reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kiedy poznałyście płeć 😁

reklama
No nie całkiem bo lekarz musi na badaniu prenatalnym ułożyć tak dziecko aby go zbadać porządnie zrobić przezierność karku i wtedy widać wyrostek po którym można określić płeć dziecka 🙂 z synem poszło gładko, a córka uparciucha lekarz kazał zjeść coś słodkiego i podskakiwać żeby mała się pobudziła i obracała, dlatego trzeba mieć dobrego lekarza który nie robi badania na ile pozwoli dziecko tylko tak jak ma to wyglądać 🙂
Nie zgodzę się z Tobą :)
Na pierwszym prenatalnym fakt, ważne jest ocenienie m.in. przezierności karkowej. Ale często w gabinetach są takie USG, że ono nie pokazuje w całości dziecka, tylko na przykład samą główkę i fragment potrzebny dla lekarza - i na tym lekarz się skupia. Jeżeli dziecko leży tak, że da się określić niezbędne parametry, nie ma wówczas kombinowania (jedzenia, skakania, spacerowania) tylko po to, żeby określić płeć. Dla innych parametrów takie rzeczy (skakanie itp.) się robi. Sam wyrostek też nie jest często widoczny na tyle, żeby lekarz ryzykował określenie płci. Czasem lekarze nie chcą mówić, kiedy nie są pewni.
Z tego co się orientuję to określenie narządów płciowych jest konieczne dopiero na USG połówkowym (na pewno nie na pierwszych prenatalnych, bo wtedy ważniejsza jest kość nosowa, przezierność karkowa i inne - na pewno nie płeć).
I sorki za brutalność, ale potem dziewczyny, po takich wpisać jak Twój ("kompetentny lekarz sprawdzi" albo "lekarz który nie robi badania na ile pozwoli dziecko tylko tak jak ma to wyglądać") mają wygórowane oczekiwania na pierwszych prenatalnych, które w praktyce są przeprowadzane zgodnie ze sztuką.
Fajnie, że Twój lekarz sprawdzał wtedy dla Ciebie płeć i pokusił się o jej określenie - jednak USG 11-13 tygodnia to nie ten moment. 🙃
 
Nie zgodzę się z Tobą :)
Na pierwszym prenatalnym fakt, ważne jest ocenienie m.in. przezierności karkowej. Ale często w gabinetach są takie USG, że ono nie pokazuje w całości dziecka, tylko na przykład samą główkę i fragment potrzebny dla lekarza - i na tym lekarz się skupia. Jeżeli dziecko leży tak, że da się określić niezbędne parametry, nie ma wówczas kombinowania (jedzenia, skakania, spacerowania) tylko po to, żeby określić płeć. Dla innych parametrów takie rzeczy (skakanie itp.) się robi. Sam wyrostek też nie jest często widoczny na tyle, żeby lekarz ryzykował określenie płci. Czasem lekarze nie chcą mówić, kiedy nie są pewni.
Z tego co się orientuję to określenie narządów płciowych jest konieczne dopiero na USG połówkowym (na pewno nie na pierwszych prenatalnych, bo wtedy ważniejsza jest kość nosowa, przezierność karkowa i inne - na pewno nie płeć).
I sorki za brutalność, ale potem dziewczyny, po takich wpisać jak Twój ("kompetentny lekarz sprawdzi" albo "lekarz który nie robi badania na ile pozwoli dziecko tylko tak jak ma to wyglądać") mają wygórowane oczekiwania na pierwszych prenatalnych, które w praktyce są przeprowadzane zgodnie ze sztuką.
Fajnie, że Twój lekarz sprawdzał wtedy dla Ciebie płeć i pokusił się o jej określenie - jednak USG 11-13 tygodnia to nie ten moment. 🙃
Przypominam , że mamy 21 wiek nie zaścianek. Możliwość sprawdzenia płci dziecka nie wiąże się z żadną krzywdą dla niego, więc to żadne widzimisię już nie mówię o cenie takiego badania i czasu który maxymalnie powien być kobiecie poświęcony 😏 Lekarz Cie zbywa i na to pozwalasz Twoja sprawa , ja płacę i wymagam . Ja tak robię w swojej pracy, ktoś odemnie czegoś wymaga i mi za to płaci więc poświęcam 100 % swojego czasu jak mam przeznaczony. A nazywanie "ryzykiem" tego , że lekarz określa płeć dziecka jest conajmniej śmieszne , jakby to była jakaś tragedia jeśli nie trafi w płeć dziecka. Tym bardziej, że żaden lekarz nigdy nie daje 100% pewności to daje tylko test genetyczny NIFTY 99,55% dokładnie. Większość kobiet chce poznać plec jak najwcześniej i o ile to możliwe to ja w tym nic zlego nie widzę, żeby aż tak się oburzać 🙂 Milego dnia
 
Nie zgodzę się z Tobą :)
Na pierwszym prenatalnym fakt, ważne jest ocenienie m.in. przezierności karkowej. Ale często w gabinetach są takie USG, że ono nie pokazuje w całości dziecka, tylko na przykład samą główkę i fragment potrzebny dla lekarza - i na tym lekarz się skupia. Jeżeli dziecko leży tak, że da się określić niezbędne parametry, nie ma wówczas kombinowania (jedzenia, skakania, spacerowania) tylko po to, żeby określić płeć. Dla innych parametrów takie rzeczy (skakanie itp.) się robi. Sam wyrostek też nie jest często widoczny na tyle, żeby lekarz ryzykował określenie płci. Czasem lekarze nie chcą mówić, kiedy nie są pewni.
Z tego co się orientuję to określenie narządów płciowych jest konieczne dopiero na USG połówkowym (na pewno nie na pierwszych prenatalnych, bo wtedy ważniejsza jest kość nosowa, przezierność karkowa i inne - na pewno nie płeć).
I sorki za brutalność, ale potem dziewczyny, po takich wpisać jak Twój ("kompetentny lekarz sprawdzi" albo "lekarz który nie robi badania na ile pozwoli dziecko tylko tak jak ma to wyglądać") mają wygórowane oczekiwania na pierwszych prenatalnych, które w praktyce są przeprowadzane zgodnie ze sztuką.
Fajnie, że Twój lekarz sprawdzał wtedy dla Ciebie płeć i pokusił się o jej określenie - jednak USG 11-13 tygodnia to nie ten moment. 🙃
Popieram. Według wytycznych dopiero na połowkowych lekarz ma obowiązek sprawdzić jak wyglądają narządy rozrodcze.
 
Przypominam , że mamy 21 wiek nie zaścianek. Możliwość sprawdzenia płci dziecka nie wiąże się z żadną krzywdą dla niego, więc to żadne widzimisię już nie mówię o cenie takiego badania i czasu który maxymalnie powien być kobiecie poświęcony 😏 Lekarz Cie zbywa i na to pozwalasz Twoja sprawa , ja płacę i wymagam . Ja tak robię w swojej pracy, ktoś odemnie czegoś wymaga i mi za to płaci więc poświęcam 100 % swojego czasu jak mam przeznaczony. A nazywanie "ryzykiem" tego , że lekarz określa płeć dziecka jest conajmniej śmieszne , jakby to była jakaś tragedia jeśli nie trafi w płeć dziecka. Tym bardziej, że żaden lekarz nigdy nie daje 100% pewności to daje tylko test genetyczny NIFTY 99,55% dokładnie. Większość kobiet chce poznać plec jak najwcześniej i o ile to możliwe to ja w tym nic zlego nie widzę, żeby aż tak się oburzać 🙂 Milego dnia
Nie oburzam się :) napisałam tak, bo nie chciałam Cię właśnie urazić :)
Tobie też miłego dnia :)
 
W 20 tygodniu.
Tu gdzie mieszkam na określanie płci lekarze się nie poruszają w 12 tygodniu bo wtedy ważniejsze są inne rzeczy jak właśnie przeciętność, ogólny rozwoj itd. Dopiero jakos tak między 18-20 tygodniem można z jako takim powodzeniem określić płeć dziecka. Jednak większość lekarzy zaznacza, ze płeć jest prawdopodobna a nie na 100%.
Bo życie już nie takie figle platalo.
 
reklama
A ja do tej pory nie wiem (19+6), na prenatalnych nie było nawet o tym mowy bo bobo nie współpracowało mino kombinacji i chęci lekarza, ale jutro połówkowe wiec liczę ze poznam już ☺️
 
Do góry