reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak spia wasze maluchy?

Julka, tak calkiem bezbolesnie to trudno przestawic i moge jedynie Ci powiedziec jak bylo u mnie.
Kaye karmilam wylacznie cycem do 6 miesiaca i tez smoczka nie uzywala i nie uzywa. I ogolnie do tego 6 miesiaca spala z nami. To znaczy ze 3-4 miesiace cala noc z nami, a potem mialam lozeczko kolo siebie i odkladalam ja jak zasnela. Ale ze w nocy odkad ja sie polozylam, to ja ze 2 razy karmilam, to sie staralam po kazdym karmieniu na nowo ja odkladac, zeby skojarzyla, do czego lozeczko sluzy::) Fakt, ze czasem tez przysnelam i zostawala do rana, ale zasadniczo staralam sie byc konsekwetna. No i zawsze tak bylo ze instynktownie budzilam sie w nocy w tym samym czasie kiedy mala, wiec od razu ja na cyca bralam, przez co nie bylo problemu z nocnym placzem, bo szybko znow sasypiala.
A dokladnie od 6 miesiaca wynieslismy sie od malej z sypialni zeby jej niechcaco nie budzic. Wieczorem ,po kapieli bralam ja na cyca czasem zasnela, ale staralam sie zeby jednak nie spala i byla swiadoma ze ja odkladam do lozeczka.
I tak wlasciwie w miare bezbolesnie sie nauczyla zasypiac sama i przesypiac cale noce bez jedzenia, przy czym od 6 miesiaca przed kapiela dostawala lyzeczka gesta kaszke wiec byla bardziej syta. No i czasem plakala po odstawieniu do lozeczka, ale ja uparcie przeczekiwalam, a jesli zaczynala bardzo krzyczec, to przytulalam ja, uspokajalam ale po chwili znow odkladalam. I tak jeszcze przez jakies 2 miesiace zdarzylo sie ze zaplakala w nocy i musialam ja "podkarmic" cycusiem, ale od 8 miesiaca i to sie skonczylo, wiec od tego czasu (a ma juz 13 miesiecy) spi cala noc i nie je.
Fakt, ze nie z kazdym dzieckiem tak latwo idzie, ale warto probowac dosc wczesnie wedlug mnie, bo to tez ogromny komfort dla rodzicow:tak:

Ps: Sliczniutki ten twoj synus...Chyba Ty lub tatus dosc egzotycznej jest urody:tak:
 
reklama
U nas też był cycuś i zasypianie tylko przy cycusiu albo na rękach - dość uciążliwa sprawa. Gdzieś tak koło 4 miesiąca postanowiłam nauczyć dziecka spania w łożeczku i zasypiania tam. Bardzo dużo płaczu przy tym było, ale było warto, bo młody nauczył się zasypiać włóżeczku wieczorami. Niestety tylko wieczorami, bo w dzień albo na rękach albo w wózku, ale głownie na rękach. Węc sukces połowiczny ;-) Ale to tylko i wyłącznie brak cierpliwości z naszej strony.
I lepiej nauczyć dziecko tego wcześniej, bo im później tym trudniej...raz że nauka trwa dłużej, a dwa że dziecko jest rozumniejsze i potrafi grać na emocjach.
Myśmy uczyli zasypiania w łożeczku metodą odkładania do skutku.
Powodzenia!
 
Buuu, dzięki Wam dziewczyny morał widzę taki, że trzeba być konsekwentnym,no to może zacznę od weekendu,albo tez zaczne od 4mca dawac jakas kaszke na noc zeby sie najadal na dłuższy czas, dziś w ogóle się nie wyspałam,ale cóż taka już nasza dola.
Najgorzej jest mi zlikwidować to uciążliwe dla nas bujanie w kocu..
Dzięki kobietki
.

p.s. to tata taki egzotyczny:-)
 
Witam przezwyciężyłam usypianie w kocu, teraz usypiamy w wózku:-) bardzo się cieszę z tego powodu, nasze ręce też
 
Do góry