za bardzo, bo jak pisalam mlody tez do aniolkow nie nalezy, ale najgorsze jest to, ze mama chlopakow w ogole nie reaguje. Jak ktos zwroci im uwage to pyta tylko smutnym glosem "dlaczego to zrobiles?". Po kilku spotkaniach z nimi T sam robi sie bardziej agresywny i sklonny do bicia - to samo mowi kolezanka o swojej corce.