reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kolejna ciąża, 3 dziecko

Ja mam dzieci rok po roku :p Na l4 poszłam w 2019 z powodu 1 ciąży i tak, macierzyński, kolejna ciąża, znów macierzysnki. Obecnie utrzymuje sie z tego śmiesznego kapitału 1000 i za rok zamierzam iść do pracy. Powiem tak... z tak małymi dziećmi nie jest lekko (różnica rok i 9 msc) :D Czasem mam ochotę wpisać w Google gdzie jest najbliższe okno życia, ale po chwili swoje wrzaski, spazmy wynagradzają swoja bezgraniczna miłością. Po ostatnim tygodniu miałam przez córkę szatane kryzys egzystencjalny i robiłam sobie oklad z młodszego syna na uspokojenie, a dzis nie to samo dziecko. Wszyscy wychwalili i u lekarza i w bibliotece i aptece, jaka madra, jaka grzeczna. Rekompensuje :D... Mysle o trzecim, ale muszę odpocząć rok, 2. Na razie cwicze, wzielam sie za siebie i trzeba ogarnąć prace, a nie żyć na jakiejś jałmużnie :p...

Moja sąsiadka ma podobnie tylko jej dzieci od moich są o rok starsze. Wysłała je do przedszkola, ale bardzo chorują wiec jeszcze nie wróciła do pracy, za to robi studia zaoczne.

Moje dwie kuzynki tez mają dzieci rok po roku tylko tez już starsze egzemplarze i juz sobie wrocily do pracy, sa bardzo zadowolone. Z daleka krzyczą ze kolejnych dzieci nie planuja :p No tylko one wszytskie maja po 2 dzieci rok po roku. Ja tam bym bardzo chciała trzecie :D ale muszę trochę oddechu złapać. Praca, zakupki, makijaze, ladne kiecki :p a nie obrzygane przez dzieci dresy.

Ogarniesz. Pierwsze dziecko masz juz starsze i rozumne wiec sie nie boj. Młodsze jak nowo narodzone skonczy z rok tez sie soba nawzajem zajma. Fakt, ze na początku, czesto beda próbowały sie pozabijać, ale widze, ze syn juz oddaje corce :D wiec juz jestem spokojniejsza, ze sie obroni, gdyby pochłonęło mnie szorowanie podłogi w kuchni.
 
reklama
Cześć dziewczyny.
Już jakiś czas jestem na forum BB, wcześniej udzielałam się sporo - głównie jak staraliśmy się z mężem w 2020, potem poroniłam w 11 tygodniu i zamilkłam na forum. W pierwszym miesiącu po zabiegu zaszłam w ciążę - przebieg raczej bez problemów, dokuczało tylko duże zmęczenie i poźniej cukrzyca ciążowa. Później w lipcu 2021 poród siłami natury, syn dostał 9/10 pkt ze względu na zasinienie skóry. Ogólnie wszystko ok. Przez cały okres od zajścia w ciąże, przebywałam na L4, potem po porodzie na rocznym macierzyńskim i chwile na wypoczynkowym, Ogólnie w pracy nie było mnie prawie dwa lata - do pracy wróciłam we wrześniu tego roku. Ostatnio okazało się, że znowu jestem w ciąży, zabezpieczaliśmy się prezerwatywami, nie chciałam brać tabletek. Wg moich obliczeń wychodzi 5t4d, w środę idę do lekarza. I jestem pewna obaw. Bo z jednej strony planowaliśmy 3 dziecko (mamy jeszcze córkę z 2015r.), ale tak strasznie się boję, że nie dam rady z trojka dzieci - syn dopiero co zaczal chodzić, jest mocno wymagający; +co powiedzą inni i co powie szef w pracy - czy będę miała do czego wracać i na jakich warunkach,
Mam 33 lata, a boję się jak licealistka...
Jesteś dorosłą kobietką. Zanim urodzisz ten kolejny mały cud, to synuś bedzie miał prawie 2 lata. Nie myśl o innych, tylko o swojej rodzinie. Ciąża pewnie Cię zaskoczyła, ale najważniejsze byś się nie stresowała tylko nią cieszyła.
Ja miałam podobnie tez się przejmowałam co ludzie pomyślą, powiedzą itp itd... ale kurcze to niech życie i nic im do tego ile mam dzieci. Najważniejsze, że ja jestem z tego powodu happy :).
A wyczytuję z wpisu, że też się cieszysz tą ciążą :).
Pozdrawiam
 
Cześć dziewczyny.
Już jakiś czas jestem na forum BB, wcześniej udzielałam się sporo - głównie jak staraliśmy się z mężem w 2020, potem poroniłam w 11 tygodniu i zamilkłam na forum. W pierwszym miesiącu po zabiegu zaszłam w ciążę - przebieg raczej bez problemów, dokuczało tylko duże zmęczenie i poźniej cukrzyca ciążowa. Później w lipcu 2021 poród siłami natury, syn dostał 9/10 pkt ze względu na zasinienie skóry. Ogólnie wszystko ok. Przez cały okres od zajścia w ciąże, przebywałam na L4, potem po porodzie na rocznym macierzyńskim i chwile na wypoczynkowym, Ogólnie w pracy nie było mnie prawie dwa lata - do pracy wróciłam we wrześniu tego roku. Ostatnio okazało się, że znowu jestem w ciąży, zabezpieczaliśmy się prezerwatywami, nie chciałam brać tabletek. Wg moich obliczeń wychodzi 5t4d, w środę idę do lekarza. I jestem pewna obaw. Bo z jednej strony planowaliśmy 3 dziecko (mamy jeszcze córkę z 2015r.), ale tak strasznie się boję, że nie dam rady z trojka dzieci - syn dopiero co zaczal chodzić, jest mocno wymagający; +co powiedzą inni i co powie szef w pracy - czy będę miała do czego wracać i na jakich warunkach,
Mam 33 lata, a boję się jak licealistka...
To ja tak przy czwartej jak małolata z tym że ja mam dzieci w wieku 17,5 lat córka
16 lat syn i 5lat syn to w sumie tych 2 pierwszych jak by nie było 🙈
A obaw miałam multum...ale wraz z ciążą i narodzinami drogiej córki. przeszło wszystko 😊
Będzie dobrze....mi chodzi po głowie mieć jeszcze jedną córcię tak z rok po roku 🙈🙈🙈
Ja w pracy powiedziałam że no co będę mieć nastepnego dzidziusia 😁 trochę się śmiali...to ole ty masz zamiar mieć tych dzieci 😉
 
Wczoraj byłam u lekarza na kolejnym USG, poszłam bo miałam brązowe plamienia i chciałam sprawdzić co się dzieje.
Pęcherzyk urósł do 13 mm, w tamtym tygodniu miał tylko 5, ale zarodka dalej brak. Mam brać duphaston 3x1 do kolejnej wizyty - do 16.11, dzisiaj alikacja pokazuje 7 tydzień.
Uważacie, że jest jeszcze szansa, żeby pojawił się zarodek i serduszko?
 
Myślę że dopiero kiedy pęcherzyk ma 25mm można stwierdzić ciążę bezzarodkową. Poczekaj jeszcze tydzień, nawet dwa jeśli masz długie cykle
 
reklama
Nie jestem na pewno za tym, żeby iść od razu na zabieg, "na wyczyszczenie". Zamierzam czekam tyle ile tylko będę mogła, bez szkody na moim zdrowiu. Choć wiadomo, że psychika może bardziej ucierpieć :/
 
Do góry