reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dolegliwości

mummymiki

Początkująca w BB
Dołączył(a)
25 Listopad 2019
Postów
17
Hej dziewczyny.
Powiedzcie mi czy to normalne bo ja już głupieje a lekarz uważa, ze wszystko jest ok może faktycznie bym uwierzyła gdyby nie fakt, ze ma z 70lat...)
Zaczynam dzisiaj 13tc i jest to druga ciąża. W poprzedniej miałam piękna cerę, zero mdłości, byłam bardzo energiczna i aktywna fizycznie, no gdyby nie rosnący brzuszek to nikt by nie zgadł, ze w ciąży jestem. Urodziłam zdrowego synka.
A teraz wszystko zmieniło się o 180 stopni. Od samego początku mam mega mdłości, boli mnie strasznie zoladek po wsystkim co zjem, nawet po piciu zwykłej wody butelkowanej... Ciagle mnie boli brzuch jak na okres zwłaszcza przy wypróżnianiu... (nie mam zaparć) W dodatku mam ciagle zapalenie pochwy. Lekarz wypisał jakieś czopki cholernie drogi które nawet nie pomogły a wizytę mam dopiero 16 marca...
Ciagle chodzę wzdeta jakbym wypiła butelkę coli a gazowanego nie ruszam od zawsze. Jestem ciagle senna, zmeczona, nie mam chęci do życia a zmuszam się wstać z łóżka bo mam 15 miesięcznego łobuza w domu. Moj partner pracuje całymi dniami wiec nie mam w ogole w nim oparcia i pomocy.
Próbowałam pic herbaty z imbirem, tabletki ziołowe z imbirem, nic nie pomaga. Czuje się jakbym była jedna noga po drugiej stronie już i nie widać poprawy.
Czy któraś z was tak miała? Jak sobie z tm poradzić?
 
reklama
Hej dziewczyny.
Powiedzcie mi czy to normalne bo ja już głupieje a lekarz uważa, ze wszystko jest ok może faktycznie bym uwierzyła gdyby nie fakt, ze ma z 70lat...)
Zaczynam dzisiaj 13tc i jest to druga ciąża. W poprzedniej miałam piękna cerę, zero mdłości, byłam bardzo energiczna i aktywna fizycznie, no gdyby nie rosnący brzuszek to nikt by nie zgadł, ze w ciąży jestem. Urodziłam zdrowego synka.
A teraz wszystko zmieniło się o 180 stopni. Od samego początku mam mega mdłości, boli mnie strasznie zoladek po wsystkim co zjem, nawet po piciu zwykłej wody butelkowanej... Ciagle mnie boli brzuch jak na okres zwłaszcza przy wypróżnianiu... (nie mam zaparć) W dodatku mam ciagle zapalenie pochwy. Lekarz wypisał jakieś czopki cholernie drogi które nawet nie pomogły a wizytę mam dopiero 16 marca...
Ciagle chodzę wzdeta jakbym wypiła butelkę coli a gazowanego nie ruszam od zawsze. Jestem ciagle senna, zmeczona, nie mam chęci do życia a zmuszam się wstać z łóżka bo mam 15 miesięcznego łobuza w domu. Moj partner pracuje całymi dniami wiec nie mam w ogole w nim oparcia i pomocy.
Próbowałam pic herbaty z imbirem, tabletki ziołowe z imbirem, nic nie pomaga. Czuje się jakbym była jedna noga po drugiej stronie już i nie widać poprawy.
Czy któraś z was tak miała? Jak sobie z tm poradzić?
Witaj wśród ciężarnych. Tak, to wszystko co piszesz jest niestety normalne. Ciąża obniża odporność stąd infekcje. Zrób wymaz i będzie wiadomo co i czym leczyć. Zrób sobie nasiadowki z vago san podmywaj się szarym mydłem można kupić w płynie z dozownikiem. Jedz dużo kiszonek. Nos bawełniana bieliznę. Wyparzaj bieliznę.
Mi na mdłości pomagał imbir, ale musiałam się nim wysycic i ciągle stosować. Dodawałam go do wszystkiego oprócz wody ze świeżym imbirem i cukierków imbirowych. Nie miałam zbyt dużych mdłości, ale trochę mnie umeczyly. Po 14 TC powinno być trochę łatwiej. Zmęczenie to też normalka. Masz malucha to idziesz z nim spać. Korzystaj z tego jak najwięcej. To naprawdę normalne objawy
 
Mummymiki,
witaj w klubie. Jestem w 11 tygodniu ciąży.
Dwie wcześniejsze ciąże przeszłam bezobjawowo a teraz po prostu koszmar.
Wzdęcia, kłucie brzucha, ból po stronie jajników, permanentne mdłości i ból głowy. Osłabienie takie, że szybko wychodzę z psem, bo robi mi się słabo.
Leżę całe dnie. Kręgosłup dokucza, nocami łapią skurcze nóg.
Chata zarasta brudem a ja mam krótkie momenty, gdy dolegliwości odpuszczają i mogę coś konstruktywnego zrobić.
Mam nastoletnich synów, którzy mi pomagają i to jest super.
Ale przez to wszystko nie potrafię się cieszyć ciążą. Jestem zdołowana i wkurzona.
Kiedy to minie?
 
Do góry