reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy tylko ja coś tu widzę?

monika1990000

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
19 Listopad 2019
Postów
61
Czy tylko ja wodze tu cień cienia?
 

Załączniki

  • IMG_0907.jpeg
    IMG_0907.jpeg
    1,3 MB · Wyświetleń: 404
  • IMG_0906.jpeg
    IMG_0906.jpeg
    1,4 MB · Wyświetleń: 149
reklama
Jak dla mnie ten test jest stuprocentowo negatywny, nie widzę tam żadnego nawet cienia cienia 🫣, nie rozumiem tak na prawdę skąd w ogóle pomysł, że może być pozytywny 🫣
 
reklama
Jak dla mnie ten test jest stuprocentowo negatywny, nie widzę tam żadnego nawet cienia cienia 🫣, nie rozumiem tak na prawdę skąd w ogóle pomysł, że może być pozytywny 🫣
z nadzieji? Słuchaj, ja rok szukałam kreski, sprawdzałam testy z kosza, byłam zła na „fałszywie” negatywne… a dzisiaj wiem, że pozytywny po prostu będzie pozytywny. 2 kreski, bez szukania pod światło i bez odwracania kolorów na telefonie, żeby zobaczyć kontrast. Wiesz.. czasem tak bardzo chcemy coś zobaczyć, że coś widzimy. Nie znasz kogoś stanu psychicznego, ani nie wiesz co przeżywa. Jesteśmy tu, żeby się wspierać i doradzać. Bez złośliwości z mojej strony, ale mimo że jestem w ciąży, to umiem się wczuć nadal w kogoś kto bardzo chciałby być i szuka po prostu nadziei. Wygląda na negatywny? W porządku. To negatywny. Dla mnie też na taki wygląda, ale chce tylko Ci wytłumaczyć, że pomysł, że mógłby być pozytywny jednak rodzi się z potrzeby dosłownie SERCA.

Pozdrawiam Cię ciepło, a autorce tematu życzę powodzenia! 🤞
 
Do góry