Majeczka jest od wtorku(6.11.2007) z nami. Poród był ciężki(cc-po całkowitym rozwarciu) a Córcia ważyła 4kg. Wszystko było pięknie do wczoraj. Majeczka dużo jadła brzuszek stał się bardzo twardy i strasznie płakała. masaż brzuszka i kupka pomógł ale w tym samym czasie ulała jej się krewka z ust. Dzidzia po wzięciu na rączki uspokoiła się.
Niestety po krótkiej chwili objaw się powtórzył. Ewelinka(moja Żonka) jest jeszcze z Córcią w szpitalu. Lekarze zrobili badania krwi moczu i kału (bez zmian i bez krwi w odchodzach) podali antybiotyk. Twierdzą że być może jeszcze oczyszcza się po porodzie bo odpluła jakiś malutki skrzep. Córcia noc przespała spokojnie, normalnie je, nie płacze lekarze mówią aby ją obserwować.
Czy Miałyście lub Słyszałyście o podobnych przypadkach?
Lekarze twierdzą również że wielce prawdopodobne jest ,że krew była w mleku(Żona karmi piersią i ma naruszone brodawki).
Pilnie proszę o radę zatroskany Tata.
Niestety po krótkiej chwili objaw się powtórzył. Ewelinka(moja Żonka) jest jeszcze z Córcią w szpitalu. Lekarze zrobili badania krwi moczu i kału (bez zmian i bez krwi w odchodzach) podali antybiotyk. Twierdzą że być może jeszcze oczyszcza się po porodzie bo odpluła jakiś malutki skrzep. Córcia noc przespała spokojnie, normalnie je, nie płacze lekarze mówią aby ją obserwować.
Czy Miałyście lub Słyszałyście o podobnych przypadkach?
Lekarze twierdzą również że wielce prawdopodobne jest ,że krew była w mleku(Żona karmi piersią i ma naruszone brodawki).
Pilnie proszę o radę zatroskany Tata.