reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak rozmawiac??

reklama
gaga nas tas ta sama odległość
haha myślałam że tylko my jesteśmy tacy rąbnięci

wiecie co jak tak czytam to dochodze do wniosku że chłopy nienawidza :szczerych rozmów" a wolą taką własnie rozmowe "przy garach"

u nas chyba bunt dwulatka, tylko mój chłop go przechodzi, a może to nie bunt tylko kryzys posiadania dziecka dwuletniego ?? a może kryzys związku 7 - letniego :crazy:
 
Ja najczęściej próbuję rozmawiać z nim jak kładziemy się spać.Telewizor juz wyłączony,cisza nie ma kto przeszkodzić.Mała śpi.Jednak on częst mówi że wymyślam problemy.
 
oj te chłopy to wszystkie jednakowe, my ostatnio nawet nie możemy rozmawiać jak kładziemy się spać, bo on siedzi na kompie do 1 w nocy, a ja padam o 23, więc jakoś tak mało rozmownie jest:sorry:
 
Bardzo spodobał mi sie ten temat "jak rozmawiac"?bo mam ten sam problem...może nie aż tak bardzo ale wydaje mi się że za mało ze soba rozmawiamy.Tłumacze sobie tym że mąż wraca z pracy zmęczony ja nie pracuję ale ostatnio jechalismy w aucie i to co usłyszałam od niego rozbawiło mnie tak że zamiast sie złościć smiałam sie:)......."wiesz weszłam na forum gdzie dziewczyny żalą sie na swoich facetów że za mało z nimi rozmawiaja i ty to samo robisz" ...ble ble ble a on do mnie to pocieszaj sie że nie jestes sama z tym problemem i dałam sobie spokój i zaczęłam milczeć wytrzymał bez mojego trajkowtania 3dni zastanawiał się czy jestem chora....czy coś się stało....odpowiedziałam nie poprostu zachowuje się jak ty i teraz mimo że jest w pracy i naprawdę długo pracuje to dzwoni i nasze rozmowy przez telefon czasami trwaja godzine ale wygadam sie i jest mi lżej a do niego to chyba bardziej dociera co mówie bo w tym czasie nie może sobie wlączyc meczu czy żużlatylko słucha słucha sucha:)nie ma sensu sie denerwować oni tacy są i tyle
 
reklama
Witam dziewczyny.
Powiedzcie mi jak mam rozmawiac z partnerem, zeby on cokolwiek mowil?? Ja juz nie mam sil... Ile pytan mozna zadac patrzac gleboko w oczy, ile pytan mozesz zadac gdy juz nie masz cierpliwosci i krzyczysz?? A on milczy... Dobija mnie to, jestem przez to cholernie nerwowa ale nie wiem co mam zrobic...
Czy jest jakis zloty sposob?? Bo ja juz chyba probowalam wszystkiego...

Witaj:-)Wiesz powiem Ci że jak ostatnio bardzo się z moim narzeczonym pokłóciliśmy i przez dwa dni się do siebie nie odzwyaliśmy to w końcu ja nie wytrzymałam i mu napisałam emelia (a razem mieszkamy)i po danej wiadomości usiedliśmy obok siebie i wszystko obruciliśmy w żart i się dogadaliśmy ... ;-) może spróbuj i Ty napisać emelia lub nagraj swojemu partnerowi się na telefonie tak to daną wiadomość odsłucha i może to coś poskutkuje .. najlepiej by było załórzmy jakbyś zrobiła romantyczny nastrój , do tego romantyczna kolacja , spacer no i może po takim romatycznym wieczorze Twój ukochany otworzy się przed Tobą , doceni Ciebie , Twoją pracę i wszystko będzie w porządku . Życzę wam powodzena i mam nadzieję że wszystko jeszcze między wami się ułoży:-D
 
Do góry